- Wiadomości
- Analiza
Rosyjska odpowiedź na "Mistrala" - projekt "Lawina"
Media rosyjskie poinformowały o opracowaniu przez centralny instytut naukowo badawczy im. Kryłowa z Sankt Petersburga projektu uniwersalnego okrętu desantowo–śmigłowcowego „Lawina”, mającego być odpowiednikiem francuskiego Mistrala. Trudno jednak w tym przypadku mówić o rzeczywistym projektowaniu. Przekazywane przez Rosjan informacje mają w dużej mierze charakter propagandowy, gdyż daje się zauważyć niekonsekwencję kolejnych koncepcji dużych okrętów desantowych.
Rosjanie zamierzają chociaż częściowo skorzystać z programu Mistral. W tym celu wysunięto propozycję zbudowania podobnych jednostek desantowo–śmigłowcowych w Rosji. Ponieważ części rufowe „Władywostoku” i „Sewastopola” budowano w stoczni w Sankt Petersburgu, Francuzi musieli przekazać do Rosji potrzebne do tego technologie, dopilnowali też, by stosowano konieczne w tego rodzaju konstrukcjach surowe, techniczne standardy zachodnie. Teraz ma to okazać się pomocne.
Rosyjski okręt z instytutu Kryłowa ma być jednak nieco większy niż francuski, co - jak się okazuje - wcale nie musi przekładać się na większe możliwości. Na razie wiadomo, że wyporność „Lawin” ma wynosić ok. 24 000 ton (rosyjskich Mistrali ok. 21 000 ton). Może być to związane nie tylko z rozmiarami ale również z rodzajem zastosowanej stali oraz wzmocnieniem kadłuba, przede wszystkim w celu umożliwienia nowym okrętom działania w zalodzonych rejonach arktycznych (prawdopodobnie głównym obszarem działania rosyjskich śmigłowcowców). Nowa jednostka ma rozwijać prędkość maksymalną 22 w, dysponować zasięgiem 5000 Mm (przy prędkości 18 w), a jej załoga ma składać się z 320 marynarzy.
Nie wiadomo, jakim systemem obserwacji będą dysponować "Lawiny” ale ze szkiców wynika, że będzie oparty o radar z obrotową, stosunkowo niedużą anteną (a więc prawdopodobnie będzie to stacja średniego zasięgu). Obrona przeciwlotnicza ma opierać się na systemach artyleryjskich AK-630M-2 „Duet” (dwa sprzężone, sześciolufowe działka kalibru 30 mm o szybkostrzelności teoretycznej 10000 strzałów na minutę) oraz morskiej wersji Pancyr – „Pancyr-ME” (na jednej podstawie zamontowane mają być dwie armaty sześciolufowe kalibru 30 mm, osiem rakiet przeciwlotniczych krótkiego zasięgu oraz kierująca systemem głowica optoelektroniczna). Rosjanie zamierzają zamontować na „Lawinach” rzadko spotykane na tej klasy okrętach armaty kalibru 76 mm - AK-176M.
„Lawina” jako desantowiec
Instytut im. Kryłowa przedstawił również ogólne możliwości transportowe nowych jednostek. Z założenia mają przewozić 500 żołnierzy z pełnym wyposażeniem lub 50 transporterów opancerzonych/bojowych wozów piechoty.
Przerzut sił na brzeg ma zabezpieczać sześć przewożonych w doku „Lawiny” kutrów desantowych projektu 11770 „Sierna” lub sześć szybkich kutrów desantowo–szturmowych projektu 03160 „Raptor”. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z niewielkimi, klasycznymi jednostkami desantowymi o wyporności 61 ton, długości 25,8 m, prędkości 30 w, z pięcioosobową załogą i miejscem dla jednego czołgu podstawowego lub dwóch transporterów lub 45 ton ładunku lub 92 żołnierzy desantu.
W drugim przypadku Rosjanie chcą zastosować bardzo szybkie jednostki szturmowe o długości 17 m, prędkości około 50 w, mające dwuosobową załogę i przewożące 22 żołnierzy desantu.
„Lawina” jako śmigłowcowiec
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez instytut Kryłowa, grupa lotnicza okrętów „Lawina” ma się składać z 16 śmigłowców trzech typów: bojowych helikopterów uderzeniowych Ka-52K, wielozadaniowych maszyn Ka-27 oraz wiropłatów transportowo bojowych Ka-29.
Zachowano układ lądowiska francuskich Mistrali. Jednostka będzie miała więc sześć stanowisk startowych z widocznym jednak wydłużeniem i zwężeniem lądowiska na dziobie. Zmieniono również układ nadbudówek, być może montując w nich drzwi od hangarów, przez które śmigłowce będą wprowadzane do wnętrza okrętu. Ponieważ Rosjanie nie budowali na Mistralach nadbudówek, między oboma projektami widać wyraźne różnice jeżeli chodzi o koncepcję tego, co znajduje się nad lądowiskiem.
Kolejna rosyjska próba podrobienia Mistrala?
Specjaliści zachodni wskazują, że informacje przekazane z instytutu Kryłowa nie są, tak naprawdę, nawet projektem koncepcyjnym. Świadczą o tym mało przemyślane parametry i już podane szczegóły konstrukcji (opuszczane, zagadkowe wrota na dziobie, pochylone nadbudówki, próba wciśnięcia do wnętrza doku aż sześciu kutrów desantowych typy „Sierna”, co z technicznego punktu widzenia jest praktycznie niemożliwe, brak radaru dalekiego zasięgu, obecność uzbrojenia przeciwlotniczego przeznaczonego tylko do samoobrony na bliskich odległościach, itp.).
Może to wskazywać, że oczekiwania rosyjskiej marynarki wojennej nie są ściśle sprecyzowane. Trzeba przecież pamiętać, że całkiem niedawno dowódca floty rosyjskiej przedstawiał inny projekt okrętu desantowego „Priboj” („Fala Przypływu”), który według niego również miał być odpowiedzią na Mistrale.
Rosyjska admiralicja chwaliła się jednak wtedy jednostką wyraźnie mniejszą (o wyporności 14 000 ton), mającą jednak zabierać aż 30 śmigłowców (Ka-52, Ka-29 lub Ka-27M). Teraz Rosjanie zdecydowanie zmniejszyli liczbę statków powietrznych, jednak ich nowy projekt jest znacznie większy - wyporność wzrosła o 10 000 ton, ma także na pokładzie więcej jednostek desantowych.
Tymczasem problem przy budowie jednostek tego rodzaju tkwi w czym innym - nie chodzi o wielkość czy ilość zabieranego sprzętu. Sztuką jest znalezienie równowagi pomiędzy poszczególnymi parametrami i kosztem oraz stworzenie jednego, dobrze działającego systemu walki. Co więcej, musi być to system z którego będą z łatwością korzystali nie tylko marynarze ale także np. żołnierze wojsk lądowych. Warto więc Rosjanom przypomnieć, jaki był podział prac na Mistralach. W rosyjskiej stoczni w Sankt Petersburgu budowano tylko rufę, natomiast we Francji stworzono część dziobową, a więc miejsce, gdzie znajdują się bojowe centrum informacyjne i większość systemów elektronicznych. Dodatkowo, to francuscy stoczniowcy, dysponujący odpowiednim "know-how", łączyli obie części w całość, tworząc z nich pełnowartościowy okręt.
Teraz tej wiedzy Rosjanom może po prostu zabraknąć.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]