Przemysł Zbrojeniowy

Śmigłowiec wielozadaniowy Leonardo AW149 startuje z lotniska w Świdniku.

Prezes PZL-Świdnik: „Produkujemy rekordową liczbę płatowców”

„Dla Sił Zbrojnych to jest bardzo dobra platforma z punktu widzenia koszt-efekt”, mówi prezes zarządu PZL-Świdnik Jacek Libucha o śmigłowcu wielozadaniowym AW149. Podkreśla, że „to jest po prostu dobra maszyna wielozadaniowa”. Teraz włoskie płatowce będą wyjeżdżały z polskiej fabryki, która przeżywa dynamiczny rozwój dzięki zamówieniom z kraju i zagranicy.

Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. pablopic

    Bez przesady, co najwyżej montujecie, bez żadnej własności intelektualnej do finalnego produktu.

  2. Al.S.

    AW149 oczywiście, że jest składakiem z części pochodzących z całego świata i nie ma w tym nic dziwnego, bo tak się dzisiaj produkuje sprzęt zaawansowany technologicznie. Elementy strukturalne z kompozytów i metali, w tym technologią druku 3D- firma Kanfit ltd z Izraela, elementy tytanowe Tital GmBH z Niemiec, główne siłowniki rotorów, system fly-by-wire i podwozie - Liebherr z Niemiec, awionika- Curtiss-Wright i Collins Aerospace z USA, silniki - Safran HE lub GE Aerospace, rotor i systemy kierowania lotem- MECAER AG z Italii, przygotowanie linii i szablony- OMPM z Italii. Świdnik - montaż struktur kadłuba i montaż finalny. Ten śmigłowiec, jak każdy dziś produkowany sprzęt latający, ma wielu dostawców z wielu krajów. Żaden producent nie robi tych rzeczy samodzielnie, lecz integruje rozwiązania od firm o ustalonej renomie na rynku. Czasem lepiej się nie odzywać, aby nie rozwiewać ostatnich wątpliwości na swój temat.

    1. kaczkodan

      Jest też kwestia własności intelektualnej i zdolności do projektowania - to wszystko straciliśmy.

  3. kaczkodan

    No cóż, AW149 jest po prostu ciasny - jest istotnie mniejszy od Blackhawka, i nawet wliczanie bagażnika do powierzchni kabiny nie jest w stanie przypudrować rzeczywistości. A co do rekordu, to chyba mają bardzo krótką pamięć ile kiedyś produkowało się w Świdniku.

  4. Future

    Bawi mnie ta wtyczka agenturalności poprzednich dwóch ministrów. W otoczeniu pewnie byli, bo Polska od lat zamykała oczy na kontrwywiad. A wracając do szpiegów. Nigdy Moskwa nie pozwoliłaby na likwidację swojego polskiego ramienia czyli WSI, która o dziwo nie była zagrożeniem dla otoczenia zewnętrznego, lecz dla Polski i Polaków. Oczywiście wyrazy uznania i szacunku dla tych co pełnili uczciwie i godnie swoje obowiązki. A jak Hydra działała można sobie poczytać w internecie. Oczywiście też bardzo wiele działań pozostaje w cieniu.

  5. xxyyy

    ja bym ich znacjonalizował

  6. Essex

    Wielka firma co nie produkuje nic oprocz sytuktur kadluba. No potega. Prawdziwy XXI wiek. Gdyby nie zskup AW149 Wlosi juz dawno by to zamkneli. 32 smigliwce w 10 lat.....no linia ze hoho....

  7. Dudley

    Panowie wy nie produkujecie śmigłowców, produkcja skończyła się wraz zakończeniem produkcji śmigłowca PZL W-3 Sokół. Teraz to zajmujecie się głównie wytwarzaniem struktur śmigłowców i samolotów. A linia produkcyjna ( wielkie słowo, bo nie odzwierciedla rzeczywistości ) ogranicza się to 3 niewielkich stanowisk montażu końcowego. Czy w Świdnik wytwarza coś innego do tego śmigłowca jak struktury kadłuba? Może jakieś agregaty, śmigła, elementy awioniki, przekładnie, elementy podwozia? Ja rozumiem że to nie są już czasy w których produkowało się większość elementów maszyny. Ale nie nadużywajmy słowa produkcja. Czyżby w Polsce nie było firm które mogłyby zwiększyć udział polskiego przemysłu w tym produkcie?

    1. Monkey

      @Dudley: Na razie dobre i to. Po 30-40 latach wygaszania polskiej produkcji zbrojeniowej jesteśmy w niezbyt ciekawej sytuacji. Też się zastanawiam, jakie polskie firmy mogłyby zwiększyć nasz udział w polonizacji AW-149. Masz jakieś konkretne na myśli?

    2. Prezes Polski

      Do części podzespołów z pewnością znaleźliby się polscy producenci. Te najważniejsze, czyli przekładnia, łopaty wirników - bardzo wątpię. Awionika oczywiście, że nie. Trzeba pamiętać, że nie po to Agusta, obecnie Leonardo kupiła ten zakład, żeby przenosić produkcję do Polski. Wypchnęli najbardziej pracochłonne rzeczy, a śmietanka została we Włoszech i obecnie UK. Takie życie. To był ciężki błąd sprzedaż WSK.

    3. Hevelius_Poland

      Masz rację, to co się w Świdniku robi to namiastka produkcji. Był moment 3 lata temu żeby odkupić część udziałów w Leonardo, ale poprzedni rząd nie chciał, teraz gdy wyszła na jaw rosyjska agenturalność poprzednich 2 szefów MON z pewnej partii, wszystko stało się jasne. Na szczęście obecnie można zaobserwować zwrot ku polskiemu przemysłowi i transfery finansowe do polskich przedsiębiorstw, jednak sprzątanie po poprzedniej ekipie zajmie kilka lat.