Siły zbrojne
10. Brygada Kawalerii Pancernej najlepsza w pancernym pięcioboju
W minionym tygodniu odbyły się Mistrzostwa Dowództwa Generalnego Sił Zbrojnych grupy 1 w pięcioboju wojskowym. Do 10. Brygady Kawalerii Pancernej przyjechali pięcioboiści z jednostek Czarnej Dywizji. Żołnierze – sportowcy rywalizowali w tej najtrudniejszej, zdaniem wielu, dyscyplinie w sporcie powszechnym.
Zmagania rozpoczęły się we wtorek, 17 kwietnia. Zawodników przywitał zastępca dowódcy pancernej brygady, pułkownik Zbigniew Śliżewski. Dokonał on oficjalnego rozpoczęcia kilkudniowej rywalizacji. W imieniu swoim oraz dowódcy 10 Brygady Kawalerii Pancernej (10BKPanc) przywitał zawodników i życzył im powodzenia oraz osiągnięcia jak najlepszych wyników, które dadzą im osobistą satysfakcję.
Zawody rozpoczęły się. Kilkudziesięciu żołnierzy było gotowych do zmagań z innymi zawodnikami i własnymi słabościami. Pierwszą pięcioboju wojskowego rozegranego w obiektach świętoszowskiej jednostki był rut granatem. W tej dyscyplinie liczyła się zarówno siła, jak i precyzja. Żołnierze rzucali stalowymi odlewami imitującymi granaty do okręgów umieszczonych na różnych odległościach.
Na szczęście tego dnia pogoda dopisała i zawodnicy mogli przystąpić do drugiej konkurencji. Pokonanie toru przeszkód na Ośrodku Sprawności Fizycznej to z całą pewnością bardzo wymagająca konkurencja. Liczy się tutaj szybkość, zwinność, dokładność oraz przede wszystkim ogromna wytrzymałość. Każdy po pokonaniu przeszkód i powrocie biegiem na linię startu czuł ogromne zmęczenie, ale i wielką satysfakcję.
Drugiego dnia zawodów żołnierze rywalizowali na basenie. Pływanie na odcinku pięćdziesięciu metrów to wysoko punktowana konkurencja, dlatego liczy się każda zaoszczędzona sekunda.
Ostatni dzień i ostatnie dwie dyscypliny pięcioboju wojskowego – strzelanie na celność i skupienie oraz bieg przełajowy. Zawodnicy ze wszystkich drużyn nie odpuszczali, każdy dawał z siebie wszystko. O zajęciu czołowych miejsc na podium w kilku przypadkach zdecydowały sekundy.
Żołnierze z 10 Brygady Kawalerii Pancernej po raz kolejny potwierdzili swój wysoki poziom. Miesiące ciężkich treningów zaowocowały zajęciem czołowych miejsc i uzyskaniem bardzo dobrych wyników, które w wielu przypadkach stanowiły rekordy życiowe żołnierzy ze świętoszowskiej jednostki.
Końcowa klasyfikacja indywidualna przedstawia się następująco:
Mężczyźni:
- I miejsce – kapral Jarosław Druciarek – 10 Brygada Kawalerii Pancernej
- II miejsce – porucznik Marcin Kołoszyn – 4 pułk przeciwlotniczy
- III miejsce – starszy szeregowy Krzysztof Szymanowski – 4 pułk przeciwlotniczy
Kobiety:
- I miejsce – starszy szeregowy Ewa Sawicka - 10 Brygada Kawalerii Pancernej
- II miejsce – szeregowy Karolina Kędzia – 23 pułk artylerii
- III miejsce – starszy szeregowy Justyna Panaszek - 10 Brygada Kawalerii Pancernej
Klasyfikacja zespołowa kobiet:
- I miejsce – 10 Brygada Kawalerii Pancernej
- II miejsce - 23 pułk artylerii
- III miejsce – 17 Wielkopolska Brygada Zmechanizowana
Klasyfikacja zespołowa mężczyzn:
- I miejsce – 10 Brygada Kawalerii Pancernej
- II miejsce - 4 pułk przeciwlotniczy
- III miejsce – 17 Wielkopolska Brygada Zmechanizowana
Dowódca 10 Brygady Kawalerii Pancernej, generał brygady doktor Dariusz Parylak, zwrócił się do zawodników na ceremonii zakończenia zawodów słowami – Współzawodnictwo sportowe ma jedną szczególną cechę - uczy nas wygrywać, a także walczyć z własnymi słabościami. Pięciobój wojskowy jest to trudna dyscyplina, która z całą pewnością wymaga dużej wszechstronności. Cieszę się, że zawody dały szansę sprawdzenia się każdemu z Was. Jestem dumny, że żołnierze mojej brygady osiągnęli tak dobre wyniki. Zdaję sobie sprawę, że było to tym bardziej trudne zadanie, gdyż zawodnicy z innych jednostek prezentowali naprawdę wysoki poziom. Gratuluję wyników wszystkim startującym. Miejsca na podium są ważne, jednak najważniejsze w każdych zawodach jest to, aby pokonać samego siebie. Jeśli daliście z siebie wszystko i się Wam to udało, to odnieśliście sukces. A to jest największe zwycięstwo. Życzę wszystkim, aby w kolejnych zawodach każdy pokazał, że stać go na jeszcze więcej, aby własne ambicje wypełniły się w trakcie następnej rywalizacji.
Tekst: kpt. Katarzyna Sawicka
rambo
Czy na wojnie też będzie podział na kobiety i mężczyzn w czasie walki? Co za upadek. Fałszywa ideologia poprawności wykańcza wszystko. To marnowanie podatków ciężko pracujących ludzi.
iras
Zdarzyło mi się w rezerwie trafić do plutonu gdzie 1/4 to były kobiety. Strzelały tak samo jak faceci, biegały tak samo jak faceci, a biorąc pod uwagę, że niektórzy faceci byli po 50tce to nawet i lepiej. Większość z kobiet nie robiła problemu gdy nie dostały osobnych pryszniców i kibelków. To oczywiście za mała grupa by mówić o ogóle kobiet, ale mężczyźni przynajmniej częściej się myli ;)
ZZZ
Moje doświadczenia jednak mówią, że może i strzelały i biegały tak samo - ale już nosiły zupełnie inaczej. I nagle okazało się, że żadna nie była w stanie podnieść mnie (i nie tylko mnie) chwytem strażackim - a to przecież jeden półprzysiad z 80-100 kg.
womenn
skoro istnieje problem u panów z podziałem na kobiety i mężczyzn to nie powinno być kategorii wiekowych . bo co na wojnę pójdziemy rocznikami .
ooo
Dlaczego kobiety i mężczyźni mają osobne kategorie? Ktoś wie? Przecież propaganda jest taka, że kobiety są tak samo sprawne jak mężczyźni i tak samo dobrze wykonują postawione przed nimi zadania!
marian
\"Dlaczego kobiety i mężczyźni mają osobne kategorie?\" - bo to sport? Najgorsza ze startujących Pań uzyskała pewnie wynik i tak lepszy od 70 % mężczyzn w wojsku.
lol
Na OSF-ie jest ciekawie :-) Mają podstawione taborety żeby łatwiej wdrapać się na ścianę itd. :-))) Poza tym to nie jest tak jak kiedyś, teraz są wiecznie \"oddelegowani\" i zajmując etat np. w wozie bojowym nie robią nic innego jak tylko dresik i hala.
Janek23
Idź i zgłoś to w Komitecie Olimpijskim. Jak zatwierdza twój pomysł to jeszcze nagrodę dostaniesz.