Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Raptory wrócą do produkcji? Kongres zleca badania

Fot. Senior Airman Sergio A. Gamboa/U.S. Air Force
Fot. Senior Airman Sergio A. Gamboa/U.S. Air Force

Kongres zalecił amerykańskiemu sekretarzowi lotnictwa wykonanie studium możliwości przywrócenia produkcji samolotu F-22 Raptor.

Kongres wnosi o przeprowadzenie badań nad ponowną produkcją F-22, gdyż wytwarzanie tego typu maszyn zostało zakończone po dostarczeniu mniej niż 190 egzemplarzy seryjnych, choć prowadzone analizy wskazywały, że potrzeba przynajmniej 381 myśliwców. Decyzja została podjęta z uwagi na ograniczenia budżetowe oraz opinię Pentagonu o niewielkiej przydatności tego typu maszyn w konfliktach asymetrycznych, podobnych do tych toczonych w Iraku i Afganistanie.

Obecnie coraz większa liczba ekspertów wskazuje, że siły Stanów Zjednoczonych są niedostatecznie przygotowane do działań w warunkach konfliktu konwencjonalnego, który jest uznawany za bardziej prawdopodobny po wybuchu kryzysu na Ukrainie. F-22 zostały zresztą użyte bojowo do zwalczania IS, m.in. w Syrii, po raz pierwszy w historii czasowo rozmieszczono je w Polsce. Jak zaznacza Defense News, obawy Amerykanów budzi też rosnący potencjał ChRL.

Wpływ na obecną sytuację mają działania związane z restrukturyzacją i zmniejszaniem armii USA. Jest to, zapewne, jedna z przyczyn, dla których Kongres zdecydował się zwrócić do sekretarza lotnictwa z zaleceniem opracowania raportu dotyczącego możliwości przywrócenia produkcji Raptora. Raport ma odpowiedzieć na pytanie o koszty związane z wyprodukowaniem jeszcze co najmniej 194 samolotów tego typu. Kongres chce otrzymać sprawozdanie nie później niż w pierwszy dzień 2017 r.

W rekomendacji Kongresu znalazło się stwierdzenie, że przywrócenie produkcji F-22 byłoby korzystne nie tylko z powodu malejącej przewagi jakościowej sił USA (co wymaga zwiększenia liczby maszyn), lecz również rosnących oczekiwań sojuszników Stanów Zjednoczonych, zainteresowanych obecnością maszyn tego typu, będących "odpowiedzią na zmienny i pogarszający się stan bezpieczeństwa światowego". Przedwczesne zakończenie produkcji F-22 wymusiło pozostawienie w służbie myśliwców F-15C, które miały zostać w pełni zastąpione przez Raptory. Maszyny tego typu są modernizowane, ale nie były budowane zgodnie z zasadami technologii stealth, co czyni je bardziej wrażliwymi np. na obronę przeciwlotniczą nieprzyjaciela.

Raptory są jedynymi na świecie myśliwcami V generacji w pełni zdolnymi do działań bojowych. Są zdolne do wykonywania lotów z naddźwiękową prędkością przelotową, co w połączeniu z zestawem sensorów oraz budową w technologii obniżonej wykrywalności stealth (przy zachowaniu bardzo dobrych własności manewrowych) czyni je szczególnie przydatnymi do operowania w warunkach silnego przeciwdziałania przeciwnika. 

Inicjatywa Kongresu napotka jednak, prawdopodobnie, duże trudności. Departament Obrony pomimo niewielkiego zwiększenia wydatków obronnych przez administrację Baracka Obamy nadal jest w trudnej sytuacji budżetowej. Siły Powietrzne USA będą wprowadzać na uzbrojenie nie tylko F-35, ale też kosztowne bombowce nowej generacji, niezbędne do zastąpienia B-52H, dostarczonych w latach 60. XX wieku. Przedstawiciele Pentagonu wskazują wprost, że obecny poziom finansowania nie jest wystarczający dla realizacji wszystkich planowanych projektów, nie mówiąc już o rozpoczynaniu nowych. Wydaje się, że ponowne otwarcie linii produkcyjnej F-22 byłoby możliwe tylko po pozytywnej (z punktu widzenia Pentagonu) zmianie sytuacji politycznej w USA po wyborach prezydenckich.

Nie jest to bowiem pierwszy przypadek, w którym amerykańscy politycy próbują "ożywić" Raptora. Poprzednia analiza opłacalności została wykonana w 2010 r., miała na celu stwierdzenie możliwości przechowania oprzyrządowania produkcyjnego. Wynikało z niej, że produkcja kolejnych 75 maszyn kosztowałaby ponad 17 mld USD, a samo przywrócenie linii technologicznej wymagałoby inwestycji rzędu 200 mln dolarów. Co więcej, obecnie dokumentacja techniczna produkcji dostępna jest jedynie w wersji elektronicznej, a oprzyrządowanie "zaginęło".

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (15)

  1. ciceron

    Oprzyrządowanie jest po części u Rosjan i w Chinach, jakby co zawsze można do nich zadzwonić. To typowe, mało dbają o swe bezpieczeństwo.

  2. [email protected]

    System oprogramowania dowodzenia Sił Powietrznych (IAF izraelskiego) nowy Lockheed Martin F-35I adir samolotów bojowych wprowadził produkcję po zakończeniu etapu rozwoju i testowania. W dowodzenia, kontroli, łączności i system komputerowy (C4) jest rozwijany przez Lahav podziału Israel Aerospace Industries ", który ogłosił, że w dniu 3 kwietnia skończył definicja systemu, prototypowania i testowania fazy przed produkcją.

  3. Jan

    z netu - typowy propagandzista, powtarzający propagandę, w latach 90 wychodziło Lotnictwo Aviation International . Był artykuł generała Gotowały opisujący walkę powietrzną syryjskiego MiG-21 z izraelskim F-15 Eagle, zakończoną zestrzeleniem F-15 Eagle.... nikt nigdy tego nie negował a generałowi Gotowale wierzę bardziej niż internetowemu propagandziście 'z netu'. Chłopie - na prawdę nie wiesz o czym piszesz ! To tyle o 'złomie' MiG-21, Oczywiście mowa o walce w 1982 roku.

    1. ja

      Mniej czytaj sowieckiej propagandy, dobrze na tym wyjdziesz. Żaden F-15 nie został nigdy zestrzelony w walce powietrznej. Jeżeli masz jakieś inne dane, podaj źródło (linka do źródła-w końcu to internet).

    2. z netu

      Nigdy w historii F-15 nie został zestrzelony przez inny samolot w walce powietrznej... CYT: "Dolina Bekaa była jednym z największych powietrznych bitew w historii wojen arabsko-izraelskich. Na niebie Libanu spotkało się około 100 samolotów izraelskich i syryjskich. Pierwszą nocą zostało zestrzelonych 29 samolotów syryjskich. Izraelskie siły powietrzne nie straciły żadnej maszyny. W pierwszym tygodniu walk zostało zestrzelonych 86 syryjskich samolotów MiG-21, MiG-23 i Su-22. Izraelczycy stracili tylko 2 śmigłowce i Skyhawka zestrzelonego przez pocisk. Zwycięstwo w powietrzu i na ziemi było tak przekonujące i jednoznaczne, że spowodowało wielką troskę w ZSRR i państwach stron Układu Warszawskiego". Wiesz skąd pochodzi ten cytat? Z opracowania napisanego przez płk. Petra Moiseenko, szefa Departamentu taktyki i uzbrojenia wojsk radiotechnicznych Akademii Wojskowej i gen. Walentin Tarasowa, adiunkta taktyki i uzbrojenia wojsk radiotechnicznych tejże Akademii. Jak widać Rosjanie potrafią się przyznać do klęski swoich systemów naziemnych opl i samolotów. W odróżnieniu od "fachowców" od wszystkiego i niczego." ,

    3. Jartew

      No cóż. Jak dotąd nigdy nie słyszałem o potwierdzonym strąceniu Eagla, co najwyżej o uszkodzeniu ale maszyna powróciła do bazy. Ale jedno wiem na pewno, nawet gdyby gdzieś tam zdarzyło się że jakieś pojedyncze egzemplarze F-15 były strącone (w końcu działały w strefie wojny a nie zabaw na poligonie) to i tak to jest kropla w morzu na przeciwko tego co do tej pory zestrzeliły. Owszem, dzisiaj może już ustępują nowym konstrukcjom pokroju Rafala, EF 2000, czy nowym zmodernizowanym klonom SU-27, ale według mnie w swoim czasie F-15 był najlepszą maszyną myśliwską. A co do Raptora to uważam że Amerykanie od razu powinni zainwestować w większą liczbę F-22 i opracować dla niego systemy do atakowania celów naziemnych (taki odpowiednik F-15E). I pewnie by tak zrobili gdyby zdawali sobie sprawę ile wywalą kasy na rozwój niepewnego F-35. Może i będzie to dobra maszyna do atakowania celów na ziemi ale jeżeli jakieś państwo postawi tylko na ten model to czym będzie bronić swojego nieba bo na myśliwiec to to się chyba nie nadaje.

  4. fryz5

    Amerykanie są pragmatyczni, więc postawił bym tezę, że są już dosyć wyraźnie zarysowane widoki na samolot VI-stej generacji. Jednak budżet USAF nie jest z gumy, poszła kasa na projekt F-22 i F-35 (choć tu inni się jeszcze dorzucili), teraz pora tą kasę odzyskać. Uruchomią ponownie produkcję, "doklepią" sobie 200szt (lepsze to niż moderka wysłużonych F-15) i już minie tyle czasu od wejścia technologii F-22, że będzie można je oferować sojusznikom i uzyskać środki na prace nad nową maszyną.

    1. Plush from Russia;) ale czy na pewno?

      6 generacja? Czy ty wiesz co mówisz? F22 wprowadzony do służby w 1997 roku a F35 jeszcze nie wszedł właściwie niedawno powstał a ma być cudem techniki za grosze dla wszystkich. A skąd dolary na to wezmą? Oznaczałoby to również do przyznania się że F22/35 to buble! Do panów niżej. Propaganda rosyjska jest tak samo silna ja amerykańska

  5. wewe

    studium,dialog,badanie, etc wymysły urzędasów. Może taniej i być może lepiej byłoby przywrócić do produkcji Mustanga ? :D

  6. Paweł

    Mnie zastanawia jedno. Dlaczego Izrael ich nie chciał. Nie ma tu znaczenia zakaz eksportu..ten kraj jest wyjątkowo traktowany przez USA. Ma najlepszych speców od techniki wojskowej. Proszę nie pisać, że cena za wysoka była....mają środki i wiedzą co jest najlepsze.

    1. kkk

      Bo nie potrzebowali myśliwca przewagi powietrznej, przewagę mieli i mają wciąż. A poza tym amerykanie wówczas na pewno nie mieli ochoty na eksportowanie takiej technologii. Zwróć uwagę ile czasu zajęło innym krajom opracowanie demonstratorów technologii (bo inacze tego się nie da nazwać) mysliwca v gen.

    2. Marynarz (ret).

      A kolega to z innej planety, czy żyje w alternatywnej rzeczywistości kreowanej przez ruskie media? Izraelskie Siły Powietrzne były bardzo zainteresowane pozyskaniem F-22 (chcieli kupić 24 szt.). Oczywiście, że ma znaczenie zakaz eksportu, Amerykanie odmówili ewentualnej sprzedaży F-22 nawet Izraelowi. F-22 był rozważany w Australii jako lepsze rozwiązanie od krytykowanego powszechnie F-35 i to Australijskie Siły Powietrzne (pomijając kwestie zakazu eksportu) uznały, że F-35 będzie lepszym wyborem ponieważ posiada większe zdolności uderzeniowe (F-22 dopiero niedawno przystosowano do przenoszenia bomb GBU-39 i GBU-32 w dodatku F-22 nie posiada zaczepów zewnętrznych a F-35 ma taką opcję). Japonia również wolała F-22 ale wobec odmowy ze strony USA musieli się zadowolić F-35, który nie bardzo im odpowiada, bo akurat Japonia potrzebuje następcy F-15J i dlatego Japończycy rozpoczęli program budowy własnego myśliwca 5 generacji. Czasem warto poczytać coś innego niż rosyjska propaganda.

    3. ....

      Ma znaczenie zakaz eksportu (USA rzuca Izraelowi sporą ale wbrew temu co sądza laicy nie dają im wszystkiego) - nikt poza USA nie dostał i nie dostanie tego samolotu a chciało bardzo wiele krajów

  7. asdfg

    Jeszcze gdyby "ożywili" RAH-66...

    1. ....

      za drogi na mały śmigłowiec zwiadowczy - po prostu się nie opłacał ale maszyna piękna

  8. Aron

    Czy F22 i F35 mogą zabierać uzbrojenie wewnątrz i na zewnątrz??? Może aktywują F23

  9. Adi

    Bardzo możliwe że jeśli by naprawdę wznowili produkcję to pewnie nasze ministerstwo by się zainteresowało kupnem F-22 żeby zastąpić migi i su.Chociaż koszty utrzymania były by tak duże że lepiej by było już kupić np rafale w najnowszych wersjach.

    1. kapralek

      F-22 jest objęte federalnym zakazem eksportu

    2. opa

      nie sprzedali japoni to tym bardziej noie sprzedadzą polsce.

  10. Plush

    Ale po co? rosyjskie maszyny ponoć to złom a nasi specjaliści z forum stwierdzili że Raptory które już amerykanie posiadają zmiotłyby lotnictwo rosyjskie w pył?! Dziwni ci amerykanie.

    1. bfg

      Rosjanie to są dla nich cienkie Bolki. Chiny są wyzwaniem.

    2. laik

      a moze oni nie boja sie ruskow, tylko np chinczykow ?

    3. gepard

      jaka znów Rosja??? Chiny, bracie, Chiny i ich systemy rakietowe utrudniające dostęp do wschodnioazjatyckiej przestrzeni i morskiej i powietrznej

  11. Zakręcony

    A podobno F35 jest rozwiązanie 3x N. Najtańszym Najnowocześniejszym Najlepszym co się dotychczas pojawiło i do tego dla wszystkich zainteresowanych z obszaru państw głoszących demokrację. Po co amerykanom reaktywacja poczciwego i drogiego F22? F35 zwalcza wszystko co lata jeździ i pływa i go nikt nie widzi. Proszę o odpowiedz w tej sprawie bo nie kumam tu czegoś.

    1. ecik

      Poniżej napisałem dokładne wyjaśnienie, ale dla Ciebie skopiuje je oddzielnie: "F-22 i F35 różnią się nie tylko numerkiem w nazwie. Są to maszyny o bardzo szerokim spektrum zastosowań , z uwagą że F-22 jest bardziej myśliwcem przewagi powietrznej a F-35 bardziej maszyną wielozadaniową. Zatem zastąpienie F22 na F35 1:1 jest trochę bez sensu." To tak, jakbyś samochód wyścigowy chciał zastąpić terenówką 4x4.

    2. Rtech

      Jeśli piszesz takie głupoty,to nic dziwnego,że nie kumasz.Nawet w tekście napisane jest ,że Raptory miały zastąpić F-15 a przytoczone przez Cb F-35 zastąpić F-16 m.in. Przecież to 2 różne klasy samolotów bojowych. hello! jedno i dwusilnikowe.Jedne wielozadaniowe ,drugie do wywalczania przewagi.USA chce sprawdzić opłacalność,bo F-15 się sypią itd. i będą musieli albo opracować nowy myśliwiec przewagi powietrznej V lub VI generacji(koliduje z wcześniejszymi planami stworzenia myśliwców bezzałogowych),albo wznowić produkcję Raptora.F-35 został zaprojektowany do innego rodzaju misji.To jest mocarstwo nie np.Szwecja gdzie jeden typ robi za myśliwiec i bomb-truck.Mogą sobie pozwolić,wręcz muszą ,na to bo F-35 może tylko F-15 czy F-22 uzupełniać,jak było przez dziesiątki lat z F-16.To samo jest od dziesięcioleci w Rosji,Japonii,Chinach ba!nawet w Polsce a Ty wypisujesz jakieś banialuki.

    3. gregor

      Kongres miewa rożne pomysły, lepsze i gorsze, więc nie podniecałbym się tym niusem. Wznowienie produkcji F-22 jest mało realne, przede wszystkim ze względu na koszty.

  12. dowódca czeskiej floty oceanicznej

    skoro f-35 jest dostępne dla sojuszników a jest tam technologia zaawansowana to sądzę że raptora mogli by po tylu latach też sprzedawać sojusznikom

    1. admirał floty Nepalu

      No chyba, że reklamowana wspaniałość F-22 to blef i sprzedaż go sojusznikom byłaby sprawdzeniem tego blefu i doszłoby do kompromitacji USA. Czy na pewno tylko koszty były przyczyną zaprzestania produkcji F-22?...

  13. jkachich

    Gdyby wznowili produkcję F-22 to byłby to najbardziej idiotyczny pomysł na jaki zdecydowały by się USA. Przecież przyczyną zamknięcia produkcji F-22 był wysokie koszty i F-35 który miał być tańszą alternatywa i dostępną na eksport w stosunku do F-22. Po drugie program F-35 pochłonął już tyle pieniędzy, że na wznowienie produkcji F-22 środków nie będzie . I po trzecie kto by wznawiał produkcję samolotu który posiada technologie z lat 90 za rok minie 20 lat od pierwszego lotu F-22, musieli by zmodernizować te 187 Raptorów które mają w służbie do standardu tych nowo wyprodukowanych a to jeszcze bardziej zwiększyłoby koszty.

    1. ecik

      F-22 i F35 różnią się nie tylko numerkiem w nazwie. Są to maszyny o bardzo szerokim spektrum zastosowań , z uwagą że F-22 jest bardziej myśliwcem przewagi powietrznej a F-35 bardziej maszyną wielozadaniową. Zatem zastąpienie F22 na F35 1:1 jest trochę bez sensu.

    2. Michał

      Tyle,że ta technologia z lat 90-tych bije na głowę wszystko co lata czy też jest w testach,z rosyjskim cudakiem niby V generacji,(w założeniach gorszym nawet od Rafale) na czele.Nie na darmo Raptora nazywa się jedynym myśliwcem V generacji. Modernizacja tak nowoczesnej platformy,to też nie byłoby coś dziwnego,a raczej naturalnego u Amerykanów.

    3. Grom

      F-35 nigdy nie miał być alternatywa dla F-22!! To nie te klasy samolotów. F -22 to myśliwiec a F-35 to wielozadaniowiec. To para mająca się uzupełniać a nie zastępować. Amerykanie robią tak od dekad. Patrz na f-15 który jest myśliwce i F-16 który jest wielozadaniowcem.

  14. Realista33

    może jakimś cudem udałoby się zapisać na 12 szt ???

  15. NSZ

    Fajnie by bylo gdyby Polska miala ze 100 takich.

Reklama