Po długich negocjacjach Indie zdecydowały się na zawarcie kontraktu na myśliwce Rafale - donoszą media. Zgodnie z przekazanymi informacjami umowa ma zostać podpisana już w najbliższy piątek.
Jak podają indyjskie media, w piątek 23 września ma zostać podpisana umowa na dostarczenie Indyjskim Siłom Powietrznym 36 wielozadaniowych myśliwców Dassault Rafale. Łączna wartość kontraktu ma wynieść ponad 7,87 mld euro. Według doniesień oznacza to, iż w toku długotrwałych negocjacji indyjskiemu rządowi udało się obniżyć cenę o 750 mln euro. W ceremonii sygnowania kontraktu ma wziąć udział minister obrony Francji Jean-Yves Le Drian.
Dassault Rafale będą uzbrojone m.in. w pociski powietrze-powietrze średniego zasięgu Meteor oraz pociski manewrujące MBDA SCALP-EG (fr. Système de Croisière Autonome à Longue Portée – Emploi Général) o zasięgu 300 km. Te ostatnie wykorzystywane były przez francuskie lotnictwo w walce z Daesh. Posiadanie przez Indie rakiet, dających możliwość ostrzału celów w Pakistanie i Tybiecie z własnego terytorium, oznacza osiągnięcie znacznej zdolności do projekcji siły z powietrza w regionie.
Rozpoczęcie dostaw myśliwców ma mieć miejsce w ciągu 36 miesięcy od momentu podpisania umowy, a zakończenie przewidywane jest na rok 2021. Jak informuje Press Trust of India, samo uzbrojenie ma kosztować indyjski rząd ok. 710 mln euro, zaś dodatkowe dostosowanie samolotów do wymogów sił powietrznych kolejne 1,7 mld euro. Chodzi tutaj m.in. o dostosowanie awioniki do izraelskich wyświetlaczy nahełmowych. Ponadto w cenie zawarty został pakiet wsparcia technicznego, który ma umożliwić utrzymanie dostępności tych maszyn na poziomie 75%.
Dassault Rafale ma pełnić w Indyjskich Siłach Powietrznych rolę jednego z trzech podstawowych, przyszłościowych samolotów wielozadaniowych. Jego miejsce znajdzie się pomiędzy ciężkimi myśliwcami wywalczania przewagi powietrznej produkcji rosyjskiej Suchoj Su-30 MKI, których zamówiono 272 egzemplarze, i indyjskimi lekkimi myśliwcami HAL Tejas, których ma zostać zbudowanych 294 egzemplarzy.
Warto zauważyć, że pierwotnie Hindusi zakładali zakup aż 126 Rafale, z czego jednak 108 miało zostać wyprodukowanych na licencji. Decyzja o zakupie 36 "gotowych do lotu" samolotów została ogłoszona w kwietniu 2015 roku, aby wypełnić pilne potrzeby operacyjne. Prawdopodobnie te 36 maszyn powstanie we Francji. Tym samym Indie staną się - po Katarze i Egipcie - kolejnym użytkownikiem eksportowym francuskich myśliwców wielozadaniowych. Nie są wykluczone dalsze zakupy większej liczby maszyn. Agencje donoszą, że indyjskie Rafale mają być dostosowane do przenoszenia broni jądrowej.
dropik
36 - mao ! zawracanie głowy minimum w takim duzym kraju to 2xtyle. chyb że to pierwsze zamowienie
LL
Im zależy tylko na podpatrzeniu technologii, które można by przenieść do Tejasa i PAK-FA, te 36 sztuk to minimum, które zgodziła się sprzedać Francja.
realnie myślący
To raczej minimalna liczba (jak w przypadku 24 Su-35 dla Chin) jaką Francuzi chcieli sprzedać Indiom w zamian za dostęp do technologii. Hindusi pewnie to kupili właśnie w tym celu - by obok nowych rozwiązań rosyjskich mieć dostęp do najlepszych na sprzedaż rozwiązań zachodnich i pewnie będą usiłować skopiować co się da. Mają licencję na świetny płatowiec - Su-30 i pewnie liczą, że pozyskają do niego jakąś skopiowaną francuską awionikę.
Qba
36 x 4 rakiety todaje 144 głowice atomowe.
RedNose
Wow. Łącznie prawie 600 myśliwców robi wrażenie nawet jeśli duża ich większość to Su-30 i Tejas.
wediusz
Ilosc faktycznie robi wrazenie 600 nowoczesnych mysliwcow widac ze w tym rejonie to Indie chca dominowac w powietrzu przy takiej ilosci mysliwcow tak naprawde stana sie dominantem , jedno co troche to wszystko przycmiewa to to ze ta flota jest kompletnie niekompatybilna