Wtorkowy przegląd mediów; Bundeswehra nas nie obroni; W zbrojeniówce jak zawsze

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.
Michał Kokot: Gazeta Wyborcza:„Bundeswehra w ruinie. Niemcy nas nie obronią, bo nie mają czym” „Niemcy nie przyjmują do wiadomości, że zagrożenie ze strony Rosji jest realne mówi Martin Wolff, ekspert i jeden z współtwórców strategii obronnej Bundeswehry . Raporty na temat fatalnego wyposażenia Bundeswehry są publikowane w Bundestagu od lat (…) Amunicji dla artylerii w 2022 r. było tak mało, że nieoficjalne szacunki mówiły o zapasach na kilka dni obrony Niemiec w przypadku napaści. Dlaczego jest tak źle? Martin Wolff wyjaśnia mi, pokazując wykresy ilustrujące wydatki budżetowe, dostępne na stronie rządu Niemiec. Największą część stanowią wydatki socjalne - ponad jedną trzecią z 488 mld euro budżetu w 2025 r..”
Maciej Miłosz:Rzeczpospolita:„Nieodrobiona praca domowa” „Na obronność wydajemy dużo, rząd nie ma jednak pomysłu na rozwój polskiego przemysłu zbrojeniowego. Tusk kieruje do naszych partnerów apele o rozwój przemysłu zbrojeniowego(…) jednak warto pamiętać, że Polska też nie jest bez winy - nie zaczęła zwiększać zdolności do produkcji uzbrojenia(….)_ Kilka naszych błędów: mimo wzmożenia dotyczącego amunicji artyleryjskiej, PGZ wciąż nie przedstawiła planu, jak chce zwiększyć prawie nieistniejące obecnie zdolności produkcyjne(…) De facto nie zrobiliśmy nic. Inny przykład: Kraby. Mimo że deklaracje o przyznaniu 800 mln zl na stworzenie drugiej linii do ich produkcji w gliwickim Bumarze padły dwa lata temu, te pieniądze nawet nie trafiły do spółki. Obecny zarząd PGZ nie jest nawet przekonany do zasadności tej inwestycji.
Łukasz Wilkowicz: Dziennik Gazeta Prawna:„Większe zbrojenia będą kosztować” „Inwestorzy spodziewają się wyższych emisji obligacji w krajach Unii Europejskiej. Pieniądze trafią do producentów uzbrojenia. Stąd wzrosty kursów akcji.W poniedziałek dochodowość europejskich papierów dłużnych poszła w górę, m.in. w oczekiwaniu na rezultaty spotkania przywódców w Paryżu. „Jednym z najważniejszych pytań będzie to, co stanie się z wydatkami na obronę.Drugą stroną spodziewanych wyższych wydatków wojskowych są wzrosty cen akcji producentów uzbrojenia. Akcje szwedzkiej firmy Saab podrożały o 11 proc. O ponad 7 proc. poszły w górę akcje brytyjskiego BAE Systems. Walory włoskiej grupy Leonardo i francuskiego koncernu Thales zdrożały o ponad 5 proc. Notowania niemieckiego koncernu Rheinmetall podniosły się w poniedziałek o ponad 9 proc., zbliżając się do 900 euro za akcję. Tak wysoko nie były jeszcze nigdy w historii.”
gazeta.pl:„Wielka zmiana w UE. Tusk potwierdza. Już nie grożą nam „przykre konsekwencje”. Chodzi o obronność” „Donald Tusk potwierdził po spotkaniu europejskich sojuszników w Paryżu, że Polsce nie grozi już procedura nadmiernego deficytu. A to dlatego, że Unia wprowadza wielką zmianę w kwestii liczenia wydatków na obronność. Wydatki na obronność wykluczone z rachunku Otrzymaliśmy potwierdzenie, że inwestycje w obronę nie będą traktowane jako nadmierne wydatki - poinformował w Paryżu Donald Tusk. Polska nie będzie zatem zagrożona procedurą nadmiernego deficytu - dodał - „która ma swoje przykre konsekwencje”. To zmiana ważna. Poważne ustępstwo na rzecz logiki, o której Polska mówiła od wielu miesięcy mówił Tusk. Wyjaśnił, że wzrost wydatków będzie realizowany na poziomie państw członkowskich, instytucji europejskich, ale mają się też pojawić „propozycje współpracy z bankami”.
bankier.pl:„Europa wyśle 30 tys. żołnierzy na Ukrainę?” „W wypadku zawieszenia broni Europa mogłaby rozmieścić około 30 tys. żołnierzy w Ukrainie, którzy pełniliby funkcję sił odstraszania wobec zagrożenia wznowienia wojny przez Rosję - przekazał w poniedziałek dziennik „Washington Post”, powołując się na źródła w Brukseli. W obliczu prowadzonych przez Stany Zjednoczone i Rosję rozmów o zakończeniu wojny w Ukrainie europejscy liderzy zastanawiają się, jak mogliby wesprzeć Ukrainę własnym sumptem, to znaczy bez wsparcia ze strony USA. Jeden z pomysłów, do których dotarła waszyngtońska gazeta, przewiduje w wypadku zakończenia konfliktu i zamrożenia linii frontu wysłanie do Ukrainy paru brygad, o łącznej sile 25-30 tys. żołnierzy państw europejskich.”
cire.pl:„W Bydgoszczy otwarto Centrum NATO-Ukraina” „W Bydgoszczy otwarte zostało Połączone Centrum Analiz, Szkolenia i Edukacji NATO-Ukraina (JATEC). To kolejna jednostka Paktu Północnoatlantyckiego z siedzibą w tym mieście. Decyzja o powstaniu w Bydgoszczy Połączonego Centrum Analiz, Szkolenia i Edukacji NATO-Ukraina zapadła na forum NATO w 2024 roku. Dowódcą JATEC został gen. bryg. Wojciech Ozga. JATEC ma odegrać kluczową rolę w adaptacji i transformacji armii ukraińskiej do standardów NATO, a także w transferze wiedzy i doświadczeń z pola walki na Ukrainie do praktyki Sił Zbrojnych Sojuszu.”
adamer
Dobrze że Trump neutralizuje Rosję. Jak by liczyć na europejskich trepów to niewola pewna. Zresztą oni mogą tylko produkować uzbrojenie. Walczyć nie ma komu. Wszyscy uciekną. Niemce pierwsze. Ci co zostaną to się nie liczą. Europa nie ma swoich Kałmuków na stracenie.
Flaczki
Polska musi dokupic mysliwce jak F15EX lug EF2000
MiP
Cytuję ' Za tydzień miną trzy lata od pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, a nasi politycy zgadzają się, że inwestycje „w fabryki amunicji” są kluczowe. De facto nie zrobiliśmy nic."..... Poprzedni i obecny rząd dużo mówi i mówił a nie zrobili nic w sprawie produkcji amunicji. Jak wybuchnie wojna to tak myślę że max 2 tygodnie i Polski nie ma
OkoNaMaroko
Rządzący nie robili nic, poza przerzucaniem winy. Wcześniej to wszystko była wina Tuska, teraz jest wina Kaczora, zawsze jest usprawiedliwienie i zwalanienwiny na opozycję, że wszystko blokuje zamiast współpracować. A rusek tylko zaciera ręce i przebiera nogami że śmiechu.
user_1053627
Podsumowując euro-zbrojenia: My się zbroimy za swoje, a teraz dorzucimy się do zbrojeń Niemców.