Seahawki nowej generacji dla Australii

Na zakup MH-60R "Romeo" Seahawk Australijczycy zdecydowali się w 2011 roku. Była to część planu stworzenia floty 24, nowej generacji, wielozadaniowych morskich wiropłatów. Wartość kontraktu szacuje się na ponad 3 mld dolarów. Śmigłowce Romeo zastąpią wykorzystywane obecnie przez RAN maszyny Seahawk w starszym wariancie, dostarczone w latach 1988-1989. Znajdą się one na wyposażeniu wszystkich posiadanych fregat klasy ANZAC i niszczycieli typu Hobart.

Maszyny (same śmigłowce MH-60R były wyprodukowane przez koncern Sikorsky Aircraft, a nowe systemy misji i sensory zostały już dostarczone przez zakłady związane z Lockheed Martin) będą odpowiadały za prowadzenie działań przeciwko jednostkom podwodnym i nawodnym oraz zajmą się prowadzeniem misji poszukiwawczych i ratowniczych, akcji VERTREP, NGFS (naval gunfire support), wsparciem logistycznym, transportem ludzi, ewakuacją a także prowadzeniem komunikacji VHF/UHF.

Dziewiczy lot pierwszego śmigłowca, który znalazł się w Australii w ramach umowy z Amerykanami, odbył się w czerwcu 2013 roku. Helikoptery MH-60 Romeo (Seahawk Romeo) mają zwiększone możliwości w porównaniu do wersji „Seahawk classic” zarówno jeżeli chodzi o zwalczanie okrętów podwodnych, jak i obiektów nawodnych. Nadają się do prowadzenia działań w rejonie przybrzeżnym oraz na pełnym morzu – jako śmigłowce pokładowe.

Czytaj też: Śmigłowce Seahawk dla Tajwanu. Wzmocnienie sił przeciwpodwodnych

Zarówno Sikorsky, jak i Lockheed Martin zapewniają RAN wsparcie w obsłudze maszyn Seahawk, których czas służby szacuje się na 30 lat. W oficjalnym przekazaniu ostatniej, 24 maszyny przez Lockheed Martin i Sikorsky dla US Navy brali udział m.in. przedstawiciele NAVAIR, RAN i australijskiej ambasady. Zakup śmigłowców przez australijską marynarkę wojenną to pierwsza zagraniczna sprzedaż maszyn MH-60R Seahawk.