Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Poniedziałek z Defence24.pl: Wywiad z szefem MON; Amerykańsko - rosyjskie rozmowy na temat Ukrainy; Wojska brytyjskie i estońskie na granicy polsko – białoruskiej; Kurdowie przestaną być bronią Łukaszenki na granicy?

Fot. MSWiA/flickr.
Fot. MSWiA/flickr.

Poniedziałkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Rafał Stefaniuk, Nasz Dziennik, „Polscy żołnierze są odpowiedzialni”: Wywiad z szefem resortu obrony narodowej, Mariuszem Błaszczakiem. „[...] Alaksandr Łukaszenka, potępiany jako uzurpator, obecnie próbuje poprzez manipulacje w mediach przeistoczyć się ponownie w przywódcę państwa, z którym Europa stara się negocjować. Nie możemy ulec jego dyktatowi. Dlatego rola mediów w tym konflikcie jest ogromna. Ważne jest, aby dziennikarze w Polsce wykazali się dużą odpornością na ataki dezinformacyjne i nie ulegali manipulacjom, często bardzo podstępnym. Ważne jest także, aby sami, pracując w obszarze przygranicznym, nie podejmowali działań, które mogą być odbierane jako dwuznaczne i prowokacyjne. Musimy pamiętać o powadze sytuacji i towarzyszącym jej napięciu. To ważne, aby wspierać żołnierzy i zachować szacunek dla munduru oraz powstrzymać się od działań, które służą białoruskiej propagandzie.”


Paweł Kryszczak, Gazeta Polska Codziennie, „Plany wojenne Putina wobec Kijowa”: Czy Joe Bidenowi uda się odwieźć rosyjskiego prezydenta od ataku na Ukrainę? „Niemiecki dziennik <<Bild>> pisze o planach rosyjskiej inwazji na Ukrainę, podczas której ma być zajęte dwie trzecie państwa ukraińskiego. Na temat możliwej kilkuetapowej ofensywy na Ukrainę przy użyciu 175 tys. rosyjskich wojskowych pisze również amerykański dziennik <<Washington Post>>. W sprawie ukraińskiej oraz sytuacji bezpieczeństwa w Europie już we wtorek mają rozmawiać prezydenci USA Joe Biden oraz Rosji Władimir Putin. […] Na podstawie rozmów z anonimowymi przedstawicielami NATO i kół bezpieczeństwa niemiecki <<Bild>> przedstawił potencjalny plan inwazji rosyjskiej na Ukrainę [...] Biden oraz Putin mają rozmawiać na temat relacji amerykańsko-rosyjskich, w tym strategicznej stabilności, o kwestiach cyberbezpieczeństwa i sprawach regionalnych”


Piotr Korycki, Gazeta Polska Codziennie, „Wspólnie w obronie granicy”: Minionej doby doszło łącznie do 62 prób nielegalnego przekroczenia granicy białorusko-polskiej. „Wojska estońskie i brytyjskie dotarły już nad polsko-białoruską granicę, gdzie aktywnie wspierają polskie oddziały. Do 30 kwietnia 2022 r. po 150 żołnierzy z tych krajów będzie realizowało zadania związane ze wsparciem inżynieryjnym i rozpoznawczym operacji Sił Zbrojnych RP prowadzonej w strefie nadgranicznej, gdzie sytuacja wciąż daleka jest od stanu normalnego. […] O roli zagranicznych żołnierzy poinformował w niedzielę szef MON. <<Wojska estońskie pomagają na granicy polsko-białoruskiej. Zadaniem żołnierzy z Estonii jest budowa i naprawa tymczasowego ogrodzenia oraz udrożnienie połączeń drogowych>> - napisał w mediach społecznościowych szef MON Mariusz Błaszczak. Działania te wynikają wprost z utrzymywania się zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa”


Maciej Miłosz, Dziennik Gazeta Prawna, „Więcej racjonalizmu, więcej konsekwencji”: Wywiad z Michałem Baranowskim, dyrektorem warszawskiego oddziału German Marshall Fund, analitykiem ds. bezpieczeństwa. „Patrząc na coraz trudniejszą sytuację geopolityczną, na Ukrainę i naszą wschodnią granicę, zwiększenie wydatków na wojsko to dobra wiadomość. Ale musimy tymi wydatkami lepiej gospodarować. Potrzebujemy lepszych instytucji, procedur i transparentności dotyczącej tego, jak te pieniądze są i będą wydawane. Szczególnie jeśli chodzi o modernizację i zakupy uzbrojenia, gdzie koszty idą w miliardy złotych. W zakupach z ostatnich lat zbyt duże znaczenie ma wymiar polityczny, a zbyt małe wymiar merytoryczny.”


Witold Repetowicz, Do Rzeczy, „Medialne odstraszanie”: Kurdowie przestaną być bronią Łukaszenki na granicy? „W związku z sytuacją na granicy z Białorusią w mediach kurdyjskich pojawiły się negatywne komentarze dotyczące Polski. Długofalowo będą one miały jednak wyłącznie efekt odstraszający w odniesieniu do kolejnych prób nielegalnej migracji tą trasą. Nie prowadzą one natomiast do rozpowszechniania się jakichś nastrojów antypolskich w tym regionie […] Oczywiście ludzie, którzy stracili swoich bliskich na granicy lub też sami przeżyli tam ciężkie chwile, by potem wrócić z niczym do domu, skłonni są obwiniać o to Polskę, bo przecież nie będą obwiniać siebie o naiwność i głupotę. Takie głosy z całą pewnością nie wpłyną jednak na kształtowanie jakichkolwiek nastrojów, bo w Kurdystanie, w Iraku czy w całym regionie są ważniejsze problemy. Nigdzie nie odbywały się żadne demonstracje <<antypolskie>> związane z tym kryzysem, choć akurat w kurdyjskim mieście As-Sulajmanijja w Iraku właśnie trwają protesty studentów. Nie mają one jednak nic wspólnego z sytuacją na polsko-białoruskiej granicy i Polską.”


Reklama

Komentarze

    Reklama