Reklama

Siły zbrojne

Rosja: Dywersyjne „Raptory” dla Floty Bałtyckiej

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Zakłady stoczniowe „Pełła” w Sankt Petersburgu przekazały siłom morskim Rosji dwunasty kuter „patrolowy” projektu 03160 typu „Raptor”, którego prawdziwym przeznaczeniem jest zabezpieczenie działań wojsk specjalnych i przeciwdywersyjnych.

Rosyjskie ministerstwo obrony przekazało informację, że zakłady OAO Leningradskij sudostroitielnyj zawod „Pełła” w Sankt Petersburgu przekazały nowego „Raptora” do Floty Bałtyckiej. Wcześniej kuter przeszedł badania państwowe realizowane na wodach Bałtyku.

Czytaj więcej: Rosja przygotowuje jednostki pływające do dywersji morskiej 

Komunikat resortu obrony wskazuje wyraźnie, że jest to już dwunasty „Raptor” wyprodukowany w Sankt Petersburgu. Oznacza to, że oficjalne statystyki wskazujące na zbudowanie tylko ośmiu takich jednostek są nieaktualne i prawdziwe były informacje o zamówieniu przez Wojennomorskij Fłot prawdopodobnie nawet do dziesięciu dodatkowych kutrów projektu 03160.

Jest to całkowicie zrozumiałe, gdy się uwzględni możliwości tego typu jednostek pływających (najszybszych we flocie rosyjskiej) oraz coraz większą uwagę jaką w marynarce wojennej Rosji zwraca się na rozwijanie wysoce mobilnych, niewielkich okrętów nawodnych – działających na wodach ściśle przylegających do własnych baz morskich.

O rzeczywistym przeznaczeniu „Raptorów” można się przekonać śledząc listę zdań, jakie Rosjanie stawiają przed tego typu jednostkami. Już na pierwszym miejscu wymienia się na niej możliwość dostarczenie grupy co najmniej 20 osób na nieprzygotowanych brzeg w dzień i w nocy, zapewniając jak największą szybkość załadunku i wyładunku tego pododdziału oraz największą z możliwych prędkość ucieczki (ponad 50 węzłów). Są to więc kutry idealne do zabezpieczenia działań dywersyjno-rozpoznawczych. Dopiero na pozostałych miejscach wymienia się np. działania patrolowe oraz udział w operacjach poszukiwawczo-ratowniczych.

Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. AWU

    Kolejna próba skopiowania zachodnich rozwiązań sprzed 30 lat, w tym przypadku szwedzkiego CB-90 którego plany jak podejrzewają Szwedzi zostały wykradzione, Dockstavarvatet kilka lat temu wydała oświadczenie podkreślając że nie brała udziału w fazie projektowania ani nie udzieliła licencji Rosjanom? Rosyjska kopia jak zwykle nie dorównuje oryginałowi.

    1. MS

      A my zakompleksiali, kapkę wyżej.

  2. As

    Na Ślązaka stojącego bez uzbrojenia w porcie strzeżonym przez prywatną firmę ochroniarską, której wszyscy pracownicy mają papiery emerytów i inwalidów powinny Raptory wystarczyć.

  3. yurab

    Bardzo podobny do szwedzkiej łodzi szturmowej stridsbåt 90h sprzed ładnych kilku lat. Jeśli podobne silniki to ostry kuter.

    1. dim

      I pewnie dalej w produkcji, gdyż Hellenic Coast Gurad odebrał właśnie (szwedzki) trzeci.

  4. ak47

    Widać rosjanie uznali że na naszą potężną flotę to wystarczy.

    1. dim

      A może to na obezwładnienie pomocy dla Gotlandii ? Może "serwis techniczny" dla instalacji u Bałtów ?

  5. dim

    (c.d. a właściwie to posumowanie) Czyli polskie, PAŃSTWOWE stocznie nie potrafią zbudować ani nawet takiej łódki skutecznie, ale teraz porywać się chcą - znów na koszt podatnika - na najnowocześniejsze okręty podwodne ? Kiedyś mówiło się o takim poczuciu rzeczywistości "z motyką na księżyc !" Ale tak to właśnie jest, gdy płaci i gwarantuje zawsze miękkie lądowania podatnik. Po co wtedy starać się ? Okręty podwodne trzeba po prostu kupić gotowe, a zająć się pomyślnym konstruowaniem i produkcją na eksport takich właśnie łódek. Dorzućcie dobrą polską elektronikę i w opcji zaimportowaną ochronę aktywną, cenę zróbcie logiczną, a zobaczycie, że ze świetnym zbytem i stocznie wojskowe zaczną wreszcie zarabiać, nie trwonić.

    1. messer

      Dobrą polską elektronikę xD

  6. lo

    Oni Raporty i te mini łodzie podwodne co do Szwecji podpływają. W sumie suszone jak na jezioro Bałtyk zamknięte przez Norwegię, Danie, Niemcy. My zaś fregaty!

  7. jojo

    Każdy ma raptora na miarę swoich mozliwosci :D