Reklama

Polityka obronna

Kosiniak-Kamysz: operacja Feniks będzie prowadzona, dopóki będzie trzeba

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz
Autor. Jakub Borowski, Defence24

Operacja Feniks została przedłużona do końca kwietnia, ale będzie prowadzona, dopóki będzie taka potrzeba - zadeklarował szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Wicepremier razem z wiceszefem MSWiA Czesławem Mroczkiem wręczył wyróżnienia żołnierzom, strażakom i policjantom za pomoc w trakcie powodzi.

Kosiniak-Kamysz wziął w środę udział w spotkaniu świątecznym z uczestnikami operacji Feniks (której celem jest pomoc w odbudowie infrastruktury na terenach popowodziowych oraz wsparcie ludności cywilnej) i przedstawicielami staży i policji, którzy brali udział w pomocy poszkodowanym podczas wrześniowej powodzi; odbyło się ono w kompleksie Hali Stulecia we Wrocławiu.

Reklama

Kosiniak-Kamysz oraz biorący udział w spotkaniu wiceszef MSWiA Czesław Mroczek wręczyli kilkudziesięciu żołnierzom, strażakom oraz policjantom wyróżnienia za pomoc podczas powodzi. Przy wspólnym posiłku, składano życzenia i dzielono się opłatkiem.

Szef MON podkreślił współpracę wszystkich służb podczas wrześniowej powodzi i w tygodniach po kataklizmie. „Sztab kryzysowy z premierem przeniósł się wówczas do Wrocławia. Stworzyliśmy zgraną drużynę, dzięki czemu była możliwości szybkiej pomocy, docierania do osób, które musza zostać ewakuowane” – przypomniał szef MON.

Czytaj też

Dodał, że bez porozumienia i współpracy nie byłoby możliwe „uratowanie Wrocławia, Opola czy ochrona Nysy”. „Bez tego nie byłoby możliwe też dotarcie do zalanych miejscowości i ewakuacja ponad 5 tys. osób za pośrednictwem amfibii, łodzi ale też śmigłowców” – mówił wicepremier.

Kosiniak-Kamysz mówił też o współpracy z samorządami i Wodami Polskim. „To był moment wielkiej próby, a przygotowania wojska rozpoczęły się w momencie, kiedy przyszły pierwsze sygnały o nadchodzących nawalnych deszczach” – mówił.

Wicepremier wskazał, że w akcję ratunkową oraz późniejszą walkę ze skutkami powodzi zaangażowanych było w szczytowym momencie 26 tys. żołnierzy różnych formacji. „To jest wielokrotnie więcej niż jakakolwiek operacja pozamilitarna w ostatnich kilkudziesięciu latach. Od czasu zakończenia obowiązkowego poboru do zasadniczej służby wojskowej nie było tak dużej operacji wojskowej. To wydarzenie bez precedensu. To też wydarzenie, które pokazuje na co idą pieniądze podatników – kupujemy najlepszy sprzęt (…) na to idzie największy budżet z państwa NATO w stosunku do PKB, w przyszłym roku będzie to 4,7 proc. PKB” – przypomniał szef MON.

Reklama

Kosiniak-Kamysz powiedział też, że podczas powodzi ludzie pragnęli zobaczyć „mundur strażaka, żołnierza, policjanta”. „To było to na co oni czekali, to co mogliśmy zaoferować. W żadnym państwie walczącym z powodzią nie było uruchomione tak wiele sił zbrojnych” – mówił szef MON, dziękując przedstawicielom służb mundurowych. Podkreślił, że koordynacja akcji ratunkowej podczas powodzi pokazała perfekcyjne współdziałanie służb.

Szef MON poinformował, że operacja Feniks, czyli odbudowa po wrześniowej powodzi z udziałem wojska, została przedłużona do końca kwietnia. „Pierwotnie była planowana do końca roku, ale będzie prowadzona dopóki będzie taka potrzeba” – mówił Kosiniak-Kamysz.

Pełnomocnik rządu ds. usuwania skutków powodzi, minister Marcin Kierwiński mówił - zwracając się do przedstawiciel służby mundurowych - że dali powodzianom nadzieję na wiele miesięcy. „Od ludzi, mieszkańców zalanych terenów ciągle słyszymy, że bez wojska nie dałoby się posprzątać, że bez wojska nie dałoby się nic zrobić, bez wojska, policji i straży nie byłoby procesu odbudowy” – powiedział Kierwiński.

Minister nazwał przedłużenie operacji Feniks do kwietnia „najlepszych prezentem świątecznym”. „Pracy jest jeszcze bardzo duża, a odbudowa potrwa jeszcze tygodnie i miesiące” – mówił Kierwiński.

Reklama

Wiceszef MSWiA Czesław Mroczek podkreślił, że podczas powodzi powstała „wielka wspólnota wszystkich, którzy przeciwstawili się żywiołowi”. „Ta wspólnota nie wygaśnie. Będzie trwać do ostatniego momentu, w którym będzie trzeba wspierać tych, którzy odbudowują swoje domy i gospodarstwa. Będzie trwała odbudowa infrastruktury, dróg, sieci, przedszkoli i szkół” – zadeklarował Morczek.

Źródło:PAP
Reklama

Macron w Polsce, ukraińskie drony, upadek Syrii – Defence24Week 103

Komentarze

    Reklama