Reklama

Polityka obronna

Czwartkowy przegląd mediów; Holandia pozwoli przekazanym F-16 uderzać na cele w Rosji; Policjanci wesprą żołnierzy na granicy z Białorusią

Autor. Domena publiczna

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

Wojciech Czuchnowski Maciej Chołodowski: Gazeta Wyborcza:„Nie miał kamizelki ochronnej” „Od północy ze środy na czwartek przy granicy polsko—białoruskiej obowiązywać będzie ponownie strefa buforowa, nie będą mogły do niej wjechać ospby postronne. Według naszych informatorów zabity na polsko—białoruskiej granicy sierżant Mateusz Sitek nie miał na sobie tzw. lekkiej kamizelki chroniącej przed ciosami nożem. Takiego sprzętu brakuje większości żołnierzy patrolujących obszar. 11 czerwca, wieczorne wydanie „Kropki nad i” (TVN 24). Monika Olejnik pyta: Czy żołnierz miał kamizelkę? Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier, szef MON: To jest też przedmiotem badania prokuratury, z mojej wiedzy wynika, że tak. Źródła przeczą słowom Kosiniaka-Kamysza Albo szef MON jest wprowadzany w błąd, albo świadomie kłamie. Poległy żołnierz nie miał na sobie kamizelki chroniącej m.in. przed ciosem noża twierdzi informator „Wyborczej”. Jego słowa potwierdzają jeszcze dwa źródła związane bezpośrednio z formacjami (Straż Graniczna, wojsko) pilnującymi zapory przy granicy. Chodzi o tzw. kamizelkę lekką nazywaną nieformalnie „kamizelką nożoodporną”. Kiedy pytamy o to rzecznika MON Janusza Sejmeja, ten jedzie właśnie razem z ministrem na pogrzeb sierżanta. Mówi nam: Mamy informację, że żołnierz miał na sobie kamizelkę kuloodporną. Pomijając różnicę pomiędzy kamizelką lekką a ciężką, chroniącą przed kulami i odłamkami (lekka jest dużo tańsza i bardziej przydatna przy konfrontacji z przemytnikami), oznacza to, że MON jest pewny tej wersji. Tylko co w takim razie „jest przedmiotem badania prokuratury”? Nie wiadomo. Sierżant Sitek został ugodzony nożem 28 maja, zmarł 6 czerwca. Tymczasem od końca lutego MON prowadzi operację o kryptonimie „Szpej”. Ma ona doposażyć strzegących granicy żołnierzy w latarki, noktowizory, specjalistyczną odzież, sprzęt ochronny, w tym tarcze i kamizelki lekkie. Tych ostatnich są na razie „śladowe ilości”. Wcześniej niezależne media alarmowały, że żołnierze rzucani na granicę doposażają się na własną rękę, kupując lepszej jakości rękawice, buty czy urządzenia do obserwacji.”

Marek Kozubal: Rzeczpospolita:„Gra o wzmocnienie bezpieczeństwa państwa i zmiany na szczytach armii” „W prezydenckim projekcie ustawy zaszyta jest możliwość zmian na najwyższych stanowiskach dowódczych. To pole do ewentualnego kompromisu politycznego. W prezydenckim projekcie ustawy zaszyta jest możliwość zmian na najwyższych stanowiskach dowódczych. To pole do ewentualnego kompromisu politycznego. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera przedstawił w Sejmie projekt ustawy o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Wprowadza ona zmiany związane z funkcjonowaniem sfery bezpieczeństwa państwa. Prezentował ją w dniu ostatniego pożegnania sierżanta Mateusza Sitka, żołnierza, który na granicy został ugodzony nożem przez migranta. Szefa BBN słuchała garstka posłów. Z debaty trudno było wyciągnąć jasny wniosek, które ugrupowania ją poprą. Pewnie PiS, Konfederacja i KUKIZ’15. Rozdźwięk był wśród posłów koalicji rządowej - posłowie KO wykorzystali moment do krytyki prezydenta, Lewica do pokazania swoich propozycji. Wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski stwierdził, że rząd nie uczestniczył w opracowaniu projektu, ale gdy trafi do komisji, to się do niego odniesie. Prezydencki projekt trafił do Sejmu latem poprzedniego roku i nikt się nim nie zajął, nawet politycy PiS. Prezydenccy urzędnicy przekonują, że proponowane zmiany wynikają z doświadczeń ćwiczenia przeprowadzonego w styczniu 2023 r., a także „Zima” w 2017 r. i „Zima” w 2021 r. Po wycięciu z projektu fragmentów dotyczących zasad użycia broni przez żołnierzy w czasie pokoju (teraz zaprezentował je premier Donald Tusk w proponowanej przez rząd noweli ustawy o obronie ojczyzny) w maju ponownie wpłynął do Sejmu. Zakłada m.in. wprowadzenie nowych planów obronnych, konkretyzuje kompetencje wojsk medycznych oraz wojsk cybernetycznych, planuje utworzenie zapasowych miejsc kierowania państwem na wypadek wojny. Wprowadza też zmiany w systemie kierowania i dowodzenia armią.”

Reklama

Adam Zygiel:Wp.pl: „”Zdrada stanu”. Słowacki minister krytykuje przekazanie MiG-ów Ukrainie” „Minister obrony Słowacji Robert Kaliňák nazwał przekazanie myśliwców MiG-29 Ukrainie przez poprzedni gabinet jako „zdradę stanu”. Zapowiedział podjęcie kroków prawnych. Według niego, były szef resortu Jaroslav Naď tym ruchem osłabił armię.(…)W marcu 2023 roku tymczasowy rząd Eduarda Hegera podjął decyzję o dostarczeniu Ukrainie 13 myśliwców MiG-29 oraz części systemu obrony powietrznej Kub. Kaliňák uważa, że skoro w grudniu 2022 roku ogłoszono wotum nieufności wobec rządu, to w marcu 2023 roku minister Nad« nie miał pełnych kompetencji do takiego kroku. Wówczas toczyła się debata, czy zadecydować w tej kwestii może wyłącznie rząd, czy też decyzję musi zatwierdzić parlament. Nad« powołał się wtedy na analizę prawną, z której jego zdaniem wynikało, że była to umowa o charakterze wojskowym i do przekazania myśliwców wystarczająca była zgoda rządu.”

Iwona Szpala: Wyborcza.pl: „Prezydencka ustawa reformująca armię w Sejmie. PiS chwali projekt, KO mówi o „kukułczym jaju” „Prezydencki projekt ustawy, który m.in. zmienia sposób zarządzania armią, będzie odesłany do komisji sejmowej. Wśród największych jego entuzjastów jest PiS, który w zeszłej kadencji propozycje Andrzeja Dudy zlekceważył. W środę posłowie zajęli się projektem prezydenckiej ustawy „o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożenia państwa”. – To ważna ustawa, będziemy mieli kilka ustaw w tym obszarze – mówił marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Dodał, że nowe regulacje zapowiedział rząd. Prezydencka propozycja ma historię sięgającą rządów PiS. Projekt został po raz pierwszy opublikowany na stronach sejmowych 16 sierpnia 2023 r. Marszałkiem Sejmu była wówczas Elżbieta Witek. Stworzenie jednolitego systemu dowodzenia, jednolitych procedur czasu pokoju i czasu wojny, ułatwi nam rozwiązywanie trudnych sytuacji, kiedy faktycznie Rzeczpospolita znalazłaby się w zewnętrznym niebezpieczeństwie tak prezydent Andrzej Duda mówił wówczas o swoich propozycjach. Wszyscy będą doskonale wiedzieli, jak wtedy działać. Role będą rozdane, zadania przydzielone, przećwiczone. Każdy będzie wiedział, gdzie jest jego miejsce i jakie są jego obowiązki. W mediach społecznościowych Biuro Bezpieczeństwa Narodowego informowało, że celem ustawy „jest wzmocnienie strategicznych zdolności państwa do przeciwdziałania zagrożeniom hybrydowym, podprogowym oraz bezpośredniej agresji zbrojnej”. W komunikacie można było też przeczytać, że projekt autorstwa BBN powstawał przy współpracy Kancelarii Prezydenta i MON, którym wówczas rządził Mariusz Błaszczak.”

Reklama

Onet.pl:„Putin może zaatakować NATO”. Niemiecki minister obrony wyznaczył datę, dlatego chce rekrutować na potęgę” „13 lat temu w Niemczech została zawieszona zasadnicza służba wojskowa. Teraz Boris Pistorius, stojący na czele tamtejszego ministerstwa obrony narodowej, chce przywrócić powszechny pobór do wojska i wzmocnić niemiecką armię. Zadanie nie należy do najłatwiejszych — Bundeswehra nie ma ostatnio najlepszej opinii. Konferencja prasowa ministra Borisa Pistoriusa. Berlin, 12 czerwca br. Podczas popołudniowej konferencji prasowej w Berlinie minister Boris Pistorius przedstawił swoje plany dotyczące „nowej służby wojskowej”. Polityk uzasadnia swój plan „inną sytuacją zagrożenia niż kilka lat temu”. Chodzi mu oczywiście o wojnę, jaką toczy przeciwko Ukrainie dyktator z Kremla. Dlatego Pistorius ostrzega:Musimy założyć, że Rosja będzie w stanie zaatakować państwo NATO w 2029 r. Chciałby czegoś więcej: obowiązkowej służby dla kobiet i mężczyzn. Jednak ponieważ to zajęłoby bardzo dużo czasu, Pistorius decyduje się na kroki, które można podjąć szybciej. Cel: „Musimy również przywrócić zdolność do odstraszania”. Z tego powodu aktywne siły zbrojne mają zostać zwiększone z 181 tys. do 203 tys. Według szacunków Bundeswehry i NATO Niemcy potrzebują również ok. 200 tys. dodatkowych rezerwistów. Minister obrony podkreśla, że chce „jak najlepiej” dla republiki federalnej: armia ma rekrutować „najzdolniejszych, najbardziej odpowiednich, najbardziej zmotywowanych”. Nie chcemy nudnej, bezsensownej służby wojskowej tłumaczy. Minister Pistorius chciałby, aby wszyscy mężczyźni i kobiety z niemieckim paszportem w dniu swoich 18 urodzin otrzymali od Bundeswehry oficjalne pismo z prośbą o rozważenie możliwości odbycia zasadniczej służby wojskowej (6 miesięcy) i ewentualnego przedłużenia służby (dodatkowe 17 miesięcy). Kobiety będą mogły, a mężczyźni będą musieli wypełnić internetowy kwestionariusz zawierający informacje o ich sytuacji osobistej, stosunku do noszenia broni, wykształcenia i wiedzy, a także zdrowia i kondycji. Młodzi mężczyźni, którzy odmówią udzielenia informacji, zostaną ukarani. Na podstawie informacji z obowiązkowego kwestionariusza (ministerstwo Pistoriusa wstępnie zakłada 400 tys. kandydatów płci męskiej i żeńskiej), Bundeswehra zidentyfikuje 40 tys. osób, które kwalifikowałyby się do odbycia zasadniczej służby wojskowej.”

polskieradio.pl: „Policjanci wesprą żołnierzy na granicy z Białorusią. Zemke: najwyższa pora” „- To była najwyższa pora, aby wprowadzić policję do ochrony granicy. Działania, które trzeba podejmować w tej strefie, nie mają charakteru wojskowego, do czego szkoli się żołnierzy, ale są porządkowe, więc charakterystyczne dla jednostek policji - powiedział Janusz Zemke w Programie 1 Polskiego Radia. Gościem w radiowej Jedynce był Janusz Zemke, były deputowany do Parlamentu Europejskiego i były wiceminister obrony narodowej. W jego ocenie, w związku z sytuacją na granicy z Białorusią, rząd nie miał innego wyjścia, jak wprowadzić strefę buforową. Widać wyraźnie, że w tym roku Białorusini nasilają wrogie działania wobec Polski. Jak się porówna statystyki, jeśli chodzi o liczbę prób nielegalnego przekroczenia granicy, to sytuacja zdecydowanie pogorszyła się powiedział Zemke. Podkreślił, że wkrótce odbędzie się kilka ważnych wydarzeń w Polsce, ale także Mistrzostwa Europy w piłce nożnej w Niemczech, Igrzyska Olimpijskie we Francji, i w związku z tym mogą pojawić się kolejne wrogie działania. Były wiceminister obrony narodowej pozytywnie ocenił także decyzję o wprowadzeniu do strefy granicznej policjantów. To była najwyższa pora, aby wprowadzić policję do ochrony granicy. Działania, które trzeba podejmować w tej strefie, nie mają charakteru wojskowego, do czego szkoli się żołnierzy, ale są porządkowe, więc charakterystyczne dla jednostek policji podkreślił. Jego zdaniem jedynym problem w tym zakresie jest fakt, że policja boryka się z ogromnymi problemami kadrowymi, szczególnie w jednostkach prewencji. Zemke mówił o niedoborze nawet 20 tys. funkcjonariuszy w skali kraju.”

Wp.pl: „Zielone światło z Holandii. Nowe zagrożenie dla celów w Rosji” „Holandia przekaże Ukrainie myśliwce F-16 już tego lata i pozwoli na wykorzystywanie ich do ataków na cele w Rosji - oświadczyła holenderska minister obrony Kajsa Ollongren.\ Tych samolotów będzie coraz więcej i wzmocnią one wasze Siły Powietrzne. Nie mogę ujawnić daty, dlatego powiem jedynie, że nadejdą one tego lata. Obecnie realizujemy właśnie taki plan. Pierwsze samoloty otrzymacie jednak od Danii. My będziemy po Danii, ale taki jest wspólny plan powiedziała w rozmowie z Ukraińską Prawdą. Ollongren ujawniła, że jej kraj pozwoli na atakowanie z pomocą F-16 celów wojskowych w Rosji, gdyż Ukraina ma prawo do obrony. Prowadzicie wojnę przeciwko agresorowi. Zgodnie z artykułem 51. Karty Narodów Zjednoczonych jest to samoobrona. Zawsze mówiliśmy, że tak długo, jak Ukraina odpiera ataki i przestrzega międzynarodowego prawa humanitarnego, może również uderzać w cele wojskowe po drugiej stronie granicy, jeśli jest to konieczne w samoobronie. Wasze wojsko ma prawo podejmować takie decyzje - podkreśliła.”

Łukasz Michalik: Wp.pl:„Zagraniczna premiera Borsuka. Rośnie eksport polskiego uzbrojenia” „Bojowy Wóz Piechoty Borsuk zadebiutuje w tym roku na paryskich targach broni Eurosatory 2024. Zagraniczna prezentacja dzieła polskiej zbrojeniówki wpisuje się w szerszy trend – Polska nie tylko kupuje broń, ale zarazem pnie się w rankingu globalnych eksporterów broni. Podczas tegorocznych targów Eurosatory polska ekspozycja będzie prezentować się okazalej niż w czasie poprzednich edycji. Największą nowością będzie bez wątpienia nowy bojowy wóz piechoty Borsuk, którego wystawienie w czasie targów potwierdził w PGZ serwis Defence 24. Pływający bojowy wóz piechoty, wyposażony m.in. w polską wieżę ZSSW-30, jest efektem zaledwie 10-letniego programu rozwojowego, w wyniku którego w Polsce opracowano zbudowano zarówno pływające podwozie, jak i wieżę z nowatorskim systemem kierowania ogniem. Ewentualne zainteresowanie Borsukiem ze strony potencjalnych, zagranicznych klientów może osłabiać fakt, że pojazd ten nie rozpoczął jeszcze służby w Wojsku Polskim. Choć MON planuje zamówienie co najmniej 1,4 tys. pojazdów, umowa wykonawcza wciąż nie została podpisana.”

Maciek Kucharczyk: Gazeta.pl:„Wszystko zostało zaorane”. Nawet wojsko ma problem ze schronami” „Budowa schronów dla cywili jest w głębokim lesie, ale nawet wojsko ma problemy z budową ich dla siebie. Pomimo ponad 2 lat wojny za granicą nie ma nowoczesnych wytycznych, mówiących jak powinno się je budować. Natomiast to, co się buduje, powstaje w znacznej mierze na podstawie widzimisię, a nie twardych danych. Jeśli chodzi o odpowiednie przepisy to w MON i w MSWiA nie ma nic. Wszystko zostało zaorane, a kiedy nic nie zostaje, to trudno cokolwiek odbudować - mówił 6 czerwca na konferencji Schrontech’24 ppłk Robert Marszel, szef Wydziału Infrastruktury Obronnej w Departamencie Infrastruktury MON. Był jednym z prelegentów, którzy opisywali delikatnie rzecz biorąc trudną sytuację zarówno wojska jak i cywili, jeśli chodzi o budowę schronów i ukryć. Nie ma przepisów, nie ma kompleksowych norm, nie ma specjalistycznej wiedzy, nie ma projektantów, jest mało firm produkujących odpowiednie wyposażenie i pomimo toczącej się u naszej granicy od ponad dwóch lat wojny, nie ma widocznej nadzwyczajnej mobilizacji.”

Reklama
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. GB

    Opublikowano zdjęcie z prób najnowszego chińskiego lotniskowca. No dla mnie kopci tylko trochę słabiej od Kuzniecowa.

  2. user_1053627

    "PiS, który w zeszłej kadencji propozycje Andrzeja Dudy zlekceważył" Wyborcza bez propagandy nie potrafi zdania stworzyć. Projekt prezydenta wpłynął dopiero w sierpniu i w poprzedniej kadencji nie było już czasu na jego obróbkę w komisjach i sejmie - po wpłynięciu projektu odbyło się tylko jedno posiedzenie sejmu.

    1. pawelv

      Skoro strategiczny projekt dotyczący obronności państwa przeleżął w sejmie od sierpnia zeszłego roku to dlaczego nie był do tej pory procedowany . Dlaczego obecny rząd lekceważy sprawy obronności państwa . Ta sprawa powinna być procedowana przynajmniej od stycznia bo user słusznie zauważył że sejm poprzedniej kadencji po prostu już nie zdążył procedować tego projektu.

  3. radziomb

    F16 wg mnie dostanie Jaasmy na 370 km, dlaczego? bo w USA wchodzi nowy model na 1000 km i trzeba wyczyscić magazyny, podobnie jak wchodzi PRSM na 500km zamiast ATCM na 300km nie mówiąc już o modelu na 165. juz 2 miesiące temu Stoldenberg mówił że F16 dostanie rakiety dalszego zacięgu i zgodę na uderzanie na teren Rosji. sorry Putin Game Over się zbliża.

    1. GB

      I przykładowo Amerykanie dla swoich F-35 kupują norweskie JSM, lotnicza wersja NSM, o zasięgu około 200 km. Jest bardzo dużo celów na froncie dla rakiet o zasięgu okolo 400 km.

  4. Zam Bruder

    Może polski wolontariat wspierający dotychczas ukraińskiego żołnierza szpejem i medycyną - niech przekieruje dzisiaj swoje wysiłki na polskich obrońców granicy RP? Wygląda na to, że jej bardziej potrzebują niż walczący Ukraińcy któym i tak pomaga cały świat a o naszych zapomniała nawet Europa United której również - tak przy okazji bronią przed zbirami Łukaszenki. Gorzka ironia.

  5. Ma_XX

    to policjanci i SG powinna pilnować tam porządku a wojsko jedynie wspomagać problem w tym, że wojsko nie ma związków zawodowych

  6. wydminianin

    Jak to policjanci wesprą żołnierzy? Przecież wojsko jest do wzmocnienia Straży Granicznej, to raczej Policja wesprze razem z wojskiem SG..

Reklama