Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Badger, czyli Rosomak dla RPA

Transporter kołowy 8x8 Badger ICV uzbrojony w 30 mm działko GI-30 30mm CamGun - fot. Denel
Transporter kołowy 8x8 Badger ICV uzbrojony w 30 mm działko GI-30 30mm CamGun - fot. Denel

Siły zbrojne Republiki Południowej Afryki podpisały kontrakt na dostawę 200 kołowych transporterów opancerzonych Badger ICV (Infantry Combat Vehicle). Jest to wariant transportera Patria AMV, w Polsce znanego lepiej jako KTO Rosomak. Badgery są produkowane na licencji, przez południowoafrykański koncern Denel. Wartość kontraktu szacuje się na 900 mln dolarów.   

Dostawy pojazdów zaplanowano na 10 lat. 8x8 Badger ICV stanowi daleko posuniętą modyfikację fińskiego pojazdu Patria AMV, którą Denel przez kilka lat dostosowywał do wymagań sił zbrojnych RPA. Umowa została podpisana na początku września, lecz południowoafrykańskie władze niemal miesiąc zwlekały z podaniem jej do publicznej wiadomości.

Pojazdy Badger ICV mają zastąpić w siłach zbrojnych tego kraju starsze typy wozów. Zwłaszcza wysłużone transportery Ratel, które od ponad 25 lat stanowią podstawę jednostek zmechanizowanych RPA.  

Specjalnie dla pojazdu Badger, firma Denel opracowała kilka nowych rozwiązań. Jednym z nich jest modułowy system wieżowy MCT (Modular Combat Turret), oferujący kilka wariantów uzbrojenia, od karabinów maszynowych, przez działko czy moździerz, aż po kierowane pociski rakietowe.

Podstawowy wariant stanowi, opracowane specjalnie dla tego pojazdu, działko GI-30. Jest to napędzane elektrycznie 30 mm działko automatyczne, które światową premierę miało podczas tegorocznej wystawy DSEI 2013 w Londynie.

Działko wyposażone jest w podwójny system zasilania, umożliwiający stosowanie dwóch rodzajów amunicji. Posiada ono też nietypowe tryby prowadzenia ognia. GI-30 może strzelać ogniem pojedynczym, z zamka zamkniętego, dla zwiększenia celności, lub trzypociskowymi seriami. Zasięg skutecznego ognia to 4 km.

Reklama

Komentarze (3)

  1. Jan

    Nazwanie Budger'a ICV Rosoamkiem jest nadużyciem. Patria musiala się się naprawdę dużo namęczyć aby zroćbić pojazd odpowiadający wymaganiom RPA. W przeciwieństwie do afrykańców Polska przyjeła konstrukcję przy pierwszym podejściu - z wieloma wadami, których większość ukrywa do dzisiaj.

    1. Ignorant

      A jakie to wady? Z ciekawości pytam.

  2. bolo

    Finowie powinni jakoś sięnam zrewanżować. Gdyby polska armia nie wypromowała Rosomaka w Afganistanie to raczej Patria nie miałaby takiego sukcesu.

    1. XYZ

      I "zrewanżowali się". Możemy dalej go produkować, wprowadzać ulepszenia i exportować bo mieli "kłopoty" z offsetem. Ja to czytam: "Nie damy wam naszych technologii". I podobno tylko dzięki naszym prawnikom wydębiliśmy to, co powinno być zdobyte przy podpisywaniu pierwotnego kontraktu. Ale, ale... to Rosomak czy raczej pierwotny AM - śrubę widzę ale falochron już inny i boczne płyty? I tak niezbędna im w RPA zdolność pływania?

    2. MB

      Finowie nie muszą się rewanżować gdyż w biznesie nie ma przyjaciół, są m.in. wspólne interesy i kiepsko skonstruowane umowy handlowe. W tym ostatnim MON i polski przemysł są naprawdę dobre. Ciekawe jak PHO wyjdzie na współpracy z Anglikami.

  3. XYZ

    I jak widać obsługa może działać w trybie hunter-killer. A my oszczędzamy...

Reklama