Reklama

Siły zbrojne

Pancerz, ogień i powietrze na Dragonie [FOTO]

Fot: Jerzy Reszczyński
Fot: Jerzy Reszczyński

Półmetek największego w tym roku, trwającego od 2 do 18 czerwca ćwiczenia Sił Zbrojnych RP Dragon 21 z udziałem ponad 9400 żołnierzy i 800 jednostek różnorodnego sprzętu wojskowego, został zaakcentowany spektakularnym ćwiczeniem, zorganizowanym na poligonie Ośrodka Szkolenia Wojsk Lądowych Dęba na Podkarpaciu we wtorek 8 czerwca. Ćwiczenia obserwowali m.in. Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak oraz Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Rajmund T. Andrzejczak.

W ćwiczenia, obejmujące m.in. działania w obronie oraz kontratak, zaangażowano praktycznie wszystkie rodzaje SZ RP z wyjątkiem, co zrozumiałe z uwagi na usytuowanie poligonu, jednostek… Marynarki Wojennej (choć przedstawiciele MW obserwowali poszczególne działania, a morski rodzaj Sił Zbrojnych również uczestniczy w Dragonie). W prowadzonych działaniach z użyciem amunicji bojowej i ćwiczebnej oraz dużej ilości środków pirotechnicznych wykorzystane zostały m.in. czołgi Leopard 2PL i Leopard 2A5, bojowe wozy piechoty BMP-1, KTO Rosomak, różnorodne środki artyleryjskie, od wyrzutni ppk Spike LR, poprzez sh 122 mm 2S1 Goździk, samobieżne moździerze automatyczne SMK120 Rak oraz sh 155 mm Krab po wyrzutnie rakietowe WR-40 Langusta.

Wsparcia z powietrza operującym w pasie taktycznym ugrupowaniom udzielały bezpilotowe środki rozpoznania FlyEye, śmigłowce transportowe M-8 i Mi-17, śmigłowce wsparcia i ewakuacji medycznej W-3 Sokół, śmigłowce szturmowe Mi-24 oraz samoloty wielozadaniowe F-16. To stanowiło znaczną część wszystkich sił, skierowanych na ćwiczenia Dragon 21, angażujące łącznie 40 czołgów, 448 BWP i KTO, 153 środki ogniowe artylerii, 45 statków powietrznych oraz inne jednostki sprzętu. Obok Nowej Dęby, siły te są też oczywiście zaangażowane w Ośrodku Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Orzysz, gdzie ćwiczą głównie (choć nie tylko) jednostki 16 Dywizji Zmechanizowanej, oraz w innych miejscach (w terenie przygodnym).

Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński

Ćwiczenie na poligonie w Nowej Dębie były ważnym etapem w rozwijaniu nowo tworzonej, ale kontynuującej tradycje 18. Dywizji Piechoty, 18. Dywizji Zmechanizowanej, która – jak się deklaruje – pełną zdolność operacyjną FOC (Full Operational Capability) ma uzyskać w drugim kwartale bieżącego roku, czyli w najbliższych tygodniach. Jako pierwszoplanowy ćwiczący na Dragonie 21 Dywizja poddana została ostatniemu etapowi certyfikacji, po uzyskaniu w połowie 2020 r. statusu wstępnej gotowości operacyjnej IOC (Initial Operational Capability).

Reklama
Reklama

Przypomnijmy: w pierwszej fazie formowania (lata 2018-2020) sformowano dowództwo i sztab 18. DZ oraz 18. Batalion Dowodzenia mające siedzibę w Siedlcach, 19. Brygadę Zmechanizowaną w Lublinie i 18. Pułk Logistyczny w Łomży, a także włączono w struktury Dywizji dwie inne brygady o innym dotychczasowym przyporządkowaniu – 1. Brygadę Pancerną z Warszawy i 21. Brygadę Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa. W etapie drugim, rozłożonym na lata 2021-2026, formowane są pododdziały wsparcia tego nowego związku taktycznego, czyli 18. Pułk Przeciwlotniczy w Sitańcu koło Zamościa, 18. Pułk Artylerii w Nowej Dębie oraz 18. Batalion Rozpoznawczy w Przasnyszu.

Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński

18. Dywizja Zmechanizowana jeszcze w tym roku zacznie otrzymywać kolejne dostawy nowego i nowoczesnego sprzętu bojowego, w tym – artyleryjskiego. Huta Stalowa Wola SA w czerwcu kończy, wysyłką ostatniej, trzeciej baterii do Bolesławca, wyposażanie 23. Pułku Artylerii w kompletny moduł dywizjonowy samobieżnej artylerii 155 mm DMO Regina. Po zakończeniu tych dostaw kolejne Kraby, WD i WDSz, WA oraz WRUE, zaczną trafiać prawdopodobnie do 14 Dywizjonu Artylerii Samobieżnej w Jarosławiu, działającego w strukturach 21. Brygady Strzelców Podhalańskich. Dwie kolejne baterie dostarczone zostaną do tej jednostki w 2022 r. Na liście oczekujących na ten sprzęt znajdzie się także tworzony obecnie 18. Pułk Artylerii w Nowej Dębie, gdzie powstaje odpowiednia dla tego sprzętu infrastruktura.

Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński

Jak już mieliśmy okazję wielokrotnie pisać, najprawdopodobniej to właśnie 18. Pułk będzie odbiorcą „dodatkowego” DMO Regina, ponad liczbę pięciu DMO zakontraktowanych do kwietnia 2016 r. (jeden wdrożeniowy DMO, rozpoczęty w 2012 r. dostawą do 11. MPA w Węgorzewie 8 sh Krab, został ostatecznie skompletowany w 2017 r., a dwa kolejne, z czterech zakontraktowanych w kwietniu 2016 r. – do 5. Lubuskiego Pułku Artylerii w Sulechowie, który zakończył przejmowanie sprzętu w październiku 2019 r., i do 23. Śląskiego Pułku Artylerii w Bolesławcu, którego wyposażenie zostanie skompletowane w tym miesiącu). Planowane jest wzmocnienie 18. DZ, o co najmniej jeden dywizjon wyrzutni rakietowych WR-40 Langusta, ale na razie nie są znane szczegółowe ustalenia, czy ma to być wyrzutnia w znanej już wersji (SZ RP dysponują 75 wyrzutniami tego typu), czy też nowa Langusta II, nad którą HSW SA także pracuje.

Jak się nieoficjalnie dowiedział nasz portal, Langusta II jednak nie będzie docelowo przypominać znanej od kilku lat pod taką roboczą nazwą wyrzutni rakiet, powstałej z połączenia zespołu ogniowego RM-70 (z dodatkowym magazynem pocisków) z nowej klasy podwoziem Jelcz, ale będzie to nowej klasy wyrzutnia wykorzystująca najnowocześniejsze rozwiązania z zakresu automatyzacji kierowania ogniem, dowodzenia, łączności i rozpoznania, znane już z innych wyrobów artyleryjskich HSW najnowszej generacji.

Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Fot. Jerzy Reszczyński
Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze

    Reklama