Reklama

Polityka obronna

Poniedziałkowy przegląd mediów z Defence24.pl; Rośnie presja na Berlin; Babisz nie wysłałby czeskich wojsk w przypadku ataku na Polskę

Codzienny przegląd mediów z Defence24.pl

Reklama

Maciej Miłosz, Mateusz Obremski, Dziennik Gazeta Prawna, „Ramstein. Sprzęt dla czterech brygad": Amerykanie w ostatnich tygodniach wyraźnie stawiają na odważniejszą niż dotychczas retorykę wsparcia Ukrainy. Jak zachowa się kanclerz Niemiec w tej sytuacji? „Uzbrojenie obiecane obrońcom ukraińskim w ubiegłym tygodniu pozwoli wyposażyć kilkanaście tysięcy żołnierzy. Ale wciąż nie ma decyzji Niemiec odnośnie do czołgów. Presja na Berlin rośnie. \[...\] Mimo opieszałości naszych zachodnich sąsiadów już słychać o tym, że rozpoczyna się szkolenie Ukraińców na czołgach Leopard. Realistyczne założenie jest takie, że te wozy trafią do Ukrainy w ciągu kilku tygodni. Publicznie amerykańscy urzędnicy wstrzymują się przed bezpośrednią krytyką rządu Olafa Scholza za utrzymujący się brak zgody Niemiec na transfer czołgów Leopard 2. Jednocześnie Waszyngton komunikuje, że wojna wchodzi w decydującą fazę, a Ukraińcy w ciągu najbliższych miesięcy mają spore szanse na odbicie terytoriów okupowanych obecnie przez Rosjan, w czym mają pomóc nowe pakiety pomocy z USA oraz innych krajów zachodnich."

Reklama

Jakub Mielnik, Wprost, „Kanclerz Scholz w roli strusia": Sojusznicy w NATO są niezadowoleni z działań kanclerza Niemiec. „Berlin w sprawie pomocy w pokonaniu Rosji uparcie chowa głowę w piasek, co jest zagrożeniem dla jedności NATO i bezpieczeństwa całej Europy. \[...\] Upór, z jakim Olaf Scholz stawia czoła sojuszniczej presji na większe zaangażowanie Niemiec na Ukrainie budzi coraz większą irytację członków NATO. Nie chodzi tylko o Europę Środkową, Skandynawię, USA czy Wielką Brytanię, próbujące od miesięcy nakłonić Berlin do wysłania na Ukrainę broni, koniecznej do wypędzenia Rosjan. Cierpliwość traci także Francja, dotąd sekundująca Niemcom w podtrzymywaniu agresywnego reżimu rosyjskiego."

Wiktor Młynarz, Gazeta Polska Codziennie, „Niemiecka blokada na rękę Putinowi": W amerykańskiej bazie Ramstein w Niemczech odbyło się kolejne spotkanie koalicji państw wspierających Ukrainę.  „Sekretarz obrony USA gen. Lloyd Austin, który prowadził piątkowy szczyt w Niemczech, powiedział mediom, że także inne państwa obiecały broń, która znacznie zwiększy możliwości ukraińskiej armii. Zauważył, że nowoczesną broń chcą przekazać np. Brytyjczycy czy Francuzi - którzy obiecali kołowe czołgi AMX-10 RC i rozważają wysłanie czołgów Leclerc. Holandia ogłosiła dostarczenie przeciwlotniczych wyrzutni Patriot i gotowość do zorganizowania szkoleń z ich obsługi, a Kanada chce przekazać kolejne wyrzutnie NASAMS i rakiety do nich. Generał Austin zauważył, że 'te systemy przeciwlotnicze pomogą uratować niezliczone życia'."

Reklama

Paweł Kryszczak, Gazeta Polska Codziennie, „Przełamać strategiczną przewagę Rosji": Jaki sprzęt wspomoże Ukrainę?  „W kolejnym pakiecie uzbrojenia dla Ukrainy zabrakło po raz kolejny pocisków MGM140 ATACMS o zasięgu około 300 km, a także pocisków rakietowych Ground Launched Small Diameter Bomb (GLSDB) o zasięgu około 150 km. Rakiety te mogą być miotane z wieloprowadnicowych wyrzutni M142 HlMARS oraz M270 MLRS. Rakiety ATACMS pozwoliłyby na uderzenia na wszystkie rosyjskie cele wojskowe znajdujące się na okupowanym terytorium Ukrainy."

Jan Przemyłski, Gazeta Polska Codziennie, „Niemiecka polityka może doprowadzić do pęknięcia w NATO": Niemcy dostali szansę, aby uratować swój wizerunek - czy z niej skorzystają? „Trzeba będzie podjąć decyzję o przekazaniu Ukrainie czołgów Leopard bez Niemiec i ponieść tego koszty. Koszty będą mniejsze, jeśli decyzja będzie koalicyjna - powiedział w rozmowie z 'Codzienną' prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski, ekspert ds. bezpieczeństwa. Z kolei prof. Piotr Grochmalski z Akademii Sztuki Wojennej podkreśla, że 'wiele państw, w tym Polska, daje Niemcom szansę na to, aby politycznie i wizerunkowo się uratowały'. \[...\]"

Zbigniew Lentowicz, Rzeczpospolita, „Jak zniszczyć czołgi Putina? Ukraińcy w Abramsach po krótkim kursie": Wywiad z Jerzym Reszczyńskim, ekspertem militarnym i analitykiem portalu Defence24. „I tu jest kolejny problem, bo jeśli zachodnia koalicja pancerna, która niedawno została zawiązana dostarczy jednocześnie kilka typów czołgów - po kilkanaście sztuk abramsów, leopardów czy brytyjskich challengerów 2 (bo tyle sprzętu liczy pancerny pluton) – ukraińskie służby amunicyjne nie będą miały łatwego zadania. Mimo, że wszystkie wymienione typy czołgów dysponują armatami o kalibrze 120 mm, to nie mogą używać amunicji takiej samej czyli zestandaryzowanej. Mamy więc wielki problem zasilania homeopatycznej ilości broni zupełnie różnego typu w środki walki dostosowane tylko do konkretnego pancerza."

Andrzej Łomanowski, Rzeczpospolita, „Wojna w Ukrainie. Ogromna pomoc w obronie, a nie ataku": Jakie wozy pancerne dotrą na Ukrainę? Czy pomogą one w odbiciu zaanektowanych terytoriów? „Ale nie wiadomo, jakie wersje amerykańskich wozów otrzyma Kijów, a od tego zależy, jakie będą miały uzbrojenie i do czego będą służyć na polu walki. – Ukraina może w większości dostać ich najprostszą wersję jako transportera opancerzonego jedynie z karabinem maszynowym. Ale mogą go przecież używać jako 'bitewnej taksówki', bo teraz wiele oddziałów jedzie na pole bitwy zwykłymi ciężarówkami – dość optymistycznie opisał nadchodzące dostawy komentator telewizji NBC Sebastien Roblin."

Jacek Lepiarz, Rzeczpospolita, „Niemieckie media: Ameryka wściekła na kanclerza Scholza": Sojusznicy Niemiec zareagowali z niezrozumieniem na decyzję kanclerza Olafa Scholza, aby na razie nie przekazywać Ukrainie czołgów Leopard. „Odmowa kanclerza Olafa Scholza wydania zgody na przekazanie Ukrainie czołgów Leopard oraz publiczne uzależnienie zgody od dostaw amerykańskich Abramsów wywołało 'niezwykle ostrą' reakcję Waszyngtonu. \[...\] W dodatku, Stany Zjednoczone dostarczyły Ukrainie znacznie więcej broni niż Niemcy i inni sojusznicy. Ostatnio przekazały 'mini bomby', które mają większy zasięg i mogą trafiać rosyjskie magazyny na Krymie. 'Nie istnienie absolutna paralelność dostaw' – uważają Amerykanie."

Bogusław Chrabota, Rzeczpospolita, „Ramstein i ryzyko wojny u naszych granic": Piątkowe spotkanie grupy kontaktowej ds. wsparcia obronnego Ukrainy w gronie 50 państw w amerykańskiej bazie w Ramstein nie przyniosło efektów. „Zasadniczym celem planowanej operacji miałoby być odcięcie kanałów zaopatrzenia z terenu Polski. Co to oznacza dla Kijowa? Po pierwsze, wojnę na dwóch frontach. Po drugie, oskrzydlenie stolicy od strony zachodniej. Po trzecie, w razie powodzenia takiej operacji utratę głównych szlaków zaopatrzenia kraju z Zachodu i konieczność zbudowania (wzmocnienia) nowych od strony południa."

Polskie Radio, „Zaskakujące słowa kandydata na prezydenta Czech. Babisz nie wysłałby wojsk w przypadku ataku na Polskę": Andrej Babisz na prezydenta przeciwny wysłaniu wojsk w przypadku ataku na Polskę. „Babisz nie wysłałby wojsk w przypadku ataku na Polskę Ubiegający się o urząd prezydenta Czech Andrej Babisz zadeklarował, że jako zwierzchnik sił zbrojnych byłby przeciwny wysłaniu czeskich wojsk do obrony Polski w przypadku ataku na nasz kraj. Były premier stwierdził to w debacie telewizyjnej wieńczącej pierwszy tydzień intensywnej kampanii przed drugą turą wyborów prezydenckich."

Paweł Wroński, Gazeta Wyborcza, „Niemcy zgodzą się na przekazanie czołgów Leopard 2 Ukrainie": Wywiad z generałem Mieczysławem Bieńkiem, byłym zastępcą dowódcy transformacji NATO. „Nie, to Niemcy są właścicielami technologii Leoparda i Niemcy muszą wyrazić jasną zgodę na dostarczenie tego sprzętu innym krajom. My, Polska, przyjmując leopardy, takie zobowiązanie podpisaliśmy. Są pewne zasady, których należy przestrzegać."

Rafał Stefaniuk, Nasz Dziennik, „Rysa na jedności NATO": Wywiad z dr. Markiem Kawą, amerykanistą. „Trudno nie odnieść wrażenia, że Niemcy starają się stać w drugim czy trzecim szeregu, a przy okazji grać na kilku fortepianach - ukraińskim, amerykańskim, rosyjskim i chińskim. Do tego dochodzą uwarunkowania związane z członkostwem w UE czy NATO. Wydaje się, że tym samym stoją w gotowości do podjęcia negocjacji z Moskwą Nie ukrywajmy: Rosja nie ogłosi bezwarunkowej kapitulacji. Prędzej czy później będzie trzeba usiąść do rozmów. I oni w tym procesie nie chcą być stroną wojującą - tak się sytuują w Europie. Londyn czy Warszawa są w tej sprawie dużo bardziej radykalni. Składają deklaracje, że rozmowy z Rosją się odbędą, oczywiście, ale na twardych, niepodlegających negocjacji warunkach. \[...\]"

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (13)

  1. PJ

    Jeśli chcemy mieć zapewnioną pomoc europejskich sojuszników NATO to trzeba budować relacje po przez wspólne projekty przemysłowe w dziedzinie obronności Niazczyciel czołgów w programie Ottokar-Brzoza wspólnie z Czechami. Zamiast kupować Apache budować w Polsce helikoptery szturmowe z Włochami z Leonardo, a czołgi Leopard wspólnie z Niemcam. Niemcy nie porzucą swoich interesów z Rosją a Rosja swojej polityki, którą prowadzi od setek lat. Zamiast straszeniem Polaków Niemcami PiS powinien zająć się myśleniem. I projektowaniem lini kolejowej Betlin-Warszawa-Odessa, do nowego portu w tym mieście. A udziały w tym nowym porcie Polska i Niemcy po 50%. To jest polska racja stanu, wzmacnianie gospodarki i wspólne interesy z silniejszymi od nas. W razie konfliktu Polski z Rosją nasze główne linie zaopatrzenia będą przechodziły przez Niemcy ...

    1. Darek

      Piszesz głupoty bo nie masz wiedzy ! Niemiecki eksport w 2021 roku do Polski wyniósł ok 44 mld euro a w tym, samym okresie do Rosji ok 25 mld euro i tyle w temacie twojej tak wiedzy jak i proponowanej wspólnej gospodarczej ,,solidarności" z Niemcami. Zatem jak ta ogromna różnica ma się do traktowania Polski przez Niemcy i do traktowania wcześniejszego przez nich Rosji i Rosji nadal teraz?!

    2. LOUT

      Darek - Po pierwsze, to z tego "eksportu" Niemiec do Polski i importu z Polski wlicza się obroty niemieckich montowni i wszelakich fabryk podzespołow itp. Odliczysz to i zostaje może połowa! Po drugie, to Niemców a i owszem interesuje w oczywiscie tez rosyjski rynek zbytu(to prawie 4x ludniejszy kraj od Polski), ale przede wszystkim największy na świecie rezerwuar całej tablicy Mendelejewa! Niemcy potrzebują z Rosji wszelakie surowce, które ich potężne koncerny chemiczne, motoryzacyjne, maszynowe, energetyczne itp. zużywają i eksportują w cały świat co z tych surowców wytworzą - oczywiście z dużym zyskiem! Polska to "zaplecze" Niemiec, podobne jak wszystkie kraje ościenne i traktowana jest gospodarczo prawie tak samo jak swoje tereny.

    3. Chyżwar

      Budować sobie możesz dom. Włoskiego śmigłowca szturmowego nie ma a Leopardy są produkowane z tak "oszałamiającą" prędkością, że dostawa 546 obecnie zamówionych czołgów trwałby przez dziesięciolecia.

  2. M1 Klekot sep v 4

    Czy jest jeszcze ktoś kto uważa że kraje Nato wyślą do nas wojska lądowe i będą walczyć i że nie potrzebna nam duża armia oraz że nas nas nią nie stać? Lotnictwo Nato może przyleci ale musi mieć komu pomagać, to przede wszystkim!

  3. Kremlin

    Żaden kraj, który wykorzystuje boty do umieszczania automatycznych komentarzy nie jest nam przyjazny i nie działa w naszych interesach.

  4. Sojer

    Polska może wysłać wojsko - niezależnie czy dojdzie do ataku ;-)

  5. Jerzy

    Słowa Babisza mocno zaskakują, oczywiście jest tylko kandydatem, ale gdyby powiedział coś takiego jako prezydent należałoby się zastanowić czy jest w NATO miejsce dla kraju, który otwarcie deklaruje, że nie będzie wypełniał swoich zobowiązań traktatowych.

    1. Fox

      Tak samo jak nie ma w Unii miejsca dla kraju który łamie unijne prawo

    2. Sorien

      Robiono sondaż w Niemczech i pytano się czy w razie ataku na Polskę czy Niemcy powinny bronić bezpośrednio w walce z ruskimi Polski - większość była przeciwna

    3. Komi

      Sorien - Niemcy już od roku wypisują się z listy wiarygodnych sojuszników.

  6. ands

    Olaf Scholz ma już członkostwo zarządu w Gazpromie w kieszeni, więc liczmy na siebie i tych co coś mogą, a nie Słowaków

  7. ands

    Olaf Scholz ma już członkostwo zarządu w Gazpromie w kieszeni, więc liczmy na siebie i tych co coś mogą, a nie Słowaków

  8. wsw13

    Babisz -Orban dwa bratanki. Vyberte si dobre.

  9. Mama Leona

    Jasna jednoznaczna deklaracja oznacza brak (szkodliwych) złudzeń. Co pozwala nam adekwatnie ustawiać plany i politykę. Lepsze to niż "gotowość"do wsparcia jaką są zdolne zaoferować np.Francja, Włochy, Benelux. Czyli generalnie guano ale opakowane w papierek dzielnej sojuszniczej kłamliwej retoryki

  10. Golf

    Węgry, Niemcy….teraz Babisz ! Chyba trzeba będzie przemyśleć powstanie NATO 2.

  11. PJ

    Jeśli chcemy mieć zapewnioną pomoc europejskich sojuszników NATO to trzeba budować relacje po przez wspólne projekty przemysłowe w dziedzinie obronności Niazczyciel czołgów w programie Ottokar-Brzoza wspólnie z Czechami. Zamiast kupować Apache budować w Polsce helikoptery szturmowe z Włochami z Leonardo, a czołgi Leopard wspólnie z Niemcam. Niemcy nie porzucą swoich interesów z Rosją a Rosja swojej polityki, którą prowadzi od setek lat. Zamiast straszeniem Polaków Niemcami PiS powinien zająć się myśleniem. I projektowaniem lini kolejowej Betlin-Warszawa-Odessa, do nowego portu w tym mieście. A udziały w tym nowym porcie Polska i Niemcy po 50%. To jest polska racja stanu, wzmacnianie gospodarki i wspólne interesy z silniejszymi od nas. W razie konfliktu Polski z Rosją nasze główne linie zaopatrzenia będą przechodziły przez Niemcy ...

  12. PJ

    Jeśli chcemy mieć zapewnioną pomoc europejskich sojuszników NATO to trzeba budować relacje po przez wspólne projekty przemysłowe w dziedzinie obronności Niazczyciel czołgów w programie Ottokar-Brzoza wspólnie z Czechami. Zamiast kupować Apache budować w Polsce helikoptery szturmowe z Włochami z Leonardo, a czołgi Leopard wspólnie z Niemcam. Niemcy nie porzucą swoich interesów z Rosją a Rosja swojej polityki, którą prowadzi od setek lat. Zamiast straszeniem Polaków Niemcami PiS powinien zająć się myśleniem. I projektowaniem lini kolejowej Betlin-Warszawa-Odessa, do nowego portu w tym mieście. A udziały w tym nowym porcie Polska i Niemcy po 50%. To jest polska racja stanu, wzmacnianie gospodarki i wspólne interesy z silniejszymi od nas. W razie konfliktu Polski z Rosją nasze główne linie zaopatrzenia będą przechodziły przez Niemcy ...

  13. PJ

    Jeśli chcemy mieć zapewnioną pomoc europejskich sojuszników NATO to trzeba budować relacje po przez wspólne projekty przemysłowe w dziedzinie obronności Niazczyciel czołgów w programie Ottokar-Brzoza wspólnie z Czechami. Zamiast kupować Apache budować w Polsce helikoptery szturmowe z Włochami z Leonardo, a czołgi Leopard wspólnie z Niemcam. Niemcy nie porzucą swoich interesów z Rosją a Rosja swojej polityki, którą prowadzi od setek lat. Zamiast straszeniem Polaków Niemcami PiS powinien zająć się myśleniem. I projektowaniem lini kolejowej Betlin-Warszawa-Odessa, do nowego portu w tym mieście. A udziały w tym nowym porcie Polska i Niemcy po 50%. To jest polska racja stanu, wzmacnianie gospodarki i wspólne interesy z silniejszymi od nas. W razie konfliktu Polski z Rosją nasze główne linie zaopatrzenia będą przechodziły przez Niemcy ...

Reklama