Reklama

Polityka obronna

Piątkowy przegląd mediów; Spotkanie w BBN nie zażegnało kryzysu na linii MON- wojsko; 200 tysięcy zabitych najeźdźców

Autor. Jakub Szymczuk / KPRP

Codzienny przegląd mediów z Defence24.pl

Reklama

Marek Kozubel, Rzeczpospolita, „Wypalona fajka pokoju to za mało": Ciąg dalszy konfliktu w resorcie obrony narodowej. „Prezydent RP wziął na siebie rolę mediatora w sporze pomiędzy kluczowymi dowódcami a szefem MON, ale do przełomu nie doszło. Takie działania zwierzchnika sił zbrojnych nie rozwiązują problemu związanego z wadliwą reakcją państwa na incydent z rosyjską rakietą. \[...\] Dlaczego straty spowodowane kryzysem są poważne? Gdyż mimowolnie ujawnione zostały procedury działania podejmowane przez polską armię w sytuacji zagrożenia, a także ich niedoskonałość. Rosjanie i Białorusini od niedawna wiedzą, jakie są nasze słabe strony. Po raz pierwszy w wolnej Polsce szef MON publicznie zrugał jednego z kluczowych generałów i wręcz zasugerował, że oczekuje jego dymisji. Spotkanie w BBN nie spowodowało, że kryzys na linii MON – wojsko został zażegnany."

Reklama

Rzeczpospolita, „Gen. Skrzypczak o rakiecie z Rosji: Nie znam przypadku, żeby podwładny nie zameldował przełożonemu": Generał Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych, komentuje sprawę rosyjskiej rakiety, która spadła w lesie w pobliżu Bydgoszczy. „Jestem starym żołnierzem i nie znam takiego przypadku, żeby podwładny nie zameldował przełożonemu o zdarzeniu takiej rangi, tym bardziej że za wschodnią granicą jest wojna - powiedział gen. Waldemar Skrzypczak \[...\] Znając Piotrowskiego i wszystkich panów generałów, którzy dziś dowodzą, nie wierzę, żeby ktokolwiek z nich nie dopełnił takiego obowiązku. Dla mnie to jest niemożliwe. Byłaby to rzecz niebywała i chyba pierwsza w historii - stwierdził."

Jacek Liziniewicz, Gazeta Polska Codziennie, „Współpraca mimo animozji": Pilne spotkanie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. „Wczoraj w siedzibie Biura Bezpieczeństwa Narodowego odbyło się nadzwyczajne spotkanie prezydenta z przedstawicielami MSZ i MON. Głównym tematem było omówienie kwestii związanych ze zbliżającym się szczytem NATO w Wilnie. Dużo miejsca poświęcono również relacji na linii MON Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Wojsko nie zna takiego pojęcia jak 'konflikt' mówił wczoraj szef BBN."

Reklama

Paweł Kryszczak, Gazeta Polska Codziennie, „Ładunek 200 tysięcy. Tylu żołnierzy Putina zginęło na froncie": Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował w czwartek, że straty rosyjskiego agresora przekroczyły 200 tys. żołnierzy. „Jak przypomina prof. Piotr Grochmalski, 12 rosyjskich armii, które zostały zaangażowane w agresję na Ukrainę, zostało mocno zdegradowanych w pierwszych miesiącach walk. - Były to jednostki, które przeszły przez Syrię. Dowódcy, którzy dowodzili tymi oddziałami, mieli za sobą walki w Czeczenii, Gruzji oraz na Bliskim Wschodzie. Straty w sprzęcie i liczbie żołnierzy w ciągu pierwszych kilku miesięcy wydawały się gigantyczne - mówi ekspert w rozmowie z 'Codzienną'. Już w grudniu ub.r. liczba zabitych rosyjskich żołnierzy przekroczyła 100 tys."

Marcin Jan, Interia, „Tajne plany NATO wobec Rosji. 'Jesteśmy gotowi do walki'": Zbliżający się szczyt w Wilnie może być przełomowy dla NATO. „NATO opracowuje tajne plany na wypadek konfliktu z Rosją. Musimy być przygotowani na to, że konflikt może wybuchnąć w każdej chwili - powiedział admirał Rob Bauer cytowany przez agencję Reuters. \[...\] Dobrą wiadomością jest to, że mówimy o przejrzystości pola walki. Przy wszystkich satelitach i danych wywiadowczych jesteśmy w stanie dostrzec rozwijający się kryzys - stwierdził gen. por. Cottereau. - W przypadku Ukrainy mieliśmy wszystkie informacje z dużym wyprzedzeniem - zaznaczył."

Filip Mielczarek, Interia, „Kolejny rosyjski czołg pojawił się w Stanach Zjednoczonych": T-72 prawdopodobnie jest jednym z 90 czołgów tego typu, które USA przekażą Czechom, którzy zobowiązali się je wyremontować i przekazać Siłom Zbrojnym Ukrainy, „Rosyjski czołg T-72 został dostrzeżony w trakcie transportu do jednej z amerykańskich baz w stanie Maryland. To kolejny potężny cios dla Władimira Putina i jego drugiej armii trzeciego świata. \[...\] Teraz w Stanach Zjednoczonych dostrzeżony kolejny rosyjski czołg. Tym razem jest to T-72, czyli maszyna pamiętająca jeszcze czasy Związku Radzieckiego. Serwis The War Zone podał, że czołg został dostrzeżony na amerykańskiej drodze w trakcie transportu z National Automotive Test Center (NATC) w Silver Spring w Nevadzie do ośrodka wojskowego Aberdeen Proving Ground (APG) w Maryland."

Sylwester Ruszkiewicz, Wirtualna Polska, „F-16 dla Ukrainy? Generał mówi wprost: byłaby to rewelacja": Ostatnie wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego we Włoszech, Niemczech, Francji i Wielkiej Brytanii miały na celu przekonanie partnerów, by dostarczyli Kijowowi amerykańskie samoloty wielozadaniowe F-16. „Jego zdaniem ukraińscy piloci byli szkoleni co najmniej od ubiegłego roku. - Trzeba tylko przekazać im oficjalnie samoloty F-16. Będą mieli przewagę w powietrzu nad rejonem operacji. Kluczem do powodzenia operacji lądowej jest właśnie przewaga w powietrzu. Samoloty dadzą gwarancję bezpieczeństwa wojskom walczącym na ziemi przed uderzeniami lotnictwa rosyjskiego - uważa gen. Skrzypczak."

Małgorzata Grzegorczyk, Puls Biznesu, „Ministerstwo przekonuje firmy": Jak radzą sobie polskie firmy w zamówieniach dla NATO? „W przetargach NATO mogą uczestniczyć tylko firmy z państw członkowskich (31), a dostawy i usługi są realizowane głównie w Europie. NATO ma wiele instytucji, agencji i baz wojskowych, a zamówienia dotyczą infrastruktury, wyposażenia, informatyki, systemów komunikacji, łączności, szkoleń, żywności, sprzętu biurowego, mebli, kosmetyków czy usług sprzątania.\[...\] Charakterystyką zamówień NATO jest często poprzedzające je badanie rynku na etapie przed informacją o planowanym przetargu. Każda firma może zaprezentować swoje rozwiązanie, nie powoduje to jakichkolwiek zobowiązań, ale może mieć wpływ na specyfikację zamówienia mówi Artur Dąbkowski."

Meduza, „Na Charków, Krym albo Mariupol. Tak uderzą ukraińscy generałowie": Ukraińskie dowództwo nie może sobie pozwolić na porażkę, ponieważ grozi to zmniejszeniem zachodniego wsparcia dla Ukrainy. „Wszystko wskazuje na to, że Ukraińcy mają już plan na przeprowadzenie kontrofensywy. Kijów nie może sobie pozwolić na porażkę, ponieważ grozi to zmniejszeniem zachodniego wsparcia. \[...\] Ukraińska ofensywa rozpocznie się w najbliższych dniach. Według doniesień z Kijowa około 20 brygad zostało w tym celu specjalnie sformowanych, wyszkolonych i uzbrojonych. Badając otwarte źródła, nie można określić, gdzie dokładnie Ukraina zamierza przeprowadzić ofensywę. Kształt operacji określi jednak wynik wojny. Przeanalizowaliśmy plusy i minusy wszystkich możliwych kierunków ukraińskiej kontrofensywy."

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. DIM1

    Ofensywa Ukraińska na Charków ??? To w czyich Charków jest rękach dziś ?

  2. Antonioo

    Ktoś z polityków się nie popisał, jakiś minister obrony Zamiast bronić wojska to on jeszcze na nich zwala winę. A nawet jak by była wina wojskowych to nie robi się tego publicznie, wtyd tak postępować

  3. Paraben

    Przegląd prasy to bardzo dobry i potrzebny cykl artykułów, jeden z ciekawszych na portalu Defence 24. Tak trzymajcie.

  4. Adam S.

    „Na Charków, Krym albo Mariupol. Tak uderzą ukraińscy generałowie" - na Charków to już chyba nie uderzą. Aż tak zaskakującego ruchu ze strony ukraińskiej armii raczej nie będzie :)