Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Radar nowej generacji dla francuskiego lotnictwa

Obecnie używany na samolotach Rafale radar AESA RBE2. Fot. Dassault Aviation
Obecnie używany na samolotach Rafale radar AESA RBE2. Fot. Dassault Aviation

Firma Thales otrzymała od Direction générale de l’armement (DGA), agencji rządowej odpowiedzialnej za rozwój i zakup uzbrojenia dla francuskich sił zbrojnych, kontrakt studyjny na opracowanie nowej generacji radaru z aktywnym skanowaniem fazowym. Mają w niego zostać wyposażone myśliwce Rafale i przyszłe francuskie bojowe bezpilotowce. 

Kontrakt pomiędzy firmą Thales, a DGA został zawarty 30 września br. Na jego mocy koncern ma opracować demonstrator technologii nowej generacji radaru z aktywnym skanowaniem fazowym włącznie z modularnymi procesorami i multifunkcyjnymi szykami fazowymi.
 
Firma ma zademonstrować technologiczną gotowość różnych komponentów nowego systemu takich jak radar oraz systemy walki elektronicznej i komunikacji. Nowy radar ma także w sposób znaczący zwiększyć możliwości i dyskrecję w stosunku do obecnie używanych technologii. W ciągu kolejnych 4 lat 100 pracowników firmy ma być zaangażowanych w te prace wraz z osobami, które już pracują przy rozwoju systemu używanego w myśliwcu Rafale. 
 
W nowy radar mają zostać wyposażone samoloty Rafale, których zamówiono 180 sztuk, a także właśnie opracowywany na bazie demonstratora technologii nEUROn, bojowy bezpilotowiec. 
 
(AH)
Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. w

    Brak takiego radaru w chwili obecnej pokazuje, ze Francja to liche mocastwo. Njapowazniejsi gracze maja takie zabawki od paru lat.

    1. kktomek

      A możesz podać, kto oprócz USA ma w tej chwili wdrożone samoloty przewagi powietrznej/wielozadaniowe z antenami AESA ?

  2. Wojmił

    Oni cały czas prowadzą badania i rozwój... dzięki czemu są niezależni od wielu rzeczy od innych krajów zatem mniej wrażliwii na naciski a pieniądze z projektowania czegoś i tego produkcji zostają u nich w kraju... w Polsce prowadzenie badań i rozwój nowych technologii to koszt, który zaraz przeraża wszystkich...

    1. Roman

      W tym jest wiele racji. Francja mimo że nie jest krajem jakimś szczególnie dużym utrzymała chyba jako drugi kraj w NATO (po USA oczywiście) własną produkcję pełnego asortymentu uzbrojenia zarówno lotniczego (za wyjątkiem bombowców strategicznych), morskiego oraz dla wojsk lądowych (za wyjątkiem podstawowej broni strzeleckiej). Również utrzymuje i rozwija produkcję szerokiego asortymentu broni rakietowych, a w tym nosicieli ładunków nuklearnych. Poza USA i Francją żadne z państw NATO aktualnie już nie produkuje własnymi siłami tak szerokiego asortymentu uzbrojenia. Przekłada to się również na znakomicie rozwiniętą produkcję na rzecz cywilnego sektora lotniczo-kosmicznego. Można tylko pozazdrościć Francuzom, że potrafili tak konsekwentnie rozwijać to własnymi siłami mimo zmieniających się rządów, prezydentów i utrzymać rozrzucone po całym globie stałe punkty oparcia dla swoich sił zbrojnych w tzw. terytoriach zamorskich Francji.