Reklama

Siły zbrojne

Program "Miecznik" nie w Polsce, a w Bułgarii i Rumunii [Defence24 TV]

Fot. bułgarska MW
Fot. bułgarska MW

Nasz ekspert kmdr. por. rezerwy Maksymilian Dura konfrontuje program „Miecznik” z modernizacją flot nawodnych okrętów bojowych realizowaną przez marynarki wojenne Bułgarii oraz Rumunii.

Reklama

Komentarze (6)

  1. Arni

    Na chwile obecną, armia może zapomnieć o nowych zabawkach. Czeka nas kryzys gospodarczy i zbrojenia to ostatnia rzecz na jaką można wyrzucić kase.

  2. Zatroskany

    Po pierwsze trzeba jasno sobie powiedzieć że z powodu epidemii i spodziewanych ogromnych kosztów z tym związanych (vide pakt stabilizacyjny dla gospodarki) należy spodziewać się drastycznej redukcji kosztów funkcjonowania państwa, w tym związanych z obronnoscią. Spodziewam się np. zawieszenia ustawy o wzroście finansowania wydatków obronnych a nawet redukcji wydatków w obecnym budzecie. W konsekwencji szereg programów modernizacyjnych zostanie zapewne zawieszonych, ograniczonych lub przesuniętych w czasie. Miecznik w tej sytuacji nie ma szans na realizację, co by the way popieram.

    1. Leon zawodowiec

      Kolega ma rację To już po F35?

    2. Ginawa

      Oby...

  3. Gawron/Ślązak

    Ślązaka dozbroić zgodnie z jego pierwotnym przeznaczeniem kolejno jeśli juz coś budować to w oparciu doswiadczenia zdobyte przy budowie Ślązaka/Gawrona tam brakowało jedynie konsekwencji w finansowaniu i checi posiadania chcemy/ nie chcemy - ten okręt powinien być taniej i szybciej zbudowany obecnie przy wyciągnięciu wniosków można by kolejne tego typu okręty budować duzo dużo szybciej i zamiast jednego mogły by pływać ze trzy takie pod naszą banderą

    1. Ślązak

      Racja, dokładnie to samo miałem okazję powiedzieć posłowi z komisji obrony - modernizacji Ślązaka niby możemy się kiedyś spodziewać, pomysłu z budową kolejnych jakby nie zauważył.

  4. Ślązak

    Niezbyt merytoryczny bardzo polityczny materiał

    1. Artany

      A w czym wg. Ciebie wyraża się "polityczny" charakter tego materiału i gdzie dostrzegasz jego merytoryczne deficyty?...

  5. jurgen

    MW to bardzo droga rzecz - niewspółmiernie droga - sens mają jedynie małe OP - reszta w razie W i tak ucieknie poza Bałtyk jak w 1939 r.

    1. Nikt

      A gazoportu i balticpipe kto będzie bronił?

    2. jurgen

      właśnie OP (i MJR)

    3. Adr

      No właśnie kto będzie go bronił gdy porty zostaną osaczone od strony lądu? Albo kto obroni go przed atakiem powietrzno/rakietowym.... Wisła 2/8, Narew 0/24, kto zlikwiduje zagrażające im wyrzutnie w OK..... MW po WL i SP....,, MJR plus ", MOP dla specjalsów... OP plus Tomahawk/MCN miały sens gdy istniał INF.... 2/Maks 3/4 korwety plus doposazenie Ślązaka do działań o niskiej intensywności bo takie konflikty są prawdopodobne można IMHO zaakceptować

  6. Andrzej Stawski

    Ja bym odsprzedał jeszcze Rumunom i Bułgarom Ślązaka i Kormorana oraz nowe holowniki. Rząd potrzebuje kasę na super limuzyny dla Ministerstw.

    1. Nie wprowadzaj w błąd !!!

      W komunikacie Centrum Obsługi Administracji Rządowej napisano, że "wystąpiła istotna zmiana okoliczności powodująca, że prowadzenie postępowania lub wykonanie zamówienia nie leży w interesie publicznym, czego nie można było wcześniej przewidzieć". WP podaje, że przetarg na limuzyny osobiście unieważnił premier Morawiecki i jednocześnie zakazał podobnych przetargów w KPRM, ministerstwach, urzędach i rządowych agencjach. Jak ujawnił "Fakt", 280 aut miało trafić do ministerstw m.in. finansów, aktywów państwowych, zdrowia, spraw wewnętrznych, a także niektórych urzędów jak Komisja Nadzoru Finansowego. 210 limuzyn rząd miał kupić, a 70 wypożyczyć.

Reklama