Reklama

Polityka obronna

Wtorkowy przegląd mediów; Ile mamy wojska?; Ukraińcy znów na drugim brzegu Dniepru

Autor. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych/Facebook

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

Reklama

Marek Kozubal: Rzeczpospolita:„Ile mamy wojska, czyli co ukrywał Mariusz Błaszczak” „W tydzień po wyborach przedstawiciele rządu są już w „totalnej opozycji” i rozliczają rzeczywistą opozycję z tego, czego nie zrobiła. Oskarżają ją, że ma zamiar zwijać armię. Awantura rozpoczęła się po wypowiedzi Tomasza Siemoniaka w RMF FM. Polityk Koalicji Obywatelskiej - jeden z kandydatów na szefa resortu obrony - pytany, czy koalicyjny rząd, który może powstać, będzie dążył do utworzenia armii liczącej 300 tys. żołnierzy, odparł, że „nie ma potencjału demograficznego”. Wielokrotnie mówiłem publicznie, że optymalnym wariantem jest 150-tys. armia zawodowa, 30-40 tys. żołnierzy obrony terytorialnej, 20-30 tys. dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej i zbudowanie kilkusettysięcznej rezerwy. To da Polsce właściwe siły do obrony państwa - powiedział Siemoniak. Do słów Siemoniaka odniósł się m.in. Mariusz Błaszczak, pisząc na platformie X (dawnej Twitter), że Wojsko Polskie w tej chwili liczy 187 tys. żołnierzy, a słowa polityka PO mają oznaczać „zwolnienia w Siłach Zbrojnych RP, likwidację jednostek i zmniejszenie bezpieczeństwa Polski”. Trzeba być panem Błaszczakiem, żeby słowa, które oznaczają zwiększenie liczebności Wojska Polskiego o 20-30 tys. żołnierzy (skoro armia liczy obecnie 186 tys., a ja mówię o 210-220 tys.) uznać za zapowiedź zwolnień w wojsku i nakręcić atak oparty o kompletnie fejkowy zarzut - odparł Siemoniak. Szef MON postanowił jednak dalej punktować byłego ministra. „Panie Siemoniak, może Pan zmieniać wersje nawet kilka razy dziennie i tak wszyscy wiemy, że będziecie likwidować wojsko. Jeszcze wczoraj mówił Pan o 30 tys. żołnierzy WOT, co również oznacza zwolnienia, bo obecnie mamy ich ponad 38 tys. Z niecierpliwością czekamy co powie Pan jutro” - napisał Błaszczak.”

Reklama

Karolina Wójcicka: Dziennik Gazeta Prawna:„Biznes omija wojnę. Izrael liczy straty” „Minister obrony Izraela ostrzega, że ofensywa lądowa w Gazie może potrwać trzy miesiące. Przedłużające się walki odbiją się na gospodarce. Pakiet wsparcia izraelskich przedsiębiorstw w obliczu trwającej wojny będzie większy niż podczas pandemii koronawirusa - wynika z zapowiedzi ministra finansów Becalela Smotricza. Opierać ma się na dwóch filarach: zapewnieniu ulgi w przepływie gotówki i przyznaniu dotacji na wydatki stałe. Chodzi o odroczenie płatności składek na ubezpieczenie społeczne, podatku VAT czy wprowadzenie ujemnego podatku dochodowego. Plan obejmuje również częściowe finansowanie wynagrodzeń dla pracowników, którzy ze względu na wojnę nie mogą stawić się w pracy. Deficyt budżetowy Izraela może w tym roku wzrosnąć do 3,5 proc. PKB.”

Bartosz Lewicki: Dziennik.pl.:„Minister obrony Izraela: Ta operacja będzie „śmiercionośna”. Na jej odwołanie nie ma szans…” „Minister obrony Izraela Joaw Galant powiedział w poniedziałek marynarzom izraelskiej floty wojennej, że nie ma szans na odwołanie operacji lądowej przeciw palestyńskiemu Hamasowi w Strefie Gazy, a atak będzie „śmiercionośny”. „Bądźcie gotowi na ofensywę, ponieważ ona nadejdzie” - podkreślił. Przygotowujemy się starannie. To będzie śmiercionośny atak.To będzie połączony atak z powietrza, morza i lądu - zapewnił Galant. Wykonujcie swoją pracę, przygotujcie się, wyślemy was dodał minister podczas przeglądu terenów w pobliżu morskiego wybrzeża palestyńskiego terytorium.Jak podaje portal Times of Israel, nieco wcześniej w poniedziałek dowództwo Sił Obronnych Izraela zasygnalizowało, że żołnierze nie mogą w nieskończoność pozostawać na granicy w stanie najwyższej gotowości i należy bez zwłoki podjąć operację lądową.”

Reklama

Onet.pl.:„Wagnerowcy nauczycielami w rosyjskich szkołach. Prowadzą „lekcje odwagi” „(…)Szkoła w rosyjskim Nowogrodzie Wielkim zaprosiła bojownika Grupy Wagnera do poprowadzenia „lekcji odwagi”. — Dzieci z wielkim zainteresowaniem przyglądały się odznaczeniom bojowym – napisał rosyjski propagandysta Roman Gołowanow. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) stała za zamachem na Aleksandra Dugina w 2022 r., a kampania zabójstw prominentnych postaci rosyjskiego reżimu i ukraińskich kolaborantów trwa — pisze w poniedziałek „Washington Post”. Wojny na Ukrainie i Bliskim Wschodzie mają różne przyczyny i genezę, ale obie wywołują fale uderzeniowe, które rozchodzą się po całym świecie, a Rosja z pewnością to wykorzystuje — stwierdził wysoki przedstawiciel UE Josep Borrell w Luksemburgu przed posiedzeniem unijnej Rady ds. Zagranicznych (FAC)”Nie możemy przyzwyczaić się do wojny, do żadnej wojny” — to słowa papieża Franciszka opublikowane w tweecie przez Watykan na jego profilu w poniedziałek.”

Onet.pl.:„Chiny prężą muskuły. Niszczyciele rakietowe pływają niedaleko Izraela” „Sześć chińskich okrętów operowało w ostatnim tygodniu na Bliskim Wschodzie — wynika z komunikatów Ministerstwa Obrony Narodowej Chin. Wcześniej, w związku z atakiem terrorystów z Hamasu na Izrael i gwałtownym wzrostem napięcia w tym regionie, swoje lotniskowce wysłały Stany Zjednoczone. Chiński resort obrony na bieżąco informuje o siłach morskich kierowanych w rejon Bliskiego Wschodu. „W maju na Bliski Wschód z rutynową misją wysłana została chińska 44. Eskortowa Grupa Zadaniowa, w której skład wchodzi niszczyciel rakietowy Zibo typu 052D, fregata Jingzhou typu 054A oraz okręt zaopatrzeniowy Qiandaohu”. Na początku października 44. Grupa przekazała swoje zadania 45. Eskortowej Grupie Zadaniowej składającej się z niszczyciela rakietowego typu 052D Urumchi, fregaty typu 054A Linyi oraz okrętu zaopatrzeniowego Dongpinghu. Jednak wbrew pierwotnym planom 44. Grupa nie wróciła do Chin, lecz pozostała na Bliskim Wschodzie.”

Dziennik.pl.:„Niemieckie MON bije na alarm. „Bild” dotarł do poufnych dokumentów, brakuje 5 mld euro” „Niemcy obiecały pomagać Ukrainie w wojnie obronnej przeciwko Rosji tak długo, jak Ukraina będzie tego potrzebowała. „Ale teraz wychodzi na jaw, że federalny minister finansów Christian Lindner przeznaczył o wiele za mało pieniędzy dla Ukrainy w następnym budżecie” - pisze portal dziennika „Bild”. Według „Bilda” ministerstwo obrony bije na alarm, gdyż w projekcie budżetu na przyszły rok brakuje ponad pięciu miliardów euro na pomoc dla Ukrainy. Lindner przeznaczył dla armii ukraińskiej cztery miliardy euro w 2024 roku. W poufnym dokumencie, do którego dotarł „Bilda”, resort obrony oblicza, że 3,1 miliarda przeznaczono na już obiecane środki, a 770 milionów zarezerwowano dla MSZ i jego pomoc. Na nowe projekty wojskowe w 2024 r. pozostało zatem tylko 120 milionów.”Potrzeby są jednak znacznie większe” - zauważa „Bild”. Specjalna grupa zadaniowa ministerstwa obrony Niemiec szacuje je na 5,22 mld euro, „aby umożliwić Ukrainie przeciwstawienie się rosyjskiemu agresorowi”. Resort wymienia, że powinno być więcej pieniędzy m.in. na obronę powietrzną (880 mln euro), na opancerzone wozy bojowe (675 mln) i na sprzęt ochronny (935 mln).”

Bankier.pl.:„”Rosja znacząco zwiększy wydatki budżetu na wojsko w 2024 roku” „Przewidywany budżet państwowy Rosji na 2024 rok zakłada wzrost wydatków na wojsko o 68 proc.; wydatki na ten sektor gospodarki wyniosą 6 proc. PKB - poinformowało brytyjskie ministerstwo obrony w poniedziałkowej aktualizacji wywiadowczej.Wydatki na edukację i opiekę zdrowotną mają zostać zamrożone na poziomie z 2023 r., co de facto oznacza ich obniżenie z uwagi na inflację. Większe wydatki na sektor wojskowy spowodowane są m.in. rosnącymi kosztami opieki zdrowotnej coraz większej liczby rannych żołnierzy oraz zapomogami dla rodzin tych, którzy zginęli na wojnie. Brytyjski resort obrony cytuje oświadczenie rosyjskiego wiceministra pracy Aleksieja Wowczenki z 17 października, w którym powiedział on, że ponad połowa żołnierzy wymagających długotrwałej opieki medycznej ze względu na odniesione rany straciła kończyny. Prawie na pewno będą oni obciążeniem dla rosyjskiego budżetu do końca życia. W komunikacie zwrócono uwagę, że zwiększenie wydatków na resort obrony najprawdopodobniej przyczyni się do zwiększenia inflacji w Rosji, której rząd będzie zmuszony do podjęcia trudnych decyzji dotyczących sposobu finansowania wojny - co przełoży się na obciążenie rosyjskiego biznesu.”

Rp.pl.:„”Serbia chwali chińską broń. „Najważniejsze uzbrojenie, jakie kupiliśmy” „Chiński sprzęt wojskowy wzmocnił znacząco serbskie siły zbrojne - oświadczył wicepremier i minister obrony Serbii, Miloš Vučević, w rozmowie z chińskim dziennikiem „Global Times”. Vučević podkreślił, że szczególnie cenne są dla Serbów chińskie zestawy przeciwlotnicze i drony.Chiny „jednym z najbardziej niezawodnych” sojuszników Serbii Mówiąc o dwustronnych relacjach Serbii z Chinami, chciałbym wyróżnić współpracę wojskową, a także współpracę gospodarczą i liczne inwestycje, które są bardzo ważne dla naszego kraju mówił wicepremier Serbii. Vučević mówił też, że jego kraj kupuje wyposażenie dla armii i modernizuje ją z myślą o obronie swoich granic. Nie powiedział jednak, czy Serbia będzie dokonywać kolejnych zakupów uzbrojenia w Chinach.”

Rp.pl.:„Hamas uwolnił dwie kolejne zakładniczki. Barack Obama ostrzega Izrael” „W poniedziałek Hamas uwolnił dwie kolejne zakładniczki, wywiezione do Strefy Gazy w czasie ataku na Izrael z 7 października. Tymczasem izraelska armia informuje, że przygotowuje się do „bezlitosnych ataków”, które mają zniszczyć Hamas. „Zdecydowaliśmy się uwolnić je ze względów humanitarnych i z uwagi na zły stan zdrowia” - oświadczył Abu Ubajda, rzecznik zbrojnego ramienia Hamasu, w serwisie Telegram. Kancelaria premiera Izraela w wydanym oświadczeniu potwierdziła przekazanie Izraelowi przez Hamas dwóch zakładniczek, obywatelek Izraela - 79-letniej Nurit Cooper i 85-letniej Jochewed Lifszic. Obie zostały przewiezione do szpitala w Tel Awiwie. Uwolnione przez Hamas kobiety zostały uprowadzone z kibucu Nir Oz, niedaleko Strefy Gazy, wraz z ich mężami, którzy nadal pozostają w niewoli Hamasu. Pierwsze dwie zakładniczki - matkę z córką - Hamas uwolnił w piątek. Uwolnione w piątek kobiety były Amerykankami. m. Tymczasem izraelska armia oświadczyła, że przygotowuje się do „bezlitosnych ataków” mających na celu zniszczenie Hamasu. Ministerstwo Zdrowia Strefy Gazy podało w poniedziałek, że w wyniku trwających od dwóch tygodni ataków odwetowych na enklawę zginęło ponad 5 tys. osób, w tym ponad 2 tys. dzieci. W ataku Izraela na Hamas zginęło 1 400 mieszkańców Izraela, a Hamas wziął ponad 220 zakładników. W poniedziałek Izrael atakował z powietrzna liczne cele w Strefy Gazy, a izraelscy żołnierze przeprowadzali rajdy na terytorium enklawy, w czasie których ścierali się z Hamasem. Dotychczas jednak Izrael nie zaczął spodziewanej w każdej chwili operacji lądowej w Strefie Gazy, na granicy z którą izraelska armia zgromadziła do 300 tys. żołnierzy i sprzęt ciężki.(…) Szef Sztabu izraelskiej armii, gen. Herci Halewi, wydał oświadczenie w którym zapewnił, że Izrael nie zamierza łagodzić ataków na Strefę Gazy. „Chcemy doprowadzić do całkowitego demontażu Hamasu. Nasza ścieżka jest drogą bezlitosnych ataków godzących w Hamas wszędzie i w każdy sposób. Jesteśmy dobrze przygotowani do operacji lądowej na południu. Żołnierze mają więcej czasu, by dobrze się przygotować i to właśnie robią” - podkreślił czyniąc aluzję do spodziewanej inwazji na Strefę Gazy. W ciągu doby izraelska armia miała zaatakować ponad 320 celów w Strefie Gazy, w tym tunele wykorzystywane przez Hamas oraz stanowiska dowodzenia i posterunki obserwacyjne Hamasu. Wśród celów izraelskich ataków był też obóz dla uchodźców Al-Shati, w którym zaatakowany miał zostać „cel związany z Hamasem”. Palestyńskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w ataku zginęło lub zostało rannych kilkadziesiąt osób. USA publicznie wspierają prawo Izraela do samoobrony, ale - jak podaje Reuters powołując się na dwa źródła - Biały Dom, Pentagon i Departament Stanu apelują do władz Izraela o ostrożność w podejmowanych działaniach. Priorytetem dla USA ma być zyskanie czasu na negocjacje ws. uwolnienia zakładników - twierdzą informatorzy agencji Reutera.”

Rzeczpospolita .:„Znów na drugim brzegu rzeki” „Ukraińskie oddziały kolejny raz sforsowały Dniepr i zajęły kilka miejscowości w okupowanej części Chersońszczyzny. Rosyjska armia gwałtownie kontratakuje.Zaczęli swoje dawno zapowiadane, kolejne kontrnatarcie, teraz na kierunku chersońskim. Straty są, rezultatów nie ma - mówił jeszcze w czasie wizyty w Pekinie prezydent Władimir Putin. Powiedział to jednak sześć dni temu, a walki na wschodnim brzegu Dniepru wciąż trwają. Rosyjskie oddziały nie mogą dać sobie rady z ukraińską piechotą morską, która przepłynęła rzekę. Poza rosyjskim prezydentem nikt ani z jednej, ani z drugiej strony nie potwierdził forsowania rzeki. Jedyne, co wiadomo obecnie, pochodzi od analityków szukających w internecie zdjęć oraz nagrań wideo i próbujących ustalić, gdzie je zrobiono i gdzie toczą się walki. Pozbierany z drobnych ułamków obraz wygląda następująco. Ukraińcy przepłynęli Dniepr w zeszłym tygodniu, na tyle niespodziewanie, że na okupowanym brzegu wzięli do niewoli jakąś grupę rosyjskich oficerów. Możliwe, że zniknięcie dowódców wywołało chaos wśród Rosjan, w każdym razie oddziały ukraińskie zajęły trzy wioski leżące 3-4 km od brzegu. Prawdopodobnie próbowali przeciąć główną drogę biegnącą wzdłuż rzeki, która jest najważniejszą rosyjską arterią komunikacyjną w tym rejonie. Nastąpiły jednak gwałtowne kontrataki rosyjskie. „Teraz będzie jak pod Aleszkami (tam była inna próba desantu przez rzekę - red.), do ataku rzucą oddziały Sztorm Z (złożone z więźniów - red.) i nie zważając na straty, spróbują wypchnąć Ukraińców za Dniepr”. Ukraińcy utracili dwie z trzech zajętych wiosek, ale minął tydzień i nadal są na wschodnim brzegu - pisał wtedy jeden z rosyjskich blogerów wojskowych. Ukraińcy rzeczywiście utracili dwie z trzech wiosek, ale minął tydzień i nadał są na wschodnim brzegu. A na drugim zebrali nie mniej niż dziesięć brygad gotowych do akcji, gdy tylko uda się rozszerzyć przyczółek. Rosjanie to wiedzą, dlatego bardzo mocno atakują, próbując nie dopuścić do przeprawienia przez rzekę ukraińskiej broni pancernej.”

Reklama

Komentarze (5)

  1. SPQR

    Powtórze raz jeszcze: w planie Narodowej Strategii Bezpieczeństwa Niemiec nie ma miejsca na silną i nowoczesną polską armię. Polska armia ma być zredukowana do sił i środków symbolicznych, które nie będą w stanie przeciwstawić się sasiadowi ze wschodu ani z zachodu. Powtórzę raz jeszcze: obserwujcie działania administracji UE oraz nowej polskiej władzy po 6 czerwca 2024. Nie, nie jest to data 80tej rocznicy lądowania w Normandii jak ktoś zagadnął, tylko dzień wyborów do PE. Po przedłużeniu władzy siły Eurolewicowe wdrożą to co ustalili.

    1. octopus

      To już było przy okazji Konstytucji 3 Maja. Historia lubi się powtarzać dlatego trzeba się jej uczyć.

  2. Alibi

    Władimir Putin był reanimowany po zawale serca. "Prezydent Rosji miał konwulsje i przewracał oczami"

    1. bezreklam

      A przypadkiem nie umarl na raka miesiac temu?

  3. bezreklam

    Warto wiedziec ze RZeczpospilita - tydzien temu zostala kupina przez Fundacje pana SOrosa. Do tej pory rzeczposplita byla taka posrodku lekko konserwatywna lekko liberalna - zoabczmy jak teraz....ale cos czuje....pojdzie w inna strone.

  4. wsw13

    Należy zadać pytanie o zawartość wojska w wojsku .

    1. PPPM

      Promil

  5. szczebelek

    Pod pewnym względem będą zwolnienia, bo pewna liczba oficerów już zaczęła formowanie 5 i 6 dywizji oraz jednostek odtwarzanych, a Siemioniak broni się licząc górny pułap swoich zapowiedzi, ale może być o 20 tysięcy mniej.

Reklama