Reklama
  • Wiadomości

Rosjanie zapraszają aktora "Top Gun", by obejrzeć Su-57

„Zapraszamy Toma Cruise’a na MAKS-2023, aby bliżej poznać Su-57 i zobaczyć na własne oczy imponujące akrobacje na tym samolocie w wykonaniu rosyjskich asów” – oświadczyły służby prasowe koncernu Rostech po publikacji trailera filmu „Top Gun: Maverick” z Tomem Cruisem. Znany aktor będzie w nim grał doświadczonego pilota myśliwskiego marynarki wojennej USA, tego samego który występował w 1986 roku.

Kabina F-14 Tomcat i przemykający obok samolot przypominający Su-57
Kabina F-14 Tomcat i przemykający obok samolot przypominający Su-57
Autor. Paramount Pictures/Youtube
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Komunikat państwowego koncernu, powielony przez główne rosyjskie media, związany jest z pojawieniem się w materiale promocyjnym filmu „Top Gun: Maverick" samolotu wyglądające jak Su-57 który przez krótką chwilę pojawia się w jednej ze scen mijając samolot F-14 Tomcat. Jest to o tyle ciekawa sytuacja, że US Navy wycofała F-14 ze służby w 2006 roku, natomiast prototyp Su-57 został oblatany 2010. Realnie więc tego typu starcie nie miało szans się zdarzyć.

Zobacz też

Co więcej jedyne miejsce, w którym amerykańskie samoloty mogłyby się spotkać z Su-57 to niebo nad Syrią, gdzie rosyjskie maszyny 5. generacji pojawiły się na krótko w 2018 roku. Jednak po stronie amerykańskiej marynarki operowały tam wówczas wielozadaniowe maszyny F/A-18E/F Super Hornet i F-35A Lighting II.

Reklama
YouTube cover video
Reklama

Faktem pozostaje obecność sylwetki bardzo zbliżonej do Su-57 i choć nie znamy fabuły filmu ani okoliczności w jakich obie maszyny się spotykają, to rosyjscy marketingowcy od razu wyczuli okazję do promocji swojej maszyny. Nic w tym dziwnego, gdyż na obecne problemy Rosji związane z embargiem nakłada się tu problem ze zbytem Su-57 mimo tego, że od kilku lat jest on oferowany na eksport. Pod koniec 2020 roku pojawiły się doniesienia medialne, jakoby Algieria miałaby podpisać kontrakt na zakup 14 myśliwców. Jak się okazało, nie było jednak żadnego potwierdzenia ani ze strony rosyjskiej, ani potencjalnego klienta. Zainteresowania nie wykazują również kraje arabskie kupujące zwykle uzbrojenie w Rosji,

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama