- Wiadomości
MON: więcej chętnych do dobrowolnej służby. Siemoniak: Błaszczak maskuje problemy
Ze względu na zainteresowanie tegoroczny limit przyjęć do zasadniczej służby wojskowej zostanie podniesiony z 25 tys. do 33 tysięcy – zapowiedział szef MON Mariusz Błaszczak.

Popieramy tę formę służby, ale taki wpis to próba odwrócenia uwagi od problemów – ocenił wiceprzewodniczący PO, były minister obrony Tomasz Siemoniak.
"Coraz więcej Polaków chce służyć w Wojsku Polskim! Odpowiadając na to zainteresowanie, podjąłem decyzję o zwiększeniu tegorocznego limitu przyjęć do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej z 25 tys. do 33 tys." – napisał Błaszczak w środę w serwisie X (dawniej Twitter). "Dziękuję wszystkim, którzy chcą służyć w szeregach Sił Zbrojnych RP" – dodał.
Zobacz też
O zwiększeniu limitu przyjęć wobec większej liczby chętnych niż przewidywana szef MON mówił też w radiowej jedynce. Poinformował, że zaakceptował w tej sprawie wniosek szefa Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji gen. bryg. Mirosława Brysia.
"Trudno komentować, gdy jednocześnie minister odmawia mediom informacji o stanie liczebnym armii w tej chwili, liczbie przyjętych do armii pracowników cywilnych wojska i liczbie odejść w poszczególnych kategoriach" – ocenił wpis na prośbę Defence24.pl Siemoniak. Według byłego szefa MON "gdy minister tak zabiera głos, to znaczy, że propagandą odwraca uwagę od problemów". "Co do samej służby dobrowolnej – popieramy" - dodał.
Dobrowolna zasadnicza służba wojskowa to nowa forma służby, wprowadzona w ubiegłym roku ustawa o obronie ojczyzny. Rozpoczyna ją 28-dniowe szkolenie podstawowe zakończone przysięgą, po którym żołnierze mogą odbyć 11-miesięczne szkolenie specjalistyczne połączone z wypełnianiem obowiązków w jednostce wojskowej. Po odbyciu dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej żołnierz może zostać przeniesiony na swój wniosek do zawodowej służby wojskowej, terytorialnej służby wojskowej lub do aktywnej rezerwy – również wprowadzonej ubiegłoroczną ustawą.
W zeszłym roku do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej zgłosiło się 16 tys. ochotników (o tysiąc więcej niż zakładano).
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS