Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Wielozadaniowe pojazdy JLTV do produkcji seryjnej

Fot. Oshkosh
Fot. Oshkosh

Dr Bruce Jette, asystent sekretarza armii ds. akwizycji, logistyki i technologii oficjalnie zatwierdził przejście programu lekkich pojazdów taktycznych JLTV do fazy produkcji pełnoseryjnej. US Army zamówiła już w ubiegłym roku ponad 6 tys. maszyn tego typu za sumę 1,7 mld dolarów. Kolejne 3 tys. planuje pozyskać Korpus Piechoty Morskiej.

Decyzja dopuszczenia do seryjnej produkcji przez koncern Oshkosh wynika między innymi z zakończenia batalii prawnej między zwycięzcą programu JLTV (ang. Joint Light Tactical Vehicle) i koncernem Lockheed Martin, co miało miejsce już kilka miesięcy temu. Otwiera również możliwość dalszych dostaw, które wynika z decyzji o wprowadzeniu pojazdów do służby, podjętej przez US Army w grudniu 2018 roku. Dostawy rozpoczęto w lutym 2019 a w kwietniu 1st Brigade, 3rd Infantry Division, stacjonująca w Fort Stewart w Georgii stała się pierwszą jednostką wyposażoną w pojazdy JLTV w liczbie ponad 300.

Nowe maszyny trafiły również do ośrodków szkoleniowych US Army i US Marines: Ordnance School, Fort Lee w Wirginii, 84th Training Command, Fort McCoy, stan Wisconsin, School of Infantry-East, Camp Lejeune, North Carolina jak również słynnej Marine Corps' School of Infantry-West w kalifornijskim Camp Pendleton.

Pojazdy Oshkosh JLTV mają łączyć zdolności Humvee (mobilność) oraz MRAP (zwiększona odporność na wybuchy min improwizowanych ładunków wybuchowych IED). Producent podkreśla, że udało mu się znaleźć najlepszy stosunek pomiędzy ciężarem konstrukcji, a jej opancerzeniem.

Obecnie JLTV dostarczane są w czterech wersjach w zależności od liczby miejsc w pojeździe i wyposażenia dodatkowego: JLTV-UTL (Utility), JLTV-GP (General Purpose), JLTV-HGC (Heavy Guns Carrier) i JLTV-CCWC (Close Combat Weapons Carrier). Docelowo planowane jest kilka dodatkowych wariantów, np. stosowanych jako nośniki systemów obrony przeciwlotniczej. JLTV mają trafić przede wszystkim do US Army i US Marines, ale niewielkie ilości planują także pozyskać US Air Force i US Navy. 

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. Raffff

    Amerykanie prucz technologii potrafią zrobić niesamowicie dobrze wizualnie swoje produkty. Są futurystyczne i zawsze przyciągają oko. Dotego dobry marketing, wsparcie państwa i produkty rozchodzą się jak świeże bułeczki. Myślę że ten pojazd osiągnie spory sukces.

  2. tak myślę

    Amerykanie wyciągnęli wnioski z misji "stabilizacyjnych" i wyposażają armię w pojazdy opancerzone ze zwiększoną odpornością na wybuchy min i ze zdalnie sterowanymi karabinami. Wszystko po to by chronić załogę. Nieopancerzonych Hamvi pozbywają się. Czas brać przykład z Jankesów w naszej armii, bo najważniejszy jest w wojsku człowiek i jego życie. Martwy żołnierz nikomu nie jest potrzebny.

  3. Charlie

    USA to jednak najlepsza armia świata - niesamowite inwestycje.