Polityka obronna
Czwartkowy przegląd mediów; Atom kolejnym polem walki Kremla z Zachodem; Skąd brać pieniądze na amunicję?
Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.
Jędrzej Bielecki: Rzeczpospolita:„Wspólnie obronić Bałtyk” „Przywódcy krajów skandynawskich i bałtyckich oraz Polski poparli plan Żeleńskiego, który zakłada natychmiastowe zaproszenie Ukraińców do NATO. Nordycy blisko współpracują od lat, tworząc razem z Litwą, Łotwą i Estonią format zwany NBS. Premier Szwecji Ulf Kristersson w środę po raz pierwszy zaprosił na jego szczyt, do rządowej rezydencji Harpsund, Donalda Tuska - bo czasy są wyjątkowo trudne. Europa nie była tak zagrożona od dziesięcioleci. Decyzje, które podejmiemy teraz, rozstrzygną o życiu pokoleń powiedział Kristersson. Rosja jest coraz bardziej agresywna, zdesperowana. Nie wiadomo, czego spodziewać się po Donaldzie Trumpie. A Niemcy są pogrążone w głębokim kryzysie politycznym - tłumaczą „Rz” szwedzkie źródła dyplomatyczne. W filmie opublikowanym na YouTubie, w którym zaprasza do Szwecji, Kristersson wskazał, że Polska „pokazuje drogę” innym, jak rozbudowywać i modernizować siły zbrojne. Podkreślił też, że w Harpsund zbierają się kraje, które w przeliczeniu na mieszkańca udzielają największej pomocy wojskowej Ukrainie. To ma być jednak tylko początek wsparcia dla Kijowa. W przyjętej po spotkaniu deklaracji przywódcy zapowiadają, że jeszcze zwiększą tę pomoc. „Ukraina musi przełamać rosyjską agresję, aby zapewnić całościowy, trwały i sprawiedliwy pokój” - czytamy w dokumencie. „
onet.pl:„Szef wywiadu Niemiec: Rosja przygotowuje się do wojny z Zachodem” „Według szefa niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej (BND), Bruno Kahla, Rosja może w nadchodzących latach przeprowadzić atak na terytorium NATO. Rosja przygotowuje się do wojny z Zachodem powiedział Kahl w Berlinie. Jako możliwy scenariusz wymienił m.in. ograniczoną interwencję z udziałem „zielonych ludzików” w krajach bałtyckich pod pretekstem ochrony mniejszości rosyjskiej.Konfrontacja militarna staje się możliwą opcją dla Kremla stwierdził Kahl podczas wydarzenia zorganizowanego przez Niemiecką Radę Stosunków Zagranicznych, cytowany przez portal tygodnika „Zeit”. Zakłada on, że do końca dekady rosyjskie wojsko będzie w stanie, zarówno pod względem personalnym, jak i materialnym, przeprowadzić atak na Zachód. Według Kahla nie należy spodziewać się ataku na szeroką skalę na europejskie kraje NATO. Rosja mogłaby raczej próbować podważyć obowiązek udzielania pomocy określony w Traktacie Północnoatlantyckim — i w ten sposób doprowadzić do upadku zachodniego sojuszu, czytamy.”
Paweł Kryszczak: Gazeta Polska Codziennie:„USA muszą rozbudować swój przemysł zbrojeniowy” „W przypadku inwazji Chin na Tajwan Stany Zjednoczone mają zamiar dyslokować oddziały piechoty morskiej wyposażone w systemy HIMARS na japoński archipelag Riukiu. Z kolei kilka dni temu odbyły się gry wojenne przeprowadzone przez amerykański think tank CSIS, z udziałem członków komisji Izby Reprezentantów ds. strategicznej konkurencji między Stanami Zjednoczonymi a Komunistyczną Partią Chin. Głównym zadaniem, jakie wynika z symulacji wojny w roku 2026 o Tajwan pomiędzy Chinami a USA, jest zwiększenie zdolności amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego, aby ten był w stanie uzupełnić potencjalne duże straty w tym konflikcie. Tajwan traktowany jest przez chińskich komunistów jako zbuntowana prowincja. Przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping nie wyklucza przy tym scenariusza, w którym Tajwan miałby zostać przyłączony do kontynentalnych Chin przy użyciu siły. W tym tygodniu agencja Kyodo News, powołując się na anonimowe źródła, opisała scenariusz, w którym wskazano działania, jakie podjęłyby Stany Zjednoczone w sytuacji inwazji Chin na Tajwan. Strona amerykańska zdecydowałaby się na rozmieszczenie wojsk amerykańskich na Filipinach oraz na najdalej wysuniętych na południe wyspach Japonii, a mianowicie archipelagu Riukiu. Strona japońska miałaby zapewnić natomiast wsparcie logistyczne dla pułku amerykańskiej piechoty morskiej wyposażonej w systemy HIMARS. Najbliżej stacjonującą tego typu jednostką w regionie jest 12 pułk piechoty morskiej do działań w strefach przybrzeżnych (12th Marinę Littoral Regiment) w japońskiej Okinawie. W przypadku chińskiej inwazji na Tajwan USA planują oddelegowanie wielodomenowej grupy zadaniowej armii USA.”
gazeta.pl:„Katastrofa samolotu w Wilnie. Ujawniono nowe nagranie. Może dojść „do uruchomienia art. 5 NATO” „W sieci pojawiło się nowe nagranie z Wilna, na którym widać moment katastrofy samolotu. Litewskie władze wyjaśniają, czy do wypadku mogło dojść z powodu sabotażu. Jeśli to okaże się prawdą, może zostać uruchomiony art. 5 NATO. O co chodzi: Monitoring na stacji narciarskiej Liepkalnis zarejestrował moment, w którym doszło do wypadku samolotu transportowego, który przewoził przesyłki niemieckiej firmy DHL. Do zdarzenia doszło 25 listopada nad ranem przy lotnisku w Wilnie. Zginęła jedna osoba, trzy zostały ranne. Ustalenia śledczych: Litewskie ministerstwo sprawiedliwości przekazało informację o odnalezieniu czarnych skrzynek, które znajdowały się we wraku maszyny. Rozpoczęto przygotowania do odszyfrowania danych z tych urządzeń. W śledztwie prowadzonym przez Litwę pomogą eksperci z Niemiec oraz z Hiszpanii i Stanów Zjednoczonych. Prawdopodobną przyczyną katastrofy mógł być błąd pilota lub błąd techniczny. Władze w Wilnie informowały, że na razie nic nie skazuje na to, aby wypadek mógł być aktem sabotażu. Minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis zapowiedział podczas wizyty w Tallinie, że jeśli okaże się, że Rosja jest w to zamieszana, „może to doprowadzić do uruchomienia artykułu 5 NATO, o obronie zbiorowej”. Z kolei ministerka spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock zwróciła uwagę, że należy wyjaśnić, czy na pewno wypadek nie był częścią wojny hybrydowej prowadzonej przez Moskwę wobec krajów europejskich.”
Konrad Wysocki: Gazeta Polska Codziennie:„Renowacja atomowej szabli” „Broń atomowa jest głównym orężem w propagandowej wojnie, którą Rosja od lat prowadzi z Zachodem. Dlatego też zmiany w doktrynie nuklearnej, przyjęte niedawno przez Władimira Putina, nie powinny być traktowane jako zaskoczenie, lecz kolejny element tejże wojny. Obniżenie progu użycia atomu zapisane w dokumencie to zapowiedź tego, że Kreml będzie stosował atomową retorykę w znacznie większej liczbie przypadków, chcąc poprzez groźby wymusić mln. zminimalizowanie pomocy dla Ukrainy. Równocześnie Zachód powinien być przygotowany na eskalację atomowych prowokacji ze strony Rosji, w tym na intensyfikację ćwiczeń nuklearnych czy kolejny przerzut broni jądrowej w pobliże granic NATO. O tym, że Rosja zamierza dokonać zmian w doktrynie nuklearnej - dokumencie obowiązującym od 2014 r. i znowelizowanym w 2020 r. - Władimir Putin mówił m.in. w czerwcu br. podczas corocznego forum ekonomicznego w Sankt Petersburgu. Wskazywał, że doktryna jest „żywym instrumentem”, który w razie potrzeby może zostać poddany modyfikacjom. W podobnym tonie wypowiadał się również wiceszef MSZ Rosji Siergiej Riabkow. Mnożące się wyzwania w wyniku niedopuszczalnych i eskalacyjnych działań Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników z NATO niewątpliwie stawiają przed nami pytanie, w jaki sposób podstawowe dokumenty w dziedzinie odstraszania nuklearnego można w większym stopniu dostosować do bieżących potrzeb - mówił polityk. Niejako obok tego, ale pozostając w temacie, działał były prezydent i premier, a obecny wiceszef Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew, który ze straszenia Zachodu atomem urządził sobie główny punkt aktywności publicznej. Atomem w Parlament Europejski „celował” też Wiaczesław Wołodin, przewodniczący Dumy Państwowej.”
money.pl:„Polska chce produkować więcej amunicji. PiS zgłasza uwagi” „Rządowy projekt ws. finansowania rozwoju polskich zdolności do produkcji amunicji artyleryjskiej ponownie trafił do komisji finansów publicznych. To efekt złożenia przez PiS poprawki, zgodnie z którą środki na inwestycje w produkcję amunicji miałyby nie pochodzić z budżetu MON. Projekt ustawy o zapewnieniu finansowania działań zmierzających do zwiększenia zdolności produkcji amunicji został przyjęty w ubiegłym tygodniu przez Radę Ministrów. Dokument daje podstawy do przekazania środków na inwestycje w zdolności produkcyjne amunicji do Funduszu Inwestycji Kapitałowych; chodzi o przekazanie 3 mld zł. Z tej kwoty - 2 mld zł ma przeznaczyć MON, a pozostały 1 mld zł ma zostać przekazany w postaci papierów wartościowych RARS. Dzięki tym środkom Fundusz będzie mógł inwestować w zakłady, które złożą odpowiednie wnioski, by mogły zaangażować się w budowę fabryki amunicji. We wtorek sejmowa komisja - bez głosu sprzeciwu - pozytywnie zaopiniowała projekt, i z kilkoma poprawkami legislacyjnymi skierowała na plenarne posiedzenie Sejmu. W środę w dyskusji w Sejmie poprawkę do projektu złożył poseł PiS Marcin Ociepa. Podkreślał on konieczność rozwoju możliwości produkcyjnych amunicji, ale zarzucił autorom projektu, że odbiera on środki resortowi obrony. Zgłosił wobec tego poprawkę, zgodnie z którą MAP miałoby znaleźć środki na produkcję amunicji „gdzie indziej”, nie uszczuplając budżetu MON.”
Paweł Kryszczak: Gazeta Polska Codziennie:„Czeska armia z problemami” „Siły zbrojne naszych południowych sąsiadów, w których obecnie służy ok. 24 tys. wojskowych, mierzą się z potężnymi brakami kadrowymi i odpływem żołnierzy, dochodzącym do poziomu 1400 osób rocznie. Przyczyną jest powolny system rekrutacji i zarobki wojskowych rozpoczynających karierę, które są poniżej średniej krajowej. Problem ten ma wymiar naprawdę strategiczny ostrzega gen. Kareł Rehka, szef Sztabu Generalnego Armii Republiki Czeskiej. Czeska armia potrzebuje więcej ludzi - nie ma wątpliwości gen. Kareł Rehlca. Według wyliczeń szefa sztabu generalnego czeskie wojsko potrzebuje 37,5 tys. żołnierzy zawodowych. Obecnie służy ich zaledwie 24 tys. Problem dotyczy również czynnej rezerwy, w której nie ma wystarczającej liczby żołnierzy zawodowych. Jednym z głównych problemów uniemożliwiających rozbudowę Czeskich Sił Zbrojnych jest system rekrutacji, który ma być „rozpaczliwie powolny i zniechęcający”. Nowe osoby, wstępujące w szeregi czeskiego wojska, ledwo pokrywają odpływ żołnierzy z armii. - Go roku do służby zgłasza się ok. 7 tys. kandydatów, ale armia przyjmuje tylko niewielką część z nich - wyjaśnia gen. Kareł Rehlca. Zdaniem wojskowego cała sytuacja zmierza do punktu, w którym czeska armia będzie miała nowy sprzęt, ale nie będzie miał kto go obsługiwać. Podczas gdy wcześniej armię opuszczało średnio od 800 do 1000 żołnierzy rocznie, teraz jest to ok. 1400. To najwięcej w ciągu ostatnich dziesięciu lat powiedziała z kolei Magdalena Dvorakova, rzeczniczka Sztabu Generalnego Armii Republiki Czeskiej. Jednym z powodów braku chętnych do służby w wojsku jest też niewielka atrakcyjność ekonomiczna. Przeciętna pensja żołnierza zawodowego jest znacznie niższa, niż powinna wskazał w rozmowie z radiem ĆRo Radiożurnal były szef sztabu generalnego Jiri Śedivy. Eksperci przy tym odrzucają powrót na ścieżkę obowiązkowej służby wojskowej, która została zniesiona w Czechach w 2005 r.”
onet.pl:Rosyjska armia nie radzi sobie z rannymi. Żołnierze mają dość” ” Brak pojazdów opancerzonych i ciągłe zagrożenie ze strony dronów prowadzą do znacznych opóźnień w ewakuacji rannych rosyjskich żołnierzy. Przyczynia się to do poważnych problemów z opieką medyczną w armii Kremla na wszystkich szczeblach — wynika z raportu brytyjskiego ministerstwa obrony. Według rosyjskich niezależnych mediów Astra 14 listopada dziesiątki rannych rosyjskich żołnierzy wzięło udział w zamieszkach w Nowosybirsku z powodu niewystarczającej opieki medycznej. Żołnierze z 41. armii połączonej Centralnego Okręgu Wojskowego skarżyli się na złe traktowanie przez dowódcę jednostki i nie chcieli wracać na linię frontu bez odpowiedniej opieki medycznej. Wybili okna i uszkodzili koszary, a 10 osób opuściło teren kompleksu. Brytyjski wywiad zauważa, że brak pojazdów opancerzonych i ciągłe zagrożenie ze strony dronów prowadzi do znacznych opóźnień w ewakuacji rannych Rosjan. To zwiększa prawdopodobieństwo poważniejszych obrażeń i wyższej śmiertelności wśród tych, którzy ostatecznie zostali przewiezieni z frontu.”
$
ciężkie_czasy
Trochę zastanawiające jest, że Niemcy potwierdzają zagrożenie wojną z Rosją, mobilizują Bałtów, rozbudowują przemysł amunicyjny, ale za tym nie idzie jakaś znacząca rozbudowa sił lądowych. Do tej pory słyszało się opinie, że amerykanie prowadzą wojny nie swoimi rękami. Mam nadzieję, że Niemcy nie po to wzmacniają swoją pozycję w UE i NATO, aby prowadzić wojny rękami Bałtów, Rumunów i Polaków...
radziomb
Skąd wziac pieniądze na broń i amunicje? Przestac płacić chore opłaty za emisje CO? Za Nowe auto kazdy płaci 100 Euro za 1 gram co2. Firmy płaca kokosy za emisję, dobija to nasza energetykę.