„Od 3 miesięcy regularnie latamy już z transportem medycznym na kilku trasach w Polsce. W tej chwili obsługujemy dużą sieć laboratoriów Alab Laboratoria. Dzięki współpracy z tą firmą mogliśmy udowodnić, że ten transport się opłaca, jest dużo tańszy i bardziej ekologiczny w porównaniu do transportu samochodowego. (…) Nasza platforma flagowa wykorzystywana w transporcie medycznym to Farada G1, ale mamy jednostki o dalszym zasięgu do 600 km a nawet powyżej w zależności od wykorzystania. Będziemy uruchamiać kolejne trasy medyczne w oparciu o Farada G2 gdzie ta standardowa lodówka będzie przewoziła krew ale może i w przyszłości organy” – mówi Szymon Kupaj, prezes zarządu Farada Group.
Wojciech Lorenc, dyrektor zarządzający Farada Group dodaje, że w ramach Farada Group otworzona została spółka, która jest dedykowana do produkcji i tworzenia głowic obserwacyjnych. „W ramach działalności prawie rocznej stworzyliśmy i wyprodukowaliśmy i oprogramowaliśmy trzy głowice optoelektroniczne. Są to głowice jedno-, dwu- i trzy sensorowe. Ta ostatnia jest z dalmierzem do wskazywania celów artyleryjskich. Nasze głowice mają szeroki zakres działania. Działają głownie jako głowice obserwacyjne w gałęzi infrastruktury krytycznej, obserwacji pola walki, ale też w naszych przelotach medycznych. Głowice naszych największych bezzałogowców czyli Farady G2 mogą wskazywać precyzyjnie z dokładnością do jednego metra cele wskazane przez operatora".
AdSumus
Właśnie o tym pisałem przy okazji Mariupola. Jak by Ukraińcy mieli taką firmę i dostęp do tego typu dronów to być może Mariupol by nie upadł? Tam było do pokonania 100-150km. Tam i z powrotem max 300km. G1 i jego 3kg to trochę mało. Ale to przecież pierwsza jaskółka. Zobaczymy co pokaże G2. Życzę im jak najlepiej.
Chyżwar
Otóż to. Potrzebny byłby większy udźwig.
AdSumus
G2 ma 7kg.
Sky
Dajcie znac czy MON juz poprosił o spotkanie wcelu analizu produktów i ich zastosowań wojskowych.
Grażewicz
Rewelacyjna firma, trochę o niej poczytałem i jestem pod wielkim wrażeniem. Tak trzymać.