Siły zbrojne
MSPO 2017: Kontrakt na rozpoznawcze Żmije
Wojsko Polskie otrzyma 118 pojazdów dalekiego rozpoznania Wirus IV, pozyskanych w programie pod kryptonimem Żmija. Stosowna umowa podpisana została podczas MSPO.
Konsorcjum: Polski Holding Obronny Sp. z o.o. oraz Concept Sp. z o.o. w dniu 6 września na MSPO 2017 podpisało kontrakt z Inspektoratem Uzbrojenia (IU) związany z dostawami pojazdów dalekiego rozpoznania kryptonim Żmija. Sygnowanie dokumentu odbyło się w hali, gdzie swoje ekspozycje miały jednostki wojskowe podległe pod Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, Wojska Specjalne i Wojska Obrony Terytorialnej.
Czytaj więcej: MSPO 2017: Premiera Wirusa
Rozstrzygnięte w lipcu tego roku postępowanie zostało wygrane przez konsorcjum tych dwóch firm. Jako jedyne w wymaganym terminie złożyło ono ostateczną ofertę do IU. Umowa obejmuje dostawy 118 pojazdów przeznaczonych do eksploatacji w wojskach rozpoznawczych a jej wartość brutto wyniosła 90,7 mln zł.
Czytaj więcej: Co MON kupi w 2017 roku? [ANALIZA]
Pozyskany w programie Żmija pojazd wysokiej mobilności w układzie napędowym 4x4, ma DMC do 2600 kg oraz zdolność przewozu trzech żołnierzy, uzbrojenia, sprzętu specjalistycznego i ładunku o masie minimum 900 kg. W takiej konfiguracji powinien on pozwolić na autonomiczność prowadzonych działań rozpoznawczych przez co najmniej 7 dni.
Już obecnie oprócz zaakceptowanej konstrukcji pojazdu Wirus IV, konsorcjum ma wstępnie przygotowany plan wsparcia jego eksploatacji poprzez wprowadzenie programu szkolenia jego obsług, budowy systemu zabezpieczenia logistycznego w pobliżu jednostek w nie wyposażonych czy sprecyzowania potrzeb sprzętowych (zaplecza diagnostyczno-naprawczego), zakresu i możliwości remontowych w samych pododdziałach.
Ciekawski
Tak się zastanawiam do czego tu jest potrzebny PHO, może dozbrojenia? Ktoś wie jaki jest wkład PHO w ten pojazd?
PRS
Plecy by przepchnąć ten wałek. Tylko tyle i aż tyle. Proszę zauważyć, że wybrano pojazd który nie istniał w momencie wyboru przez IU (czyli przed Targami), nie było partii przedseryjnej która mogła by przejść wymagane badania w Sulejówku, nie miał stosownych certyfikatów, dopuszczenia do ruchu, etc. W rzeczywistości IU/MONu czyli niekończących się dialogów i badań kwalifikacyjnych to swoiste kuriozum... Z innej beczki to IU zmieniając wymagania odnośnie napędu (4 x 4 na stałe) poniekąd wykosił Toyotę na rzecz Mitsu L200. I tu też może być przysłowiowe drugie dno. Wojsko Polskie musi kupić pojazdy terenowe o DMC do 3500 do wożenia grochówki na poligon, trepów między garnizonami, zaopatrzenia, etc. Dla nas Podatników jednym z korzystniejszych wyborów (koszty, serwis/logistyka na całym świecie) była by Toyota Hilux. Gdyby Wirus tak jak w pierwszych prototypach był oparty na Toyocie to ,,oferent" zyskałby argument, że platforma ta jest już wykorzystywana w WP. Ktoś miał/ma inne plany więc w trakcie powtórzonego przetargu pojawił się zapis o rodzaju napędu z jednoczesnym podtrzymaniem ,,zasięgu" po drodze 1200 km z ładunkiem 900 kg. Z ośmiu oferentów został jeden...
kierowca
Wygląda jak pospawany w garażu a komfort jazdy pewnie wgniata w fotel, no i klima na stałe. Pewnie szykuje się jakaś misja w cieplejszych krajach bo nie wierzę że nasi specjalsi podskoczyli z radości na widok tej maszyny, a może się mylę?
Marek
762 000zł za sztukę.Jak za darmo. Dziwię się, że nie chcą tego do cywilnej dystrybucji wprowadzić. Klienci będą się zabijać o to auto.
Kilo
Cena zawyżona 4 razy.
Łukasz
Czy mógłby ktoś opisać przykładowy rodzaj misji / zadania jakie może wykonywać taki pojazd? "Dalekie rozpoznanie" brzmi bardzo ogólnie.
Inżynier
Chodzi o zadania, które może wykonać każdy seryjny samochód terenowy, kosztujący (nawet po dodaniu opancerzenia podwozia) max 1/2 kwoty tego cuda. Czyli z grubsza pojechać gdzieś i wrócić. Korzystając nie tylko z asfaltu.
Willgraf
przejażczka po wertepach - lesie do momentu zasadzki i wybicia załogi zwykłymi kuszami
czarny bez
Czy żmija zastępuje jakiś pojazd w WP, czy jest to nowa jakość?