- Wiadomości
10 chętnych na niszczyciel czołgów dla Wojska Polskiego
Inspektorat Uzbrojenia poinformował, że do badania rynku w sprawie możliwego pozyskania niszczyciela czołgów dla Wojska Polskiego zgłosiło się 10 podmiotów. Wstępnie założono pozyskanie pojazdu, wyposażonego zarówno w wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych, jak i armatę.
Jak poinformował Defence24.pl płk Sławomir Lewandowski, Główny Specjalista w Inspektoracie Uzbrojenia, do badania rynku w sprawie osiągnięcia możliwości zwalczania środków pancernych i opancerzonych przez niszczyciele czołgów zgłosiły się następujące podmioty:
1. Cenrex Sp. z o.o.
2. FIGHTS-ON Sp. z o.o.
3. PGZ S.A.
4. AMZ – KUTNO S.A.
5. OBRUM Sp. z o.o.
6. ROSOMAK S.A.
7. RHEINMETALL DEFENCE POLSKA Sp. z o.o.
8. CMI Defence Polska Sp. z o.o.
9. HSW S.A.
10. MBDA
Analiza rynku w sprawie pozyskania niszczycieli czołgów została otwarta w kwietniu br. Zgodnie z założeniami IU nowy pojazd miał być zdolny do zwalczania ciężko opancerzonych celów, w tym również chronionych przez systemy ochrony aktywnej, i to zarówno zakłócające (soft-kill), jak i fizycznie rażące nadlatujące pociski (hard-kill). Według treści ogłoszenia powinien on dysponować możliwością zwalczania celów za pomocą pocisków armatnich (kinetycznych) jak i przeciwpancernych pocisków kierowanych.
Płk Lewandowski poinformował Defence24.pl, że według założeń „niszczyciel czołgów powinien dysponować powyższymi zdolnościami (możliwością użycia armaty i ppk – red.) łącznie”. „Armata jak i wyrzutnia ppk powinny mieć zdolność do zwalczania celów opancerzonych” – zaznaczył. W praktyce przekłada się to prawdopodobnie na dążenie do wdrożenia pojazdu na podwoziu transportera lub BWP, uzbrojonego w armatę i dodatkowo w wyrzutnię ppk (bądź też ppk wystrzeliwane z armaty).
Według Inspektoratu Uzbrojenia dostawy nowych pojazdów powinny rozpocząć się po 2022 roku. W odpowiedzi na pytanie o podwozie płk Lewandowski stwierdził: „Może to być WWB Gepard lub inne pojazdy, w zależności od podjętej decyzji”. Zaznaczył jednocześnie: „Przeprowadzenie analizy rynku służy między innymi racjonalizacji podejmowanych decyzji, więc istnieje możliwość zmiany lub doprecyzowania wymagań”.
Czytaj więcej: Ambitne plany MON. Koncepcja Obronna przełomem ilościowym i jakościowym? [ANALIZA]
Przy okazji prezentacji Koncepcji Obronnej RP podsekretarz stanu w MON Tomasz Szatkowski poinformował o rezygnacji z programu Wozu Wsparcia Bezpośredniego Gepard, zastąpi go program czołgu nowej generacji. W trakcie konferencji prasowej wiceminister sygnalizował, że również program Barakuda – dotyczący właśnie omawianego w tekście niszczyciela czołgów – może zostać zamknięty. W pierwotnej postaci (nazwa programu została upubliczniona w 2013 roku) miał on zastąpić wozy BRDM-2 z wyrzutniami ppk Malutka. Te pojazdy mogą jednak potencjalnie zostać zastąpione na przykład przez lżejsze pojazdy (4x4) zintegrowane wyłącznie z wyrzutnią ppk, pozyskaną w innym postępowaniu czy też cięższe wozy bojowe wyposażone wyłącznie w wyrzutnie ppk.
Czytaj więcej: Przeciwpancerna Karabela dla armii. Siedmiu chętnych na wyrzutnie i pociski
Program niszczyciela czołgów jest obecnie na wstępnym etapie, i jak przyznawał płk Lewandowski, wymagania mogą ulec zmianom. Trzeba też pamiętać, że sama faza analityczno-koncepcyjna nie musi się w każdym przypadku przełożyć na wprowadzenie nowego sprzętu. Wiadomo jednak na pewno, że rozwój zdolności w zakresie broni przeciwpancernej jest priorytetem MON i na ten obszar będzie w nadchodzących latach kładziony duży nacisk. Potwierdza to też treść Koncepcji Obronnej RP. Jako jeden z priorytetów w trakcie prezentacji wymienono bowiem „Zwielokrotniony potencjał przeciwpancerny formacji lądowych (nowe czołgi oraz przeciwpancerne pociski kierowane)”.
W ostatnim czasie poinformowano o przeprowadzeniu dialogu technicznego w zakresie wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych wraz z amunicją (program Karabela), w Planie Modernizacji Technicznej po redefinicji w 2016 roku uwzględniono też program Pustelnik, zakładający pozyskanie kierowanych pocisków przeciwpancernych między innymi z myślą o Wojskach Obrony Terytorialnej.
Obecnie Wojsko Polskie potrzebuje systemów przeciwpancernych pocisków kierowanych zarówno lżejszych, na wyrzutniach przenośnych, jak i cięższych, przeznaczonych między innymi do wykorzystania na pojazdach. Zakres prowadzonych prac analityczno-koncepcyjnych wskazuje, że intencją MON jest pozyskanie pocisków przeciwpancernych obu klas. Oprócz tego, realizowane będą wcześniej planowane integracja wieży Hitfist-30 istniejących KTO Rosomak z PPK Spike oraz wprowadzenie nowych wież ZSSW-30, najpierw dla nowo dostarczanych Rosomaków, a następnie przyszłych BWP.
W odniesieniu do nowo realizowanych programów należy jednak pamiętać, że przejście od etapu analiz do ich realizacji może być czasochłonne i nie wszystkie muszą zakończyć się powodzeniem, możliwe są też zmiany wymagań. Jednak jeżeli nawet na przykład program Barakuda nie byłby realizowany w pierwotnie założonym kształcie, broń przeciwpancerna, a w tym zakupy ppk pozostają priorytetem MON. Zaniedbania w tym zakresie są wieloletnie, a sam obszar zdolności jest bardzo istotny z punktu widzenia Wojska Polskiego. Dlatego kwestia broni przeciwpancernej wymaga szybkich, zdecydowanych kroków i przeznaczenia znacznej puli środków finansowych.
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu