- Wiadomości
Rosja zacieśnia stosunki wojskowe z Chinami. Mniejsze państwa Azji zaniepokojone
Rosyjski minister obrony generał Siergiej Szojgu wraz z dużą grupą specjalistów wojskowych przebywał z oficjalna wizytą u swojego odpowiednika w Chinach generała Chang Wanquan, spotykając się dodatkowo z przewodniczącym Ludowej Politycznej Konferencji Konsultatywnej Yu Zhengshengiem. Wspólne cele polityczne oraz współpraca wojskowa obu mocarstw coraz bardziej niepokoją kraje odczuwające agresywne działanie Chińczyków – szczególnie na morzu.
W oświadczeniu wydanym z okazji tej wizyty Szojgu wskazał, że „w dziedzinie współpracy wojskowo-technicznej mamy poważne osiągnięcia. Doszliśmy do poziomu około 3 miliardów dolarów rocznie”. Podkreślił również, że umowy są realizowane „w ramach wzajemnie korzystnej współpracy wojskowo-technicznej”.
Yu Zhengsheng zwrócił natomiast uwagę, że właśnie zakończyło się dwudzieste pierwsze posiedzenie międzyrządowej, rosyjsko-chińskiej Komisji Współpracy Wojskowo-Technicznej, na którym „opracowane ambitne porozumienia oraz podpisano szeregu dokumentów i umów”. Ich szczegółów jak na razie nie ujawniono.
W trakcie rozmów wojskowych Szojgu cały czas jednak podkreślał, że rosyjsko-chińska „dwustronna współpraca wojskowa nie jest skierowane przeciwko innym państwom, nie niesie dla nich zagrożenia, a także przyczynia się do pokoju i stabilności na euroazjatyckim kontynencie i w jego sąsiedztwie”. Wyjaśniał również, że współpraca ta „koncentruje się na budowaniu zdolności do zwalczania współczesnych zagrożeń i wyzwań, przede wszystkim - międzynarodowego terroryzmu”.
Rosjanie podkreślali, że są zainteresowana dalszym wzmacnianiem współpracy z Chinami w ramy Szanghajskiej Organizacji Współpracy. O jej zakresie ma świadczyć liczba żołnierzy i sprzętu przesłanego z Chin na międzynarodowe zawody wojskowe, które co roku są organizowane w kilkunastu konkurencjach na terytorium całej Federacji Rosyjskiej (w tym sławny „biatlon czołgowy”).
Szojgu ocenił, że „stosunki rosyjsko-chińskie są na niespotykanie wysokim poziomie i stale się rozwijają. Regularne spotkania konsultacyjne przywódców naszych krajów nadają niezbędną dynamikę rozwojowi wszechstronnego partnerstwa strategicznego, w tym także współpracy w sferze militarnej”.
Te deklaracje nie są wcale gołosłownymi deklaracjami politycznymi, ale faktem, ponieważ prezydent Rosji Władimir Putin spotkał się już pięć razy w tym roku z prezydentem Chin Xi Jinpingiem. Praktycznie zawsze najważniejsze tematy rozmów dotyczyły obronności i współpracy wojskowo-technicznej. Rosjanie cały czas bowiem podkreślają, że „rozszerzenie związków z Chinami poprzez sprawy obronne jest absolutnym priorytetem”.
To właśnie dlatego spotkanie szefów resortów obrony odbyło się w tym roku trzykrotnie (w kwietniu, czerwcu i listopadzie) i sami Chińczycy podkreślają, że „wszystkie one odbywały się w przyjaznej i konstruktywnej atmosferze”.
Oba państwa mają w tym współdziałaniu wiele do ugrania. Przede wszystkim są to kraje mające prawo weta w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Dlatego wspierają się one w tak kontrowersyjnych sprawach jak działanie Rosji na Ukrainie i w Syrii, czy agresywna polityka władz Chin w odniesieniu do spornych wysp na Morzu Południowochińskim i na Morzu Wschodniochińskim.
O tym współdziałaniu może świadczyć chociażby fakt przeprowadzenia w tym roku komputerowych ćwiczeń dowództw obrony przeciwrakietowej obu państw w ośrodku badawczym rosyjskich Sił Obrony Powietrznej i Kosmicznej oraz manewry chińsko-rosyjskie na Morzu Śródziemnym („Morskoje Wzaimodziejstwo-2015”) i na wodach północnej części Morza Południowochińskiego - u („Morskoje wzaimodiejstwo-2016”) - w tych ostatnich nawet z faktycznym desantowaniem pododdziałów piechoty morskiej na wybrzeżu prowincji Guangdong.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS