Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Poniedziałkowy przegląd prasy- Ukraina napędza koniunkturę; To oni rozpętali wojnę na wschodniej Ukrainie; Pax Germanica

Poniedziałkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa. 

Krzysztof Losz, Nasz Dziennik, Ukraina napędza koniunkturę- MSPO to jedna z największych w Europie imprez targowych sektora zbrojeniowego, ale w tym roku zainteresowanie nimi ze strony producentów uzbrojenia jest rekordowe - do tej pory liczba stoisk nie przekraczała 400. Nikt nie ma wątpliwości, że to pośredni skutek wojny na Ukrainie, która spowodowała, że wiele państw europejskich planuje w niedalekiej przyszłości dokonać dużych zakupów broni różnego typu. Targi odwiedzą też tysiące gości, w tym wiele delegacji rządowych i wojskowych z całego świata.

Czesław Mroczek w RZ- Sytuacja budżetu państwa jest dobra, dlatego nie widzimy zewnętrznych zagrożeń dla preliminarza MON. Dobrze przebiega też proces składania zamówień. Obecnie podpisaliśmy już umowy na 4,7 miliarda złotych z ok. 6 miliardów przewidzianych w ramach PMT. Dlatego zakładamy pełną realizację wydatków majątkowych. Istotne jest przy tym to, że już połowę tych sum przeznaczamy na pokrycie wieloletnich programów, a więc przekazywanie środków odbywa się w sposób niemal automatyczny,bez konieczności realizowania procedur zakupowych. Taki charakter będą również miały największe przedsięwzięcia, w tym związane z obroną powietrzną czy zakupem śmigłowców.

Piotr Andrusieczko, GW, To oni rozpętali wojnę na wschodniej Ukrainie- „Strieiok" walczył w Naddniestrzu, na Bałkanach, w Czeczenii i w Dagestanie, Tam gdzie się pojawiał, tajemniczo ginęli ludzie (...) Fiodor Bieriezin pisał książki seriami i odbierał nagrody. Dziś wciela w życie fantazje o wojnie z NATO-wskim Zachodem (...) Cariowa wielu uważa za klauna, który nie ma realnego wpływu na sytuację. Z drugiej strony jego przykład dobrze obrazuje, jak różno-rodnyjest ruch separatystyczny.

Janusz Lewandowski w GW- Tusk nie ma opinii zapiekłego rusofoba. Europa pamiętała, że w pewnym momencie szukał szansy na demokratyzację Rosji i wspólną pamięć historyczną. Dowodem była wspólna wizyta Tuska i Putina na Westerplatte, czyli przypominanie Rosjanom, że ich wojna ojczyźniana ma zły kalendarz, że ten prawdziwy kalendarz to jest 1 września i później 17 września, czyli najazd na Polskę. Ale to się zakończyło fiaskiem. To, że Tusk jest tak wyrazistym sygnałem dla Moskwy, wcale nie ułatwiało jego nominacji. Bo to jest dobitny sygnał dla Moskwy, że wspólny głos europejski będzie bliższy wrażliwości krajów sąsiadujących z Rosją.

Michał Krzymowski, Newsweek, Pluskwy i milionerzy- Nagrania rozmowy Elżbiety Bieńkowskiej z Pawłem Wojtunikiem nie ma. Są za to taśmy biznesmenów, z którymi stykał się Marek Falenta. Podejrzany milioner zatrudnił prawników pracujących dla PiS.

Marek Magierowski, Do Rzeczy, Pax Germanica- Republika Federalna nie jest już bierna ani wstrzemięźliwa. Jednak Merkel i Steinmeier rozpędzili się tak bardzo, że faktycznie „zaanektowali" unijną politykę zagraniczną. Duet ten rozstrzyga dziś, jakie sankcje zostaną nałożone na Rosję i jak silne będą naciski na prezydenta Po-roszenkę, by zgodził się na ustępstwa. To Niemcy tak naprawdę decydują dziś, czy Francja będzie mogła sprzedać Rosjanom swoje mistrale, czy też nie. Jeśli powstanie jakikolwiek realny plan pokojowy dla wschodniej Ukrainy, to bez wątpienia zostanie on wymyślony i spisany w Berlinie. Ta dominacja przekłada się także na inne obszary polityki zagranicznej. Cała Europa w napięciu śledziła spory niemieckich polityków o to, czy dostarczać broń oddziałom kurdyjskim, walczącym na północy Iraku z terrorystami Państwa Islamskiego.

Zuzanna Wierus, Polska, Ulubieniec premiera i prezydenta- Tomasz Siemoniak, mało rozpoznawalny szef Ministerstwa Obrony Narodowej, zawsze cieszył się dużą sympatią i zaufaniem ze strony nie tylko premiera Donalda Tuska, lecz także prezydenta Bronisława Komorowskiego. Czy to poparcie pomoże mu w zdobyciu stanowiska szefa rządu (...) Tomasz Siemoniak ceniony jest ze względu na swoją szczególną skrupulatność, a także z dużego zaangażowania w swoją pracę. Niektórzy zarzucają mu, że jest flegmatyczny, jednak inni odczytują to jako doskonałe zrównoważenie i chłodną ocenę sytuacji. Jest dobrym przywódcą, ale, jeśli wymaga tego sytuacja, potrafi nie tylko wydawać rozkazy, lecz także zakasać rękawy i zabrać się do roboty. Jego byli współpracownicy podkreślają, że nie jest typem polityka, a urzędnika, i to w tym kierunku do tej pory budował swoją karierę.

Sylwia Ariak, Polska, Unia grozi Rosji nowymi sankcjami, a Kreml mówi o Noworosji- Kanclerz Niemiec Angela Merkel zagroziła w sobotę, że Unia Europejska nałoży nowe sankcje na Rosję, jeśli w ciągu tygodnia nie dojdzie do deeskalacji działań na Ukrainie lub sytuacja się pogorszy. Już w nocy z soboty na niedzielę przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy po zakończeniu szczytu UE poinformował, że w ciągu tygodnia UE przygotuje propozycje nowych sankcji przeciw Rosji w związku z j ej działaniami na Ukrainie. To odpowiedź Unii Europejskiej na wtargnięcie rosyjskich wojsk na terytorium Ukrainy i wspieranie ofensywy separatystów na wschodzie kraju. Unijny szczyt zlecił Komisji Europejskiej i służbom dyplomatycznym "pilne rozpoczęcie prac przygotowawczych" nad nowymi sankcjami gospodarczymi. W ciągu tygodnia rezultaty tych prac mają zostać przedstawione rządom państw unijnych.

Piotr Jendroszczyk, RZ, Kijów chce szybko do NATO- Premier Arsenij Jaceniuk nie ma żadnych złudzeń, że Ukraina jest w stanie obronić się sama. Apeluje już nie tylko o dostawy broni, ale i o pomoc do NATO, prosząc o członkostwo Ukrainy w sojuszu i rezygnując ze statusu państwa nienależącego do żadnego bloku wojskowego. Taka deklaracja przed rozpoczynającym się w czwartek szczytem sojuszu w Walii jest głośnym wołaniem o pomoc. - To akt desperacji. Takie deklaracje zmuszą jedynie NATO do potwierdzenia, że to rozwiązanie jest całkowicie niemożliwe - przekonuje "Rz" Kai-Olaf Lang z rządowej fundacji Nauka i Polityka. Jego zdaniem Ukraina nie może nawet liczyć na broń NATO jako organizacji, co nie wyklucza dostaw sprzętu wojskowego z inicjatywy poszczególnych krajów.

 

Reklama

Komentarze (1)

  1. Bryk

    Polityka zagraniczna i wewnętrzna całej Unii jest totalnie zdominowana przez Niemców, nie tylko oni zablokowali bazy Natowskie w europie środkowej przez co najprawdopodobniej nie powstaną, wczoraj Merkel powiedziała, że nie będzie dostaw broni na Ukrainie. Minister obrony Niemiec zaprzeczyła już ukraińskim aspiracjom do NATO. Sami organizują szczyty w sprawie Ukrainy, aż dziw bierze, że do Mińska pozwoli wysłać Ashton. Te wcześniejsze spotkania w ramach Niemcy-Francja-Polska i później Niemcy-Polska-Rosja to tylko zasłona dymna, gdy zobaczyli, że Sikorski sam "gra swoje skrzypce" i nie podporządkowuje się rozmowom Niemiec-Rosji od razu wykluczyli Polskę, Francja jest tak samo brana tylko, żeby stworzyć wizerunek, że jest to namiastka reprezentowania Unii, tak naprawdę Francja jest tylko pionkiem w tej grze, podporządkowanym Niemcom. Przecież wybór Tuska też powstał tylko dzięki aprobacie i pomysłowi Niemiec, wybór Junkera tylko dzięki aprobacie i z ramienia Niemiec, już teraz nawet uzgodnienie szefa eurogrupy na przyszły rok są w pierwszej kolejności za zgodą Merkel. Podobno nawet Niemcy zablokowali tekę gospodarczą dla Francji w komisji. Jedyne co inne kraje mogą osiągnąć jest dzięki zbliżeniu z Niemcami, Francja to robi od dłuższego czasu, Polska ostatnim czasem też, Wielka Brytania jest teraz izolowana przez to, że działa samodzielnie. Już teraz brytyjska prasa pisze, że Wielka Brytania powinna wykosić Francję (z trójkąta Wiemarskiego) i utworzyć nowy Niemcy-Polska-WB ( z Francją i Niemcami nie mieli by szans przebicia, a tak mając niektóre wspólne interesy z Polską, chcą naciskać trochę na Niemcy razem z nami).

Reklama