Amerykańskie wojska specjalne pracują z „tajemniczą” firmą Shield AI nad miniaturowymi pionowzlotami, których system obserwacji pozwala na tworzenie mapy 3D otoczenia – w tym przede wszystkim pomieszczeń i korytarzy.
Nowe rozwiązanie ma pozwolić komandosom na rozpoznanie terenu (w tym przede wszystkim kryjówek nieprzyjaciela), co jest potrzebne do przygotowania scenariusza i planu ataku. Jak na razie projekt otrzymał jedynie od Pentagonu milion dolarów, ale rezultaty prób wskazują, że ten budżet bardzo szybko zostanie zwiększony.
Rozwiązaniem jest szczególnie zainteresowane dowództwo morskich operacji specjalnych (Naval Special Warfare Command) dla komandosów Navy SEAL. Szczegóły dotyczące działania samego dronu nie zostały ujawnione. Znane są jedynie filmy wideo prezentowane na stronie Shield AI.
Wiadomo z nich, że lot wykonywany przez dron-guadrocopter jest w pełni autonomiczny i nie wymaga zdalnego sterowania. Operator ma tylko wcisnąć przycisk startu, a bezzałogowiec dolatuje do miejsca, realizuje zadanie i powraca. Quadrocopter wydaje się być normalnym rozwiązaniem komercyjnym, natomiast system i sensory zostały opracowane przez firmę Shield AI. To one skanują przestrzeń i przesyłają dane do pulpitu operatora. Oprogramowanie łączy je później i tworzy warstwa po warstwie mapę 3D pomieszczenia - ze wszystkimi szczegółami przestrzennymi.
rabarbarus
Nic nadzwyczajnego. Jak rozumiem ma tam zamontowany skaner laserowy - rzecz zupełnie już dzisiaj dostępna. Chyba o dość słabej rozdzielczości... Miłym aspektem jest to, że działa pod Ubuntu.
suawek
Jak to nic nadzwyczajnego, skoro nikt do tej poty tego nie zrobił?
mike
W Prometeuszu też mieli takie zabawki
segfsdf
A nie latającą, tylko jeżdżącą wersję ma Google na samochodzikach od Street View.
nano
Pokażcie filmik z tymi dronami, które ultra-długimi falami dźwiękowymi zniszczyły rakietę Falcon 9 z Izraelskim satelitą na pokładzie.
Lach
I działa na ubuntu ;-)
mike
Jak w Prometeuszu