Podczas prób Rosjanie wykorzystali działające w parach samoloty MiG-31 lotnictwa morskiego, stacjonujące na Kamczatce na lotnisku Jelizowo. Ćwiczyły one atakowanie celów ponaddźwiękowych znajdujących się w stratosferze na wysokości 12000 m i lecących z szybkością trzykrotnie przekraczającą prędkość dźwięku.
Rakieta-cel została wystrzelona z jednego z okrętów Floty Pacyfiku znajdującego się na Morzu Ochockim. Rosjanie starali się zachować realia faktycznych działań i alarmowo podnieśli w powietrzne dyżurne samoloty MiG-31. Atakując cel wykorzystano rakiety „powietrze-powietrze” lecące w kierunku celu na kursie spotkaniowym.
polak mały
Ale nius. Myśliwiec specjalnie projektowany do przechwytywania celów lecących na wys. 10-24 tys.m. zniszczył cel na wys. 12 tys. m. To ma być stratosfera? Niech zestrzelą coś lecącego na wys. 50km.
xd
faktycznie mały
Polanski
Chyba pomyłka. A tak poza tym, czy one będą w stanie wznieść się w powietrze w razie czego? I ile przelecą?
Davien
Najpierw musza mieć czym.
rogalla
Na Kamczatce stratopausa moze byc okolo 9km, wiec jakims szczegolnym zajeciem panowie z ich obrony plot sie nie zajmowali.
smuteczek
My też ćwiczymy, samolotami Su-22.