Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Plany wzmocnienia siły ognia indyjskich T-90

Fot. indianarmy.nic.in
Fot. indianarmy.nic.in

Indyjska prasa donosi o zamierzeniach sił lądowych tego państwa, zamierzających wyposażyć czołgi T-90S Bhishma w możliwość wystrzeliwania nowoczesnych pocisków przeciwpancernych trzeciej generacji.

Zgodnie z zamierzeniami pozwoli to T-90S na zwiększenie odległości prowadzenia ognia tego rodzaju uzbrojeniem z 5500 do 8000 m. Obecnie indyjskie czołgi tego typu uzbrojone są w kierowane laserowo pociski Invar. Modernizacja ma pozwolić nie tylko na zwiększenie zasięgu prowadzenia ognia, lecz także zwiększyć skuteczność penetracji pancerza przeciwnika.

Nie podano nazwy systemu, którego próby ponoć już trwają.

Część indyjskich specjalistów jest jednak nastawiona sceptycznie wobec planów armii. Wskazują, że zdecydowana większość starć współczesnej broni pancernej prowadzona jest na odległościach rzędu 2500 m. Co więcej, ukształtowanie terenu w rejonach potencjalnych konfliktów, w których udział może brać armia indyjska, również nie sprzyja prowadzeniu ognia na tak duże odległości.

Zdaniem tych specjalistów zdecydowanym priorytetem powinien być rozpoczęty program modernizacji zespołu napędowego czołgu T-90S, w rezultacie którego pojazd ten ma otrzymać całkowicie nowy powerpack. Modernizacja ta jest jednak dopiero we wczesnej fazie początkowej i nie są obecnie znane żadne dalsze szczegóły.

Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. Droga do nikąd

    Wszystko, to dobre ale działonowy prowadzi taki pocisk za pomocą celownika czołgowego i wolantu, a ja się pytam jaki zasięg obserwacji precyzyjnej i celowania ma celownik ruskiego czołgu?????? bo na pewno nie 8 ani nawet 5 km......

  2. dkdkddkdkk

    U nas Rosomaki nie mają ppk. BWP-1 nie ma ppk i jest w sumie niczym. Śmigłowce nie mają ppk.

    1. Smuteczek

      BWP-1 ma ppk z lat 60tych Malutka.

    2. dbbgb

      archaizm. równie dobrze można wyprodukować URy lub panzerfausty

  3. Rain Harper

    Moskwici pompują balon pt. lufowe ppk od czterdziestu lat, tymczasem bojowego zastosowania - ZERO. Zero, nic, null . Nie wspominając nawet, że wkładka kumulacyjna ograniczona średnicą 125mm lufy nigdy nie dogoni przebicia jakie mają rakiety wystrzeliwane z wyrzutni. O technologii top attack też nie na mowy, zbyt duże zapóźnienie. Widocznie Obronka musi sobie powetowac straty powstałe po spuszczeniu przez Indusów programu PAK FA.

    1. Smuteczek

      Przeciez bylo juz ujawnione ze w Donbasie takie ppk byly uzywane bojowo. Nie jest to zaden sekret.

    2. Wielbiciel Misia Puchatka - misia o wielkim sercu ale równie małym rozumku

      Za to Bałwantici którym rusofobia przesłania racjonalne postrzeganie świata nawet sobie nie wyobrażają, że taki \"czołgowy ppk\" wystrzeliwany z lufy armaty mający zasięg kilku km. ma służyć do zwalczanie nie czołgów a np. śmigłowców w zawisie (lub poruszających się \"wolno\"), wszelkiego rodzaju bwp czy innych wozów bojowych których \"zwykły\" pocisk wystrzelony z armaty nie dosięgnie a które trzeba wyeliminować. PS. Choć trzeba przyznać, że zasięg rzędu 8 km. wydaje się (w warunkach terenowych w jakich te czołgi maja działać) cokolwiek \"na wyrost\".

    3. QDark

      Nie ma to jak zwalczać przez czołg BWP rakietami wystrzeliwanymi z lufy. Ty serio widzisz tu logikę ? Tylko nie tą rosyjską bo z ich \"logiki\" to już cały świat urywa brzuch ze śmiechu.

  4. Ja jako były

    Zasięg uzbrojenia ma wpływ na taktykę a zwłaszcza elastyczność funkcjonowania ugrupowania bojowego. Zwiększa możliwości optymalizacji użycia środków bojowych oraz autonomiczność jednostek pancernych. Przytoczone opinie świadczą o \"pancernej krótkowzroczności\". W żadnym wypadku nie należy wzajemnie wykluczać potrzeby modernizacji napędu i uzbrojenia.

  5. Ms

    Sceprycy mają racje. Nawtw Europie odległość typowych pojedynków (ok 1400, w Polsce do 1800 m) nie uzasadnia używania ppk z kufy. W Indiach oba tereny operacyjne walki z Paki są dużo mniejsze. Z chrl teren w ogóle nie nadaje się dla czołgów. Raczej jest to więc prorosyjskie lobby zbrojeniowe

    1. ssssssss

      Zwiększanie zasięgu ma sens przy zwiększaniu zdolności zwalczania helikopterów, te pociski mają takie możliwości ale ograniczone. Tu tego nie ma. Dziwi mnie stwierdzenie, że w Chinach nie ma terenów na których mogą operować. Chiny to wielki kraj. Jakieś uzasadnienie?

    2. małe be

      tym bardziej przeciwnik się zdziwi jak oberwie z dalekosiężnego ppk z poza zasięgu wzroku. zachodzi tylko pytanie w czym jest lepsze wystrzeliwanie takich ppk z luf zamiast ze zwykłych wyrzutni. bo chyba za cenę człogu można mieć wiele wyrzutni. transportować je można nawet zwykłym kto lub od biedy technicalem. i weź i wtargaj czołg na górkę by miał taki zasięg.... bez sensu.

    3. xxx

      w Europie ok. 1300 metrów, a w pewnych regionach w Niemczech ok. 1800 m.

  6. ryszard56

    a u Nas kiedy jakieś dzialania??