Niemcy zatwierdzają kupno Eurofighterów

Maszyny mają reprezentować przyszłościowy wariant rozwojowy Tranche 5 (tak à propos rzekomego kupowania „nieistniejących” samolotów przez Polskę). Zgodnie z komunikatem niemieckiego MON będą kosztowały łącznie równowartość 4,36 mld USD, a ich dostawy są planowane na lata 2031-2034. Maszyny te mają zastąpić starzejące się Tornado wersji walki elektronicznej (Tornado ECR).

Zakup dodatkowej dwudziestki Eurofighterów jest traktowany jako dopełnienie programu Kwadryga, w ramach którego Niemcy zamówili w 2020 roku 38 Eurofighterów z myślą o zastąpieniu nimi najstarszych maszyn tego typu należących do wersji Tranche 1, których jest obecnie ponad 30 w służbie.

Dodatkowe 20 maszyn posłuży najprawdopodobniej do zastąpienia Tornado ECR, których jest obecnie w służbie 21. Oprócz tego wszystkie dotychczasowe niemieckie Eurofightery mają zostać zmodernizowane, jeżeli chodzi o ich zdolności do walki elektronicznej, a także mają otrzymać szwedzki system samoobrony AREXIS (podobny do tego, jaki Szwedzi przewidzieli dla swoich JAS-39E/F Gripen).

Na początku tego roku Niemcy posiadali w służbie około 130 Eurofighterów, najwięcej (79) wersji Tranche 2, samoloty te stanowią podstawę współczesnego Luftwaffe i pozostaną nią nawet po wprowadzeniu do służby 35 zamówionych F-35A Lightning II. Dominację tych maszyn zakończy prawdopodobnie dopiero wprowadzenie samolotu 6. generacji, który być może będzie efektem europejskiego projektu FCAS/SCAP. Być może Niemcy będą jednak zmuszone do poszukania innego rozwiązania.