Reklama

Polityka obronna

Czwartkowy przegląd mediów; Niech Polska strąca rosyjskie rakiety nad Ukrainą; kłopoty Macierewicza

Autor. plut. Aleksander Perz, 18 Dywizja Zmechanizowana

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

Izabela Kacprzak: Rzeczpospolita: „Komisja bez dowodów” „Komisja ds. wpływów rosyjskich uważa, że były szef MON Antoni Macierewicz dopuścił się „zdrady dyplomatycznej”. Specjalna komisja miała zbadać, jaki wpływ na bezpieczeństwo wewnętrzne i interesy Polski miały w ciągu 20 ostatnich lat Rosja i Białoruś. Na konferencji prasowej padły mocne słowa o rzekomej „zdradzie dyplomatycznej”, jakiej mógł się dopuścić były szef MON Antoni Macierewicz, o udaremnianiu zakupu uzbrojenia dla armii i braku przygotowań rządu do skutków agresji Rosji na Ukrainę. Jednak sugestii o „bezpośrednich wpływach rosyjskich” nie wypełniły konkrety. Szef komisji generał Jarosław Stróżyk nie podał ani jednego dowodu na to, że za nietrafionymi decyzjami poprzedników stały rosyjskie pieniądze i wpływy. Badająca rosyjskie wpływy na polską politykę komisja, poza ogólnie znanymi faktami, nie przedstawiła konkretów. W jej raporcie nie ma nic zaskakującego.”

Konrad Wysocki: Gazeta Polska: „Kadetów tysiące, nowych klas dziesięć” „Zaledwie 10 nowych klas mundurowych powstanie w przyszłym roku w ramach programu „Oddziały Przygotowania Wojskowego” (OPW) wynika z limitów określonych przez Ministerstwo Obrony Narodowej. W poprzednich latach program cieszył się ogromnym zainteresowaniem młodzieży. Sam resort podał niedawno, że obecnie w 543 klasach uczy się blisko 28 tys. kadetów. Nie wierzę w to, że nagle średnio w blisko połowie województw nie ma osób zainteresowanych rozpoczęciem nauki w klasach mundurowych. Dla mnie ta decyzja to jasny sygnał o wygaszaniu tego programu - mówi „GP” gen. bryg. rez. Mirosław Bryś, były szef Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji (CWCR). Oddziały Przygotowania Wojskowego (OPW) to dziaiający od 2020 roku program tworzenia klas mundurowych w szkołach ponadpodstawowych (liceach i technikach). OPW realizują kształcenie ogólne, zgodne z podstawą programową, oraz program szkolenia z zakresu przygotowania wojskowego. Minimalna liczba godzin zajęć realizowanych w ramach programu szkolenia wynosi 230, w tym 53 godziny zajęć teoretycznych i aż 177 godzin praktycznych. Nie brakuje na nich takich zagadnień jak m.in.: musztra, taktyka, szkolenie strzeleckie, sprawnościowe czy medyczne. Odbywają się one zarówno na terenie danej szkoły, gdzie są prowadzone przez wojskowych instruktorów, jak i w patronackich jednostkach WP. Od początku program cieszył się dużym zainteresowaniem młodych ludzi. „

Reklama

onet.pl: „Korea Północna wystrzeliła pocisk balistyczny. „Najdłuższy lot w historii” „Zdarzenie miało miejsce w czwartek rano czasu lokalnego — podało dowództwo południowokoreańskiej armii. Według japońskiego rządu rakietowy pocisk balistyczny dalekiego zasięgu osiągnął najwyższy dotychczas pułap 7 tys. km i najdłuższy czas lotu. Wystrzelenie rakiety potępiły USA, Korei Płdi Japonii. Wystrzelenie pocisku nastąpiło z obszaru w pobliżu stolicy Północy, Pjongjangu, o godz. 7.10 rano czasu lokalnego (godz. 23.10 w środę w Polsce) — podało południowokoreańskie Dowództwo Połączonych Szefów Sztabów (JCS). „Uważa się, że to pocisk balistyczny dalekiego zasięgu (ICBM) wystrzelony pod dużym kątem” — przekazało JCS w oświadczeniu. W środę południowokoreański wywiad informował, że armia Północy „zakończyła przygotowania” do testu rakietowego. Japoński rząd poinformował, że pocisk spadł do Morza Japońskiego poza wyłączną strefą ekonomiczną tego kraju o godz. 8.37 (00.37 w Polsce).”

onet.pl: „Generał Kraszewski ocenia szanse Rosji w starciu z NATO. „Gdzie?! Jak?! Czym?!”” „Po pierwsze miejmy świadomość, że po to budujemy własne siły zbrojne, żeby samemu się bronić. To nie wygląda tak, że jest tutaj NATO i sojusz nas obroni. W pierwszej kolejności uderzenie mamy przyjąć sami mówi gen. Jarosław Kraszewski w rozmowie z Krzysztofem Pyzią, która opublikowana została w książce „Wojna okiem generała”.Były szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Rajmund Andrzejczak powtarza, że mamy dwa lata, by przygotować się do wojny. Zegar tyka, czasu coraz mniej. Gen. Jarosław Kraszewski: Na wojnie to my jesteśmy od 2014 roku! Czyli od momentu, kiedy Rosjanie przejęli Krym. A teraz dwa lata to my mamy, ale na to, by dokończyć to, cośmy pozaczynali w ramach technicznej modernizacji Sił Zbrojnych RP. Mam na myśli przygotowania do pełnoskalowej wojny na terenie kraju.(10–15 lat), jestem jednak pewien, że Rosja nie zatrzyma się na UkrainieKto będzie kolejny? Obstawiam, że Rosja będzie robiła wszystko, by Mołdawia stała się częścią terytorium Federacji. Zaatakowanie NATO byłoby wielkim błędem polityczno-strategicznym administracji Putina. Jeżeli będzie dalej podgrzewany temat Tajwanu, Rosja może się bawić w działalność, nazwijmy to, gangsterską, czyli dywersyjno-partyzancką, żeby zjednoczony Zachód związać z postukraińskim konfliktem i skupić uwagę na tym regionie. W efekcie nie będzie mógł pomagać Stanom Zjednoczonym w związku z sytuacją na Tajwanie. Stany Zjednoczone oczywiście powiedzą: „Jak u was był problem, czyli w Ukrainie, to my wam pomagaliśmy, no to teraz my mamy problem tutaj i wy nam pomóżcie”.

Reklama

wp.pl: „Kłopoty Macierewicza. Może powstać specjalny zespół w prokuraturze” „W rozmowie z TVN24 minister Bodnar odniósł się do działań komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich w latach 2004-2024. Komisja, kierowana przez generała Jarosława Stróżyka, przedstawiła wnioski z pierwszego niejawnego raportu ze swoich prac i zapowiedziała złożenie wniosku do prokuratury w sprawie podejrzenia popełnienia przez Macierewicza zdrady dyplomatycznej. Ponadto Ministerstwo Obrony Narodowej zaprezentowało wyniki raportu zespołu badającego prace podkomisji do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej, której przewodniczył Macierewicz. Według raportu, prace podkomisji były prowadzone nierzetelnie. Dokument wraz z 41 zawiadomieniami został przekazany do Prokuratury Krajowej. Minister Bodnar zwrócił uwagę, że prokuratura już teraz ma wiele pracy związanej z byłym szefem MON. Przypomniał, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo dotyczące „ukrywania dowodów, które zostały przekazane na rzecz podkomisji smoleńskiej”. - A teraz mamy ponad 40 nowych zawiadomień” – dodał. Generał Jarosław Stróżyk, prezentując wnioski komisji, zarzucił Macierewiczowi, że jako szef MON „bez trybu, analiz i konsekwencji” wycofał się z programu Karkonosze dotyczącego pozyskania tankowców powietrznych. Komisja oceniła, że decyzja ta była „bezpodstawna, bezrefleksyjna, krótkowzroczna, nieuzasadniona i nieprzemyślana”, a być może wynikała z „osobistej niechęci” do partnerów z Unii Europejskiej. Według generała, ujawnione przez komisję przypadki świadczą o „celowym osłabianiu bezpieczeństwa Polski”, w tym potencjału Sił Zbrojnych oraz służb specjalnych, a także o „osłabianiu Polski na arenie międzynarodowej”, co wpisuje się w cele polityki Rosji.”

wp.pl: „Więcej F‑16 dla Ukrainy. Kolejny kraj podbija stawkę i oferuje dodatkowe środki” „Norwegia jest jednym z państw obok Holandii, Belgi i Dani, które zdecydowało się Ukrainie przekazać posiadane samoloty F-16 Ukrainie. Teraz norweski MON zaznaczył, że pierwsze maszyny trafią do Ukrainy w br. oraz przeznaczył dodatkowe 118,8 mln dolarów na zakup uzbrojenia i części zamiennych. Norwegia deklarowała przekazanie łącznie 22 samolotów, z czego 12 byłoby w stanie lotnym, a dziesięć służyło w charakterze magazynu części zamiennych. Teraz dodatkowe środki mogą poprawić tę relację sprzętową.Norwegia pozyskała swoje maszyny wraz z Holandią, Danią i Belgią w latach 70. XX wieku. Były to samoloty w wariancie F-16A/B (jednomiejscowe i dwumiejscowe), które w latach. 90. XX wieku otrzymały pakiet MLU (Mid-Life Update) mający doprowadzić je do poziomu możliwości reprezentowanych przez wariant F-16C/D Block 50/52.Pakiet obejmował poza naprawami także modyfikację awioniki i wymianę radaru, aby móc korzystać m.in. z pocisków AIM-120 AMRAAM o zasięgu do około 100 km w zależności od wersji.”

bankier.pl: „Komisja Helsińska wzywa Bidena, by pozwolił Polsce strącać rosyjskie rakiety nad Ukrainą” ” Przewodniczący działającej przy Kongresie USA Komisji Helsińskiej wezwali w środę prezydenta Joego Bidena, by pozwolił Polsce na strącanie rosyjskich rakiet lecących w stronę Polski nad Ukrainą. Przedstawiciele polskich władz twierdzili, że zrobiliby to tylko w porozumieniu z państwami NATO. „Piszemy, aby stanowczo nalegać na pańską administrację, aby przyznała Polsce uprawnienia do przechwytywania i neutralizowania pocisków nad Ukrainą, w szczególności tych, które grożą naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej. Minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski niedawno złożył wniosek w tej sprawie i uważamy, że zapewnienie tej zdolności jest koniecznym krokiem w obronie terytorium NATO i zabezpieczeniu jednego z naszych najważniejszych sojuszników” - napisali w liście przewodniczący, kongresmen Partii Republikańskiej Joe Wilson i jego zastępca Demokrata Steve Cohen. Odnieśli się w ten sposób do postulatu zgłaszanego przez przedstawicieli polskiego rządu, by strącać rosyjskie rakiety zagrażające polskiej przestrzeni powietrznej jeszcze nad Ukrainą. Po raz pierwszy szefowie MSZ i MON mówili o tym pomyśle podczas lipcowego szczytu NATO w Waszyngtonie, jednak zaznaczali, że Polska byłaby skłonna to zrobić tylko w porozumieniu z sojusznikami. Biały Dom niechętnie podchodził do tego postulatu. Jednak we wrześniowym wywiadzie dla „Financial Times” Sikorski ponownie podniósł ten temat, twierdząc, że Polska ma „obowiązek zestrzeliwać nadlatujące rosyjskie pociski, zanim wejdą one w ich przestrzeń powietrzną”.

Reklama

Justyna Gotkowska, Łukasz Maślanka: Rzeczpospolita: „Nowa Komisja nowe ambicje” „Wyłania się kształt nowej Komisji Europejskiej pod przewodnictwem Ursuli von der Leyen. Utworzenie stanowiska komisarza ds. obrony w jej składzie było jedną z najgłośniejszych i najchętniej komentowanych decyzji. Stanowisko to ma objąć były premier Litwy Andrius Kubilius (EPP). Wbrew nazwie funkcji ma on odpowiadać przede wszystkim za wdrażanie istniejących i opracowywanie nowych instrumentów wsparcia przemysłu zbrojeniowego, działać na rzecz „utworzenia wspólnego rynku uzbrojenia i sprzętu wojskowego”, rozwijania zdolności produkcyjnych odpowiadających zapotrzebowaniu państw członkowskich czy zwiększenia odporności UE na zagrożenia hybrydowe. Będzie mu podlegała istniejąca od 2021 r. Dyrekcja Generalna ds. Przemysłu Obronnego i Przestrzeni Kosmicznej (DG DEFIS), wcześniej znajdująca się w portfolio komisarza ds. rynku wewnętrznego. Von der Leyen zobowiązała Kubiliusa do współdziałania z nową wysoką przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, Estonką Kają Kalłas (Renew). Celem ma być powstanie komplementarnej do NATO „europejskiej unii obronnej”. Stanowiłaby ona synergię unijnego wsparcia dla przemysłu zbrojeniowego z narzędziami WPBiO (Europejskim Instrumentem na rzecz Pokoju, misjami i operacjami, strukturami sztabowymi i planistycznymi). Współpraca Kalłas i Kubiliusa przy wsparciu von der Leyen może stworzyć koniunkturę w UE korzystniejszą niż dotychczas dla polskich interesów bezpieczeństwa, w tym przemysłu zbrojeniowego.”

gazeta.pl: „”Jedna z najbardziej niebezpiecznych jednostek Rosji” jest niedaleko Polski. Szkoli sabotażystów” „Rosyjska specjalna jednostka szkoli się w obwodzie królewieckim. Wojskowi trenują tam do ataków sabotażowych między innymi na Polskę - wynika z dziennikarskiego śledztwa portalu Frontstory.pl. Co jeszcze wiadomo? Dziennikarze Frontstory.pl sprawdzili, jakie zasoby niedaleko Polski ma Federacja Rosyjska i co dzieje się między innymi w Królewcu. Z ustaleń portalu wynika, że pod wsią Parusnoje w obwodzie królewieckim (półtorej godziny samochodem od granicy z Polską) szkoli się specjalna jednostka wywiadowcza rosyjskich służb wojskowych GRU. Jednostka ma między innymi szkolić sabotażystów, zanim „wyruszą do ataków na Polskę i kraje bałtyckie”. Portal opisuje, że w bazie pracuje nawet do 120 wojskowych, w tym ekspertów od działań podwodnych, morskich, lądowych oraz powietrzno-desantowych. Wobec żołnierzy obowiązują szczególne wymagania - muszą mieć co najmniej 172 cm wzrostu, nie mieć żadnych lęków oraz wykazywać się bardzo dobrą sprawnością fizyczną. Rekrutuje się tam żołnierzy kontraktowych i aktywną rezerwę, nie żołnierzy z poboru.”

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Jan z Krakowa

    To raczej Ukraina powinna wnosić w USA o strącanie przez kraje NATO tych rakiet nad Ukrainą, a nie Polska. I Ukraina to oczywiscie robi. Dlaczego Polska ma sama strącac te rakiety i pchać się do udziału w wojnie. To się nazywa wychodzenie przed szereg. Wypada mieć nadzieję, że ani obecna ani przyszła administracja USA się na to nie zgodzi.

    1. Qwest

      👍 Może niektórzy chcą nas zaangażować w konflikt.

  2. ALBERTk

    Sikorski nie powinien uprawiać własnej polityki kosztem nas Polaków. Sikorski jako minister spraw zagranicznych nie powinien wypowiadać się na tematy wojskowe, od tego jest MON.

    1. user_1070809

      Sikorski działa na rzecz POLAKÓW

    2. user_1050711

      @_1070809 Kolega ma na myśli tamtych górali ?

    3. Pio70

      Hahaha ale mnie rozśmieszyłeś

  3. WSK74PL

    Strącanie pocisków nad terytorium Ukrainy, czyli niepodległego Państwa to wątpliwy pomysł. Na pewno zaś kosztowny i o ile można uznać to za element szkolenia naszych żołnierzy, to obawiam się, że w ten sposób przejmiemy koszty obrony części ukraińskiego nieba z całym bagażem dyplomatycznych komplikacji.

  4. user_1050711

    A Rosjanie bardzo chętnie podeślą nam te swoje rakiety i drony, najtańsze modele, czy wręcz głównie imitatory echa, do strącania. Abyśmy przypadkiem nie mieli potem zapasu pocisków OPL, gdy te będą naprawdę potrzebne. Wszak kupiliśmy ich "ogromne ilości" - nawet na kilka defilad naraz.

    1. user_1070809

      Mamy ogrom pocisków OPL a rosja nie ma nic