Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Poniedziałek z Defence24.pl: Modernizacja Leopardów wesprze polskie zakłady; Likwidacja prokuratury wojskowej; Interwencja militarna w Syrii coraz bardziej prawdopodobna; Wielkimi krokami zbliża się wojna światowa?; Świat coraz więcej wydaje na zbrojenia
Poniedziałkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.
Zbigniew Lentowicz, Rzeczpospolita, "Pod niemieckim pancerzem": Planowana modernizacja czołgów Leopard postawi na nogi polskie zakłady zbrojeniowe. Poddane renowacji ma zostać 128 sztuk Leopardów, która pochłonie 2,4 mld złotych. Eksperci zaznaczają, że Polska bardzo późno zdecydowała się na unowocześnienie niemieckich czołgów w porównaniu z innymi siłami zbrojnymi w NATO, które użytkują ten sprzęt.
Edyta Żemła, Wprost, "Pożegnanie prokuratury wojskowej": Nowa ustawa o prokuraturze, zakłada likwidację prokuratury wojskowej. Na jej miejsce mają powstać mniejsze jednostki podporządkowane prokuraturze powszechnej. Ustawa jest już w sejmie i jeśli wejdzie w życie, zmiany nastąpią w połowie bieżącego roku.
Aleksander Kłos, Gazeta Polska Codziennie, "Ofensywa na IS coraz bliżej": USA oraz Turcja zapowiadają gotowość do militarnej interwencji w Syrii."Podczas wspólnej konferencji w Turcji wiceprezydent USA Joe Biden i premier Turcji Ahmet Davutoglu wyrazili nadzieję, że uda się zakończyć metodami politycznymi trwający już piąty rok krwawy konflikt w Syrii. Szacuje się, że zginęło w nim już ćwierć miliona ludzi. - Jeśli nie będzie to możliwe, to trzeba mieć rozwiązanie militarne - powiedział Joe Biden."
Grzegorz Kostrzewa - Zorbas, W Sieci, "Dlaczego grozi nam wojna światowa": Analiza strategiczna w której autor przestrzega przed nadchodzącym konfliktem na skalę światową."Zostało prawdopodobnie około ośmiu lat pokoju. Pierwszy raz od ponad wieku zmienia się lider globalnego rankingu gospodarek. Chiny sięgają po władzę nad światem, a ich konflikt z USA będzie mieć skutki wszędzie. Rosja chce wykorzystać ostatnią szansę na odbudowę imperium. Wojna światowa może być gorąca lub zimna"
Paweł Łepkowski, Uważam Rze Inaczej Pisane, "Wyścig zbrojeń": Wydatki za zbrojenia z każdym rokiem rosną coraz bardziej. Obecna sytuacja geopolityczna na świecie sprzyja tej tendencji."Według danych Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI) za 80 proc. globalnych wydatków zbrojeniowych odpowiada zaledwie 15 ze 193 państw świata. W 2014 r. ich nakłady na ten cel wyniosły 1,426 bln USD, z czego na Stany Zjednoczone przypada aż 610 mld USD - kwota przewyższająca łączne wydatki militarne Chin, Rosji, Arabii Saudyjskiej, Francji, Wielkiej Brytanii, Japonii i Niemiec. W ciągu zaledwie 13 lat (1998-2011) budżet Pentagonu wzrósł o 114 proc. Formalnie stałe podwyższanie wydatków na armię uzasadnia się inwestowaniem w rozwój nowych technologii wojskowych, w rzeczywistości jednak pieniądze te służą utrzymaniu istniejącego arsenału."
Zbigniew Lentowicz, Uważam Rze Inaczej Pisane, "Lekki oręż z polskich fabryk": Całe wyposażenie lekkie polskiego żołnierza, od broni osobistej, odzież ochronną po środki łączności będzie produkowane przez polskie firmy zbrojeniowe. "W polowe środki łączności obrońców z ochotniczego zaciągu może wyposażyć gdyński Radmor, spółka z prywatnej grupy WB Electronics, producent doręcznej radiostacji podstawowego szczebla R-3501 czy wymyślonej w trójmiejskiej firmie radiostacji osobistej 35010. To najmniejsze i najlżejsze na świecie wojskowe urządzenie łączności, służące do komunikowania się żołnierzy w drużynie."
Pass
Lekki oręż z polskich fabryk buahahaha : kamizelki Lubawka, hełm koszmarek wz.2005/8, badziewie z Maskpolu, radiostacja z Radmoru za 100 tys zł, moździerzyk 59mm za 180 tys zł z Tranowa.... dość, pass. Tym firmom już dziękujemy. Może Arabię Saudyjską i Kuwejt stać na wyrzucanie gór pieniędzy w błoto i do tego lubują się do tego w obciachowej kaszanie, brrr
Wafel
Ciekawe jest to, że w Rosji od państwowych spółek państwo kupuje uzbrojenie praktycznie po kosztach wytworzenia. Ale to dlatego, że tutaj najważniejsze jest dobro pracownika, który jakby co, ucieknie sobie na zachód, robi wszystko, żeby nie płacić podatków, nie dba (a czasami dewastuje) mienie publiczne itd.... plan balcerowicza był jednak zbyt łagodny, a nie zbyt ostry, jak się wydawało.