Reklama

Siły zbrojne

Amerykańska piechota morska i ciężki sprzęt trafią do Bułgarii

Fot.  Cpl. Codey Underwood/U.S. Marine Corps
Fot. Cpl. Codey Underwood/U.S. Marine Corps

Wysoki rangą dowódca amerykańskiego korpusu piechoty morskiej powiedział, że późnym latem tego roku do Bułgarii trafi kontyngent Marines wraz z sprzętem ciężkim  - czołgami, lekkimi wozami pancernymi i artylerią.

Amerykanie mają przebywać w Bułgarii w ramach planu wsparcia wschodnioeuropejskich członków NATO o nazwie European Reassurance Initiative. 155 żołnierzy piechoty morskiej będzie stacjonować na poligonie Novo Selo, zmiany mają następować co 6 miesięcy. Początek pierwszej będzie miał miejsce na początku września tego roku, przewidywane są co najmniej trzy rotacje.

Gen. bryg. Norman Cooling, zastępca dowódcy Korpusu na Europę i Afrykę przekazał, że jego podwładni będą wyposażeni w cztery czołgi Abrams, sześć lekkich pojazdów opancerzonych i trzy haubice.

Amerykańska piechota morska i żołnierze armii USA regularnie pojawiają się w krajach Europy Środkowej i Wschodniej należących do NATO, biorąc udział w ćwiczeniach Sojuszu organizowanych na terytoriach wschodniej flanki Paktu. Dyslokowanie wspomnianej wyżej kompanii będzie kolejną oznaką wagi, z jaką Stany Zjednoczone podchodzą do swoich zobowiązań sojuszniczych. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. Demokryt

    Oczywiście, jak zwykle Bułgarów o zdanie nikt nie pytał, tak samo jak w Polsce. To się nazywa demokracja :)

    1. zyzio

      Troll, wypad za Ural, tam musi być dopiero demokracja...

    2. KBM

      masz na myśli referendum? ;-) czy zgodę rządów? Proszę podaj link do wiarygodnego źródła które potwierdzi twoje "rewelacje"

    3. Koba

      Wszystkie rządy krajów tzw. "Wschodniej flanki" czyli: Estonia, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia, Bułgaria (nie jestem pewien, czy Węgry i Słowacja też...) otrzymały zapytanie, czy są zainteresowane stacjonowaniem / czy wyrażają zgodę na stacjonowanie wojska USA. Wszystkie entuzjastycznie wyraziły zgodę. Pan Demokryt albo nie wiedział i powiedział, albo sieje ferment. Chyba, że chodzi o ogólnonarodowe referendum. Ale oprócz Szwajcarów, rozstrzygających większość ważniejszych na drodze referendum, w pozostałych krajach tego typu decyzje podejmowane są przez rząd,.

  2. Podlasianin

    Boże 4 (słownie:cztery) czołgi. "Dyslokowanie wspomnianej wyżej kompanii będzie kolejną oznaką wagi, z jaką Stany Zjednoczone podchodzą do swoich zobowiązań sojuszniczych". Ja mam nadzieje że skoro mówiono o w sumie 250 pojazdach wysłanych do Europy wschodniej to może więcej dadzą do nas, a najlepiej do mnie do Białegostoku :) Już mieliśmy tu chłopaków z US w czasie Dragon Ride, wesoło było:)))

    1. Tomb

      Cztery czołgi ...... a ruskie aż się pienią bo amerykanie szykują się do wojny

  3. zxxc

    USA bardzo lubi lokować sprzęt i inwestować w sojusz z Rumunią i Bułgarią. To dla nich najbardziej "operacyjny" rejon. Szkoda, że daleko od Polski. Może jesteśmy za blisko infrastruktury i baz Niemieckich? A może Niemcy naciskają żeby USA nie wpieprzała się w ich kondominium?

    1. ig.

      No tak, te cztery czołgi Abrams mogłyby zachwiać równowagą sił w regionie ;)

    2. blondynka

      Mieszkańców tego kondominium cechuje nieznajomość ortografii , w przeciwieństwie do Polaków, którzy szanują język polski i jako patrioci nie robią tak prostych błędów pisząc przymiotniki z dużej litery. Dlatego w Polsce mogą być bazy niemieckie, angielskie amerykańskie a w kondominium są bazy Niemieckie, Angielskie...

    3. maciek

      my poszlismy na rozwoj i maksymalna wspolprace w dziedzinie sil specjalnych, Rumunia zrobila to samo ale z wywiadem i kontrwywiadem, u nas jakies polityczne dasy,rumience i oskarzenia ze ktos sie tanio sprzedal w sprawie Klewek a Rumuni siedza cicho i robia swoje a nasze Klewki to jak prima-aprilisowy zart przy pomocy jakiej udzielila Rumunia w tej sprawie

Reklama