Reklama

Siły zbrojne

Rosja: wojsko do budowy kolei

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Władze na Kremlu zadecydowały, że remont Bajkalsko-Amurskiej Magistrali Kolejowej zostanie zrealizowany głównie siłami wojska. W całe zadanie ma być zaangażowanych 1800 żołnierzy oraz 1200 egzemplarzy techniki wojskowej. Z niewyjaśnionego jeszcze powodu prac tych nie zlecono specjalistycznym firmom remontowo-budowalnym.

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że do „rekonstrukcji” Bajkalsko-Amurskiej Magistrali Kolejowej BAM zostanie wykorzystane specjalne zgrupowanie wojska liczące 1800 żołnierzy. W ten sposób poprzez użycie poborowych planuje się zmniejszyć koszty wykonywanych prac, które zaczęto już realizować na odcinku o długości ponad 340 km.

Zadanie zostało podzielone pomiędzy Wschodnim i Centralnym Okręgami Wojskowymi i planuje się użycie dla jego potrzeb dziesięciu brygad wojsk kolejowych. Wschodni Okręg Wojskowy będzie odpowiadał za przebudowę odcinka BAM od stacji Ułak do węzła Miroszniczenko o długości 156 km. Z kolei Centralny Okręg Wojskowy zajmie się remontem odcinka magistrali BAM o długości 183 km, od węzła Miroszniczenko do stacji Fiewralsk.

Liczba użytych sił będzie się zmieniała w miarę postępu robót. W pierwszym etapie od 2021 r. zakłada się wykorzystanie ponad 1,4 tys. osób i ponad 900 egzemplarzy sprzętu. W drugim etapie od 2022 r. planuje się zwiększenie zarówno liczby żołnierzy (o około 400 osób), jak i sprzętu (o około 300 sztuk).

Tak duże zaangażowanie sił i środków jest zrozumiałe, ponieważ w czasie prac planuje się zbudować w latach 2021-2024, we wschodniej części BAM łącznie: dziewięć bocznic, dziewięć „wkładek” dwutorowych i drugi tor główny. Dodatkowo zadanie to zostało postawione bezpośrednio przez Prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina i będzie podlegało specjalnej (codziennej) kontroli.

Tylko dla potrzeb wojsk kolejowych budujących drugi tor BAM, w wiosce Wierchnieziejsk rejonie Przyamurza otwarto dwa blokowe miasteczka modułowe dla 60 osób każde. W uroczystości ich otwarcia i zasiedlenia uczestniczył osobiście wiceminister obrony Federacji Rosyjskiej, generał armii Dmitrij Bułhakow.

image
Fot.mil.ru

Ma to być dowodem na dbałość ministerstwa obrony o dobre warunki pracy i służby dla żołnierzy. Ta „troska” jest zaznaczana praktycznie wszędzie i przez każdego. Minister obrony Siergiej Szojgu stwierdził np., że nowe miasteczka są tworzone: „nie tylko w celu stworzenia godnych warunków do służby, ale także w celu pełnego zapewnienia żołnierzom możliwości wygodnego życia w  najtrudniejszych warunkach klimatycznych”. Z kolej wiceminister Bułhakow po przeprowadzonej inspekcji wydał komunikat, że „organizując wsparcie materialne i techniczne jednostek, stworzyliśmy przyzwoite warunki i możliwości wypoczynku żołnierzy, ich przygotowania do stresu fizycznego, moralnego i psychicznego”.

W rzeczywistości te warunki są dosyć spartańskie. Zbudowane miasteczko składa się bowiem z kontenerowych sypialni, w których razem rozłożone są łóżka dla kilkudziesięciu osób. Każdy z łączonych później modułów jest bowiem przeznaczony dla szesnastu żołnierzy. Nie ma więc żadnych szans na znalezienie chwili spokoju i odizolowania się chociażby na parę minut. Inaczej sytuację ocenili jednak rosyjscy generałowie, którzy zadecydowali, że do końca 2021 roku powstanie w sumie sześć takich samych „miasteczek” (w miejscowościach Drogoszewsk, Tungała, Ogoron i Wierchnieziejsk).

W całe przedsięwzięcie zaangażowano również dodatkowo siły, które mają wspomóc wojska kolejowe w realizacji swojego zadania. Przykładowo żołnierze brygad wsparcia wojskowo-technicznego Wschodniego Okręgu Wojskowego zbudowali  wObwodzie Amurskim cztery tymczasowe przeprawy promowe dla potrzeb jednostek remontujących BAM: przez rzeki Dugda (140 m szerokości), Nora (180 m) i Selemdża (180 m) i zbiornik Ziejskoje (1835 m). Na rzekach Dugda, Nora i Selemdża przepustowość każdego przejścia wynosi do 120 jednostek transportu drogowego dziennie, a na zbiorniku Ziejskoje - do 240 jednostek dziennie.

image
Fot.mil.ru

Przypomnijmy, że Bajkalsko-Amurska Magistrala Kolejowa BAM o całkowitej długości 4,3 tysiąca kilometrów to druga po Kolei Transsyberyjskiej linia kolejowa łącząca centralną Rosję (miasto Tajszet) z Pacyfikiem (miastem Sowiecka Gawań). Sami Rosjanie przyznają się, że obie te magistrale pracują na granicach swoich możliwości i muszą być ciągle modernizowane.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (12)

  1. ito

    Z tego, co pamiętam to w polskich koszarach różnica była taka, że budynek był poniemiecki, przejście było pośrodku i łóżka pozapadane i odrapane. A autor zamiast teatralnie współczuć mógłby się zastanowić, jaka będzie po tej budowie różnica wyszkolenia polskich (ćwiczących na trenażerach- o ile w ogóle) i rosyjskich saperów. Dla jasności- chociażby Japończycy nie widzą niczego zdrożnego w używaniu wojska do wszystkich prac potrzebnych społeczności- czy to w czasie katastrofy, czy kiedy trzeba np. rybackiej wiosce na szybko zbudować port. Mają bardzo sprawne wojsko.

  2. AA

    Nie wiem jak było u sowietów ale za komuny w PRL drogi mosty wiadukty torowiska też budowało ludowe wojsko jako tania siła robocza

    1. Geniusze

      I jak sie to skonczyło?

    2. jakoś tak

      Solidaruchy rozebrały co się dało. Teraz rewitalizację prowadzą.

  3. GB

    Jest już tak źle, że zamieniają wojsko w niewolników budowlanych.

    1. Z ukosa

      A ja pamiętam że podczas poprzednich dużych manewrów logistyka rosyjska mocno narzekała na wojskowe zdolności odbudowy kolei, w kontekście działań w warunkach wojny, a dotyczyło to przepustowości kolei na kierunku... Białorusi i Ukrainy. Więc mnie to raczej wygląda na celowe szkolenie dużych formacji kolejowych podnoszących ich zdolności także w zakresie budowy, rozbudowy i remontów.

    2. H

      Jasne, do łopaty! Rubelków nie ma:D

    3. Taaaaaa......

      "Jasne" że nie doczytałeś w artykule ile jednostek sprzętu planują użyć, i nie sądzę by chodziło im o łopaty.

  4. Davien

    MSBS skończy tak jak czechosłowacki vz. 58 - dobry pomysl, złe miejsce, zły czas. Karabin do użycia w warunkach walki w Polsce (deszcz, sól, zamarzające błoto, owady) powinien strzelać z zamka otwartego bo inaczej będzie się zacinał. Na YouTube survivalowy influencer próbował strzelać z AK74 pokrytego pszczołami. Dwa strzały i zacięty. Bez dokładnego wyczyszczenia nie chciał strzelać. Broń z zamkiem otwartym (np. KBK Błyskawica) nie ma takich problemów bo przy strzale zmieli owady.

    1. Beka z cb

      A jak te wywody mają się do artykułu wyżej?

    2. Pat

      Trochę nie na temat. Jesteś pewny, że przeczytałeś właściwy artykuł i to komentujesz? Zresztą nie widziałem i ja sam też nie strzelałem z broni pokrytej pszczołami, równie dobrze mógłbyś napisać, że nie da się strzelać z broni pokrytej betonem. Trochę pomyślunku i logiki życzę.

    3. Pisz na temat!!!

      Co ma twój wpis do remontu linii kolejowej? Rozumek śpi? A co do broni typu AK, to oglądałem film instruktażowy armii fińskiej. Odkuli z lodu, całkowicie zamrożony ruski Ak47, otrzepali, "na sucho" przeciągnęli ryglem kilka razy, przedmuchali lufę, włożyli magazynek i stary ruski Ak47 zaczął strzelać. A ty piszesz o pszczołach? Żenada! Jak spóźniona "onetowa" krytyka Grota w jego najgorszej, najstarszej wersji, wldo tego "testowanego" w warunkach gorszych niż akceptowalne dla "cudownego" G36.

  5. Chorąży PL

    Przy pełnym szacunku- Pan redaktor b. współczuje Rosyjskim żołnierzom " nie ma szans ...znalezieni spokoju". Ba- ja im też współczuję, ale kto mi współczuł 55 lat temu, gdy dla ojczyzny w służbie zasadniczej + szkolenie dodatkowe, miałem gorsze warunki. Młodzi tego nie rozumieją, że można to robić dla kraju, a nie dla pieniędzy. Co by Oni obecnie zrobili przy zagrożeniu - jedynie pójście na dawne L4.

  6. baju baju

    Ale mowa o Rosji? Wojsko to będzie pilnować, pewnie opozycjoniści będą budować :)

    1. Cyk

      kanał Wołga-Don też zbudowano siłami "wrogów ludu"

  7. plodkaż

    TĄ KOLEJ BUDOWAŁ MÓJ DZIADEK ... Był zesłany do łagru za posiadanie broni i przynależność do AK w grudniu 1944 roku, a wrócił maju 1957 ( dwanaście i pół roku w wielu miejscach na Syberii ) . CO OPOWIADAŁ ... był z zawodu szewcem i naprawiał wtedy buty jeńcom z japońskiej Armii Kwantuńskiej ( nauczył się nawet troszkę japońskiego) . Co 20 kilometrów był obóz jeńców którzy budowali kolej . Japończycy umierali od ciężkiej pracy tak że wszyscy mówili że pod każdym podkładem kolejowym leży jeden zmarły Japończyk . Co ciekawe Japończycy mieli niesamowicie wysokie morale nawet w niewoli, nie wiedzieli że ich flotę zatopili amerykanie , wierzyli że nikt ich by nie pokonał gdyby nie bomba atomowa i gdyby nie rozkaz cesarza nakazujący złożenie broni walczyli by dalej do końca . Pozdrawiam serdecznie .

  8. lizol

    Nie mają kasy na utrzymanie wojska, a jednocześnie nie chcą redukować armii. Wobec tego część wojska przekwalifikują na budowlańców. Zaoszczędzą kasę, bo nie będą płacić firmom zewnętrznym tylko zapłacą wojsku. Rozwiązanie godne Rosji, bo żadne wojsko nie jest w stanie konkurować kosztami z firmami komercyjnymi. Wosjko jest droższe i gorsze bo nie zna się na robocie. Głupota jakich mało, ale jak widać Putinowi to nie przeszkadza. Pewnie niektórzy generałowie nieźle na tym zarobią, w przeciwieństwie do tych całych kolei, które będą budowane przez dyletantów.

    1. Przecież jest napisane ,że te będą "wojska" kolejowe , wiec raz wojska techniczne. Więc są to formacje wyspecjalizowane w budownictwie . Jacy dyletanci! To nie żadne poborowe "szweje" !

    2. yar

      A właśnie że to są poborowi. Jak większość rosyjskiej armii. Po prostu, tania siła robocza.

    3. lizol

      Taka przebudowa to projekty, różne tam uzgodnienia, cała automatyka ruchu kolejowego, a na koniec budowa, która z tego wszystkiego jest najbardziej skomplikowana. To są dziesiątki wyspecjalizowanych firm. Ruskie wojsko nie jest w stanie tego ogarnąć, może jakiś fragment tej inwestycji. A jeśli faktycznie wezmą się za całość to będzie drożej, wolniej i gorzej niż normalnie to robią w cywilu.

  9. M

    To jest typowe szkolenie wojsk kolejowo -drogowych (inżynieryjnych).Budowa dróg,mostów,szlaków kolejowych.Podstawowa wiedzą dla kogoś kto był w wojsku realnie , a nie przed monitorem komputera.

    1. kibic

      Tak szkolili za PRLu. Polska musiała mieć w gotowości ponad 400tys. żołnierzy, więc zamiast krócej szkolić, wykorzystywano młodych ludzi do takich prac. Ten medal ma dwie strony. Plusem dla państwa jest mniejszy koszt wykonania niektórych prac i dyspozycyjność wojska. Prosty argument: żołnierze nie wymagają oddzielnych mieszkań, nie przyjadą do pracy z rodzinami, karmić można ich z wojskowego kotła i można oszczędzić na płacach. Główny minus to siłowe zagospodarowanie ludziom części ich młodego życia. To bardzo cenny czas dla każdego człowieka, choć trzeba przyznać, że często marnowany, bo młody człowiek nie dostrzega, że czeka go na tym świecie raptem kilkadziesiąt lat istnienia. Dalsze dyskusje prowadzą do filozofowania, więc na tym kończę.

    2. Dokladnie to samo mialem napisac. Nie dosc, ze taniej im wyjdzie, to jeszcze jednostki inzynieryjne zamiast baki zbijac, zdobeda czy podszlifuja wiedze i umiejetnosci w zakresie takich robot. Nic dziwnego, szczegolnie biorac pod uwage ostatni zdanie artykulu. A fakt ze beda trzymani krotko czyli sprawdzani codziennie spowoduje ze nie bedzie wieloletnich obsuniec i kombinacji, jak to ma miejsce w Polsce, bo poleca glowy.

    3. Zawsze można to przedstawić jako początek końca. Niech się gawiedz raduje.

  10. Wasz Car

    Kiedyś im koleje budowały narody podbite jak chociażby Polacy, miało to dla nich sporo plusów bo nie trzeba było karmić ani płacić a jak umarł to przywiozło się nowego, teraz musza się zadowalać zaganianiem do darmowej roboty własnych obywateli.

    1. Dziwne że tym razem nie wspomniałes o zajeciu Kremla.

  11. Legie rzymskie ,również budowały i jakoś od tego im zdolnosc bojowa nie spadała. Bardzo dobrze,ze żołnierzy wykorzystują. Wiadomo nie to co u nas 24h 7 dni w tygodniu przez 365dni w roku wojacy ćwiczą blitzkreig i inne Defender czy anakondy.

  12. Bumer

    Hm jak by tu zaoszczędzić? Cutting corners.

Reklama