Reklama

Dwa pojazdy Puma dotarły do Abu Dabi w ostatnich dniach sierpnia na pokładzie transportowca AN-124 i spędziły ponad 2 miesiące na intensywnych badaniach. Wystawiono na ciężką próbę zarówno same platformy gąsienicowe jak i załogi oraz niemal 30 osobową reprezentację nadzorujących testy przedstawicieli Bundeswehry. 

Niemcy wybrali Zjednoczone Emiraty Arabskie ze względu na klimat i warunki terenowe, ale też z uwagi na rozbudowaną infrastrukturę badawczą i zaplecze techniczne. Pojazdy były poddawane rygorystycznym testom wydajności systemów i sprawności działania. Szczególną uwagę poświęcono oczywiście klimatyzacji, ale też układowi trakcyjnemu i uzbrojeniu. 

Tegoroczne testy były równie szczegółowe, co prowadzone w 2012 roku badania zimowe realizowane w podbiegunowych rejonach Norwegii. Wówczas pojazdy również przejechały wiele kilometrów w ekstremalnych warunkach i prowadziły strzelania oraz inne próby terenowe przy granicznych temperaturach. 

Testy w Abu Dabi i Norwegii stanowią element niemieckich badań państwowych, prowadzonych pod nadzorem Bundesamtes für Ausrüstung, Informationstechnik und Nutzung der Bundeswehr (BAAINBw) - federalnego urzędu odpowiedzialnego za wyposażenie i sprzęt Bundeswehry.

Pojazdy typu Puma mają zastąpić do 2020 roku używane już od ponad 40 lat bojowe wozy piechoty Marder. Projekt System Management GmbH - spółka stworzona w tym celu przez koncerny Rheinmetall Landsysteme  i Krauss-Maffei Wegmann - powinna w tym czasie dostarczyć niemieckim siłom zbrojnym 350 wozów bojowych nowego typu. 

 

 

 

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. lisowczyk

    nieźle. a co u ruskich? jeszcze nie dawno straszyli niemców siedząc w NRD. teraz Leopard 2-a-6 przestrzeli T-90 na wylot, a jak wejdą te pumy to już tylko atom ratuje putina przed oglądaniem parady bundeswehry w moskwie

  2. 124124

    Scenariusz jest następujący, za kilka lat Niemcy wprowadzają Pumy a my łykamy stare Mardery po to by szwaby zaoszczędzili na ich utylizacji, i wszyscy są szczęśliwi.

    1. mosiek

      słuszna i jakże prawdziwa konkluzja.....

    2. alibaba

      A co w tym złego by kupować sprzęt sprawdzony i dobrze utrzymany z drugiej ręki.Dużo krajów tak robi i dobrze na tym wychodzą szkoda tylko że my tak mało kupujemy. Jak nie ma się własnej produkcji aaa co tam produkcji nawet sprawdzonego prototypu to chyba lepiej kupić używkę i mieć, niż przeznaczać 400 mlnzł na kolejną makietę dla muzeum.Na koniec stwierdzenie szwaby - Szwabia to takie nasze województwo- land jak Pomorze czy Śląsk.

  3. skiud

    Super sprzęt. Jak widać testy i wprowadzenie na uzbrojenie takiego bwp nawet bogatym Niemcom zajmuje kilkanaście lat. Ciekawe czy z naszym programem pancerny nie porywamy się z motyką na słońce.

    1. ito

      Czyżby był to wstęp do stwierdzenia, że "w niektórych przypadkach należy pogodzić się z rzeczywistością i dokonać po prostu zakupu za granicą" jak to jest w zwyczaju w polskim rządzie?