Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Fiński transporter opancerzony przybył do Kielc. Na kołach

Fiński kołowy transporter opancerzony PMPV 6x6.
Fiński kołowy transporter opancerzony PMPV 6x6.
Autor. Adam Świerkowski/Defence24

Podczas tegorocznych targów MSPO pokazanych zostało wiele ciekawych pojazdów, które często znajdowały się poza główną ekspozycją. Jedną z takich konstrukcji był fiński transporter opancerzony PMPV (Protected Multi-Purpose Vehicle) 6x6.

Pojawienie się tego wozu w Kielcach było sporą ciekawostką z kilku powodów. Po pierwsze pojazd ten dotarł na same targi „o własnych kołach”, nie licząc transportu promem przez Bałtyk. Drugą ciekawostką jest fakt, że konstrukcja firmy Protolab Oy swego czasu była rozpatrywana przez fińską armię, jako następca kołowych transporterów opancerzonych rodziny XA-180/185 Sisu i została zamówiona w liczbie czterech egzemplarzy do testów. Ich następcą jednak stała się Patria 6x6, określona lokalnie jako XA-300 (którą to można było zobaczyć na MSPO w 2023 r.). Wracając jednak do PMPV 6x6, pojazd ten był projektowany w latach 2007-2015 i dotychczas został zaprezentowany w trzech odmianach.

Reklama

W wersji bazowej masa (DMC) wozu została określona na 24 ton, a jego ładowność w zależności od poziomu opancerzenia wynosi od 5200 kg (poziom 4) do 8000 kg w wersji bazowej. W jego układzie napędowym zastosowano wielopaliwowy, spełniający normę Euro 3 silnik Cummins o pojemności 6,7 litra i mocy (w zależności od wersji) 285/360/450 KM, który został połączony z automatyczną przekładnią Allison 3500 SP. Pozwala to na osiągnięcie prędkości maksymalnej wynoszącej 110 km/h. Załoga wraz z przewożonym 8-osobowym desantem jest chroniona przez pancerz o odporności (w zależności od potrzeb zamawiającego) na poziomie 1-4 według normy STANAG 4569. Jeżeli chodzi o poziom minoodporności pojazdu, to w pokazanej w Kielcach wersji został określony na 4a/b.

Czytaj też

Kadłub został wykonany jako samonośny, tzw. monocoque. Co więcej, pojazd ten może samodzielnie pokonywać przeszkody wodne metodą pływania, osiągając prędkość maksymalną wynoszącą 12 km/h. Z kolei maksymalną głębokość brodzenia określono na 1500 mm. Jeśli chodzi o podwozie, to wykorzystano w nim sprawdzone podzespoły z ciężarówek marki Sisu, jak sztywne mosty zawieszone na resorach piórowych (minimalny prześwit pod osiami to 380 mm). Co ciekawe pojazd jest stosunkowo wąski, jak na transporter opancerzony, gdyż ma tylko 2550 mm szerokości. Pozostałe jego wymiary to 7300 mm długości i 2640 mm wysokości (bez uzbrojenia). Dzięki trzeciej osi skrętnej minimalny promień skrętu wynosi 6,8 metra.

Fiński kołowy transporter opancerzony PMPV 6x6.
Fiński kołowy transporter opancerzony PMPV 6x6.
Autor. Adam Świerkowski/Defence24

Wnętrze pojazdu zostało zmienione względem poprzednich wersji w celu poprawy komfortu przewożonego desantu. Siedziska w przedziale transportowym żołnierzy zostały przymocowane do boków kadłuba. Żołnierze mogą obserwować sytuację na zewnątrz dzięki m.in. ekranowi za przedziałem załogi/kierowania. Transporter może być z łatwością dostosowany do innych wersji, w tym dowodzenia, ewakuacji medycznej lub łączności. Na stropie możliwe jest zamontowanie uzbrojenia w postaci otwartego stanowiska strzeleckiego lub zdalnie sterowanego modułu uzbrojenia. Ideą powstania pojazdu było stworzenie prostego w produkcji, wykorzystującego wiele podzespołów z rynku cywilnego transportera, którego koszt jednostkowy będzie niższy względem rozwiązań stricte wojskowych. Przekładać się to ma także na niższe koszty utrzymania i serwisowania w przyszłości. Tym samym jest on ciekawą propozycją dla krajów, które niekoniecznie dysponują dużym budżetem, a potrzebują prostego w obsłudze i solidnego transportera piechoty.

Fiński kołowy transporter opancerzony PMPV 6x6 od wewnątrz.
Fiński kołowy transporter opancerzony PMPV 6x6 od wewnątrz.
Autor. Adam Świerkowski/Defence24

Co ciekawe, firma Protolab Oy deklaruje możliwość podzielenia się technologią produkcji z potencjalnymi klientami. Zainteresowanie samym pojazdem miała wykazywać Ukraina, która to obecnie potrzebuje transporterów opancerzonych o wysokim poziomie minoodporności w celu uzupełnienia strat wojennych oraz docelowego zastąpienia tych przestarzałych, często o poradzieckim rodowodzie. Wiele z nich posiada obecnie symboliczny pancerz, jest nieergonomiczna oraz nie dysponuje odpowiednią odpornością i ochroną załogi przed skutkami eksplozji min. Zważywszy na prostotę w budowie pojazdu, wykorzystanie wielu elementów pochodzących z rynku cywilnego oraz możliwość przeniesienia przynajmniej części produkcji do kraju użytkownika, opcja ta wydaje się interesująca dla ukraińskiej armii.

Fiński kołowy transporter opancerzony PMPV 6x6.
Fiński kołowy transporter opancerzony PMPV 6x6.
Autor. Adam Świerkowski/Defence24

Współpraca: Mateusz Multarzyński

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. Chyżwar

    MRAP, który pływa i nie widzę tutaj ani jednego negatywnego komentarza? Dziwne. Nawet bardzo dziwne. Ale w zasadzie wcale nie dziwne zważywszy, że krytykować należy tylko to, co pochodzi z Polski.

    1. Pucin:)

      @Chyżwar - nikt tego nie krytykuje bo jest to bzdura tak jak pływający BWP. Przypomnę, że istnieje coś takiego jak Patrai 6*6 XA-300 wdrożona w produkcję i użytkownie (w 2019roku oferowana i zapraszana WP-RP do programu - olano a teraz płacz). Dobrze @szczebelek to podsumował - zaprezentowany transporter opancerzony PMPV-6*6 to ściema dla naiwnych i ubogich, tzw. frajer.

    2. Chyżwar

      @Pucin:) Ty w ogóle wiesz jaka jest różnica między MRAPem a Patrią 6x6?

    3. Pucin:)

      @Chyżwar - żadna!!!! HA, HA, HA!!! :)

  2. szczebelek

    Ktoś to w ogóle kupił czy po prostu szukają klienta na frajera wiedząc, że Polska potrzebuje kilkuset KTO 6x6 jak nie więcej

    1. Chyżwar

      Nam trudno będzie to wcisnąć zważywszy, że w HSW jest gotowy jeden MRAP 4x4 a w drodze kolejny 6x6. Poza tym mniemam, że po przykrych doświadczeniach z Rośkiem nasz przemysł i wojsko dostają alergii kiedy słyszą Patria.

  3. WSK74PL

    Samonośny MRAP, nie ma ramy pomocniczej pod silnikiem? Sztywne zawieszenie z SISU to doskonałe rozwiązanie do pracy w lesie, ale komfort załogi i desantu raczej niewielki.

  4. Prezes Polski

    Trochę nie rozumiem idei tej konstrukcji. Żeby było tanio, albo (to w przypadku Polski...), jak się nie ma technologii, bierze się ramę, zawieszenie, silnik z ciężarówki, na to kładzie się zespawane pancerne nadwozie i jest. A tu mamy samonośna konstrukcję z silnikiem wysuniętym przed kabinę. Po co?

  5. Był czas_3 dekady

    Nowa wersja BTR 152?

Reklama