- Wiadomości
Miliard galonów amerykańskiego paliwa dla izraelskiego wojska
Izrael planuje zakup 990 mln galonów (około 468 mln litrów) paliwa lotniczego, ropy i benzyny bezołowiowej do celów wojskowych w USA. Szacowana wartość tej transakcji może sięgnąć 3 mld dolarów. Co ciekawe, wniosek o zezwolenie Departamentu stanu USA na tę transakcję wpłynął poprzez system Foreign Military Sales wykorzystywany podczas zakupów broni, amunicji i sprzętu wojskowego, takiego jak samoloty czy czołgi.

Transakcja jest o tyle interesująca, że zakup został zdefiniowany jako przeznaczony do celów obronnych i uzasadniony „zwiększeniem przyszłych i obecnych możliwości Izraela do obrony granic”. Zamówienie ma zostać zrealizowane za pośrednictwem Defense Logistics Agency, czyli podlegającej Pentagonowi agencji odpowiedzialnej za dostawy paliw, części zamiennych i innego wsparcia logistycznego dla wszystkich rodzajów sił zbrojnych USA oraz 11 federalnych agencji i sił sojuszniczych na całym świecie.
W wolumenie 990 mln galonów paliwa jakie chcą pozyskać siły zbrojne Izraela zawierają się trzy odrębne typy, jednak nie sprecyzowano jaką część ma stanowić każdy z nich. Zgodnie z kolejnością w jakiej zostały ujęte w dokumentach, są to:
- Paliwo lotnicze JP-8, stosowane we wszystkich typach wojskowych silników odrzutowych i turbinowych, napędzających samoloty i śmigłowce;
- ropa stosowana do napędu pojazdów wojskowych, takich jak czołgi czy transportery opancerzone;
- benzyna bezołowiowa, przeznaczona przede wszystkim dla pojazdów logistycznych i samochodów o rodowodzie komercyjnym.
Czytaj też: Paliwo z Orlenu dla Sił Powietrznych RP
Dostawcy paliw objętych tym zamówieniem mają zostać wyłonieni spośród amerykańskich oferentów przez Defense Logistics Agency Energy w ramach standardowych procedur przetargowych. DLA Energy jest obecnie częścią Defense Logistics Agency, ale została powołana w okresie II wojny światowej jako niezależna instytucja odpowiedzialna za zakup i spedycję paliw na wszystkich teatrach działań, na których obecne były amerykańskie sił zbrojne.
Nietypowy tryb, w jakim Izrael chce pozyskać paliwa dla sił zbrojnych, może wskazywać na kilka potencjalnych możliwości. Jedną z nich może być chęć skorzystania z okresowego spadku cen paliw spowodowanego kryzysem pandemicznym i jednoczesnego wsparcia dostawców z USA kosztem oferentów z krajów arabskich. Drugi potencjalny powód, to możliwość objęcia tych zakupów realizowanych poprzez system FMS jednym z narzędzi finansowych jakimi dysponuje rząd USA wobec sojuszników. Izrael dość szeroko korzysta z różnego rodzaju amerykańskie pomocy wojskowej, bezzwrotnych pożyczek czy funduszy celowych. Trzecia możliwość, potencjalnie najbardziej niepokojąca, to zagrożenie konfliktem w którym komercyjnie realizowane standardowymi kanałami dostawy paliwa mogłyby być zagrożone.
Oznaczałoby to, że Izrael spodziewa się zaostrzenia sytuacji w regionie i zwiększone zapotrzebowanie na materiały pędne. Na ile sytuacja może być groźna i pilna może wskazać to, jak szybko zostanie zawarty realny kontrakt i jaki będzie jego termin realizacji. Nie należy bowiem zapominać, że aprobata Departamentu Stanu musi zostać zatwierdzona przez Kongres USA, co dopiero otworzy możliwość zawarcia umowy międzyrządowej. Niemniej sam wniosek o dostawy paliwa, w tym paliwa lotniczego, poprzez FMS, powinien skłaniać do refleksji.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS