Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Pierwszy „zawirusowany” okręt w US Navy. Czy procedury zapobiegną dalszym zarażeniom?
Amerykańska marynarka wojenna poinformowała o pierwszym odnotowanym przypadku zarażenia koronawirusem na pokładzie okrętu US Navy. By przeszkodzić dalszemu rozprzestrzenianiu się choroby wydano dwa komunikaty administracyjne ustalające nowe zasady działania personelu wojskowego i cywilnego.
Zgodnie z oficjalnym komunikatem US Navy, testy przeprowadzone 13 marca br. u jednego z marynarzy załogi śmigłowcowca desantowego doku USS „Boxer” (LHD 4) wykazały „domniemany wynik pozytywny” dla wirusa COVID-19. Jest to pierwszy przypadek wykrycia osoby prawdopodobnie zarażonej koronawirusem na pokładzie okrętu amerykańskiej marynarki wojennej. „Prawdopodobnie” ponieważ wyniki testów muszą teraz zostać potwierdzone przez specjalistów z Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom CDC (Center for Disease Control and Prevention).
Może to oznaczać, że amerykańska marynarka wojenna stosuje dwuetapowy proces badania potencjalnie zarażonych osób. W pierwszym etapie wykorzystuje się szybkie testy, pozwalający domniemywać zarażenie, by po otrzymaniu wyniku pozytywnego natychmiast odizolować podejrzanego o chorobę wraz ze wszystkimi osobami, które się z nim kontaktowały. Później w odniesieniu do chorego przeprowadza się badanie już według dłuższej procedury, mając przy tym zawczasu zneutralizowane potencjalne źródło zarażenia.
Zgodnie z tym scenariuszem działania, chory marynarz z USS „Boxer” został poddany kwarantannie domowej podporządkowując się wytycznym centrum CDC. Zidentyfikowano również wszystkie osoby, z którymi mógł mieć on kontakt i one również zostały odizolowane w swoich miejscach zamieszkania. Według amerykańskiej marynarki wojennej na śmigłowcowcu nie ma obecnie nikogo z tych osób – bez względu na funkcje, jakie by one wykonywały.
W oficjalnym komunikacie powiadomiono, że: „specjaliści wojskowi zajmują się dokładnym dochodzeniem kontaktowym w celu ustalenia, czy jakikolwiek dodatkowy personel był blisko i może być potencjalnie narażony. W zależności od wyników tego dochodzenia mogą zostać podjęte dodatkowe środki zaradcze”. Dotyczyło to również okrętu na którym przeprowadzono „odpowiednie działania zapobiegawcze oraz dokładne czyszczenie”.
Tak szeroko idące procedury nikogo nie dziwią, ponieważ załoga na śmigłowcowcu desantowym USS „Boxer” typu Wasp (o wyporności 41.150 ton) liczy ponad 1000 osób. Dodatkowo okręt ten przebywa w bazie morskiej w San Diego, a więc duża ilość personelu przemieszcza się po terenie portu, realizując np. program szkolenia w oparciu o infrastrukturę na lądzie. W porcie znajdują się też warsztaty i inne miejsca wsparcia logistycznego. Choroba może się więc bardzo łatwo przenieść na inne jednostki pływające (San Diego jest drugą pod względem wielkości bazą morską w Stanach Zjednoczonych).
Problem ochrony okrętów nie dotyczy zresztą tylko Amerykanów. Zamknięta przestrzeń na jednostkach pływających i duża ilość stłoczonych na nich osób to doskonałe środowisko do rozprzestrzeniania się koronawirusa. W przypadku rejsów sprawa się jeszcze bardziej komplikuje, ponieważ okrętowe centra medyczne nigdy nie mają odpowiedniej ilości sprzętu, by pomóc większej liczbie chorych – szczególnie z zaatakowanymi drogami oddechowymi.
Czytaj też: Koronawirus, broń biologiczna a wojsko [OPINIA]
Sytuacja w amerykańskiej marynarce wojennej zaczyna być groźna ponieważ dzień wcześniej – 12 marca br. w Maine otrzymano „domniemany wynik pozytywny” testów wirusa COVID-19 u jednego z rezerwistów marynarki wojennej (US Navy Reservist). Był to również pierwszy przypadek dla tej grupy personelu, jednak wszyscy zdają sobie sprawę, że nie jest on na pewno ostatni.
Walka z wirusem za pomocą procedur i wytycznych
Uwzględniając szybko rozwijającą się na świecie epidemię koronawirusa, amerykańska marynarka wojenna wydała dwa komunikaty administracyjne przedstawiające nowe zasady dotyczące podróży i transferu personelu – obowiązujące do 11 maja 2020 r. Według oficjalnego komunikatu jest to konieczne, by „chronić marynarzy, rodziny i ludność cywilną, pomagając jednocześnie w walce z rozprzestrzenianiem się wirusa.”
Zgodnie z nowymi zasadami już obowiązuje sześćdziesięciodniowy zakaz podróży nie związanych z misjami a dotyczących np.: przemieszczania się pomiędzy bazami, czasowego oddelegowania lub wyjazdów szkoleniowych. Zastopowane są więc wszelkie oficjalne podróże służbowe związane z takimi wydarzeniami, jak spotkania, konferencje, kontrole w terenie i szkolenia, chyba że dowództwo zgodzi się na wyjątek. Ograniczenia (choć nie całkowity zakaz) dotyczą także urlopów i wolności samodzielnego przemieszczania się po kontynentalnych Stanach Zjednoczonych i wybranych obszarach za granicą.
Poszczególni dowódcy dostali rozkaz użycia wszelkich dostępnych środków, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa w swoich jednostkach. Zachęca się ich m.in. do wprowadzania elastycznych harmonogramów pracy i korzystania z telepracy. Odpowiednie wskazówki w tej dziedzinie zawarto w dwóch osobnych komunikatach:
- NAVADMIN 064/20 z 12 marca br. dotyczącego głównie zagranicznych podróży i transferów;
- NAVADMIN 065/20 z 14 marca br. uzupełniający wcześniejsze wytyczne o deklarację zatrzymanie wszelkiego ruchu na terenie Stanów Zjednoczonych i aktualizację zasad wykonywania podróży służbowych i prywatnych.
Wszystkie te wytyczne mają przestać obowiązywać 11 maja br. o ile wcześniej nie zostanie wydane w tej sprawie oddzielne rozporządzenia. Zasady te dotyczą nie tylko personelu marynarki wojennej, ale również korpusu rezerwistów US Navy.
Dodatkowo od 16 marca br. wydano ostrzeżenia CDC poziomu 3 dla wszystkich 29 krajów w Europie i wokół niej, a także dla Korei Południowej, Chin i Iranu. Ograniczenia dotyczące postoju będą obowiązywały również w przyszłych lokalizacjach oznaczonych na poziomie 3.
„Miej baczenie na swoich marynarzy i nadal przestrzegaj wskazówek personelu służby zdrowia, które obejmują częstsze mycie rąk, unikanie publicznych spotkań i trzymanie się z dala od innych jeśli jesteś chory - nie bądź bohaterem”
Pozostałe państwa mają obecnie według CDC ostrzeżenie poziomu 2. Oznacza to, że zagrożone są wszystkie kraje na całym świecie. Marynarze ich rodziny oraz cywilny personel wojskowy są więc zobowiązani podjąć niezbędne środki ostrożności - w tym unikać niepotrzebnych podróży do lub z obszarów objętych chorobą.
Przypomnijmy, że zgodnie z zasadami CDC:
- Poziom 1 dotyczy obszarów „obserwowanych”, w którym zachęca się podróżnych do stosowania zwykłych środków ostrożności;
- Poziom 2 to „alarm” wskazujący, by wprowadzać wzmocnione środki ostrożności;
- Poziom 3 to „ostrzeżenie”, aby uniknąć niepotrzebnej podróży do tego miejsca.
Osoby z wojskowego i cywilnego personelu marynarki wojennej powracający do domu z krajów poziomu 3, które opuściły je w ciągu ostatnich dwóch tygodni, muszą o tym powiadomić swoich przełożonych, a następnie poddać się czternastodniowej kwarantannie przed wznowieniem jakichkolwiek obowiązków służbowych. Marynarka wojenna prosi by wytyczne były stosowane również przez członków rodzin żołnierzy.
Przez cały czas powtarzany jest też komunikat przypominający, że: „obecnie nie ma szczepionki zapobiegającej koronawirusowi. Oznacza to, że najlepszym sposobem zapobiegania infekcji jest unikanie narażenia. Ludzie najbardziej zarażają, kiedy wykazują objawy związane z koronawirusem. Istnieją jednak doniesienia o rozprzestrzenianiu się wirusa, nawet zanim dana osoba wykaże objawy”.
gosc
a ten znowu lze nalotniskowcu roswekt 25 zarazonych .
Derwisz
Marynarka US ma,duze doświadczenia w walce z chorobami zakaźnymi W porcie US Manama Bahrajn zalogi statkow regularnie byli leczeni z chorób wenerycznych. Krembyl hotel Grand i ta,slynna dyskoteka Powiedzieć wiecej?