Reklama

Polityka obronna

Miliardy pomocy wojskowej Polski dla Ukrainy. Węgry blokują pieniądze z UE

Eks-polski PT-91 w służbie ukraińskich pancerniaków ze 117. Brygady Zmechanizowanej doposażony w osłony prętowe.
Eks-polski PT-91 w służbie ukraińskich pancerniaków ze 117. Brygady Zmechanizowanej doposażony w osłony prętowe.
Autor. 117th Mechanized Brigade/Defense of Ukraine

Polska przekazała Ukrainie pomoc wojskową o wartości 4 mld euro, kolejny 45. pakiet ma wartość około 100 mln euro – dowiedział się nieoficjalnie Defence24.pl. Sam sprzęt wojskowy to już około 2 mld euro. Warszawa mogłaby otrzymać zbliżoną kwotę w ramach wsparcia UE, ale odpowiednią decyzję blokują Węgry.

Jak dowiedział się nieoficjalnie Defence24.pl, wartość pomocy wojskowej udzielonej przez Polskę Ukrainie sięgnęła już 4 mld euro. Około połowa, czyli 2 mld euro, to sprzęt wojskowy, a pozostałe pieniądze to między innymi wsparcie logistyczne. Polska pozostaje więc jednym z największych partnerów Kijowa, jeśli chodzi o udzielaną pomoc.

Warszawa przygotowuje zresztą kolejny, 45. Pakiet pomocy dla Ukrainy, o wartości około 100 mln euro. Z informacji Defence24.pl wynika, że w jego skład wchodzi między innymi amunicja, ale nie tylko. W przeszłości Polska przekazywała Kijowowi bardzo różny sprzęt: od czołgów T-72 i bojowych wozów piechoty BWP-1, przez myśliwce MiG-29 i śmigłowce Mi-24, aż do haubic Krab, transporterów Rosomak i systemów przeciwlotniczych. Nie mówiąc już o dostawach broni strzeleckiej, amunicji i wyposażenia indywidualnego.

Czytaj też

Reklama

To spowodowało poważne luki w wyposażeniu Wojska Polskiego, a także spowolniło proces przekazywania sprzętu w stosunku do pierwszych dni wojny, bo znaczna część wyposażenia posowieckiego po prostu została już dostarczona. Warszawa zresztą byłaby otwarta na przekazanie Ukrainie na przykład pozostałych myśliwców MiG-29, ale sojusznicy musieliby zapełnić lukę albo poprzez przekazanie Polsce myśliwców w zamian, albo ciągłe, przez okres kilku lat rozmieszczenie swoich maszyn w odpowiednim zakresie, do czasu aż gotowość osiągną nowe FA-50PL i F-35. Na razie jednak, jak dowiaduje się Defence24.pl, takiej oferty nie przekazano.

Za pomoc już udzieloną Ukrainie Polska mogłaby otrzymać znaczne sumy – blisko 2 mld euro – z Europejskiego Funduszu dla Pokoju, instrumentu poza budżetem UE, wykorzystywanego przez państwa Unii w celu wsparcia Kijowa. Wypłata tych środków jest jednak cały czas blokowana przez Węgry. To spowalnia proces pomocy dla Ukrainy, ale i modernizacji Sił Zbrojnych RP, bo równowartość kilku miliardów złotych byłaby znacznym wsparciem dla budżetu resortu obrony.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. szczebelek

    Z tego co słyszałem to zwrotu byłoby 450 mln euro.p

    1. Davien3

      To jak widac źle słyszałeś:)

    2. Podszeregowy

      Różnicę potrącają Niemcy jako reparacje za II WŚ. W końcu trochę ich na ziemiach polskich wtedy zginęło...

    3. Orthodoks

      Davien@ Oczywiście cały czas mowa była o 450 mln euro.

  2. Młot na czarownice

    Co nam teraz podrożeje? Bo przecież ktoś za tę hojność musi zapłacić, a rząd nie ma własnym pieniędzy tylko dysponuje naszymi.

  3. Kajko

    Polska do tej pory całościowo na pomoc Ukrainie wydała około 250-300 miliardów złotych. Te 2 miliardy z Unii Europejskiej to jakieś drobne!