Reklama

Siły zbrojne

Kompanie zmechanizowane 10BKPanc na poligonie

Fot. kpt. Katarzyna Sawicka, szer. Natalia Wawrzyniak
Fot. kpt. Katarzyna Sawicka, szer. Natalia Wawrzyniak

Luty to pierwszy miesiąc 2018 roku, w którym pododdziały 10. Brygady Kawalerii Pancernej (10. BKPanc) rozpoczęły szkolenie poligonowe.

19 lutego z Parku Sprzętu Technicznego pancernej brygady wyruszyły kolumny pojazdów z 10. Batalionu Zmechanizowanego Dragonów. Od tego dnia, przez kolejne dwa tygodnie Dragoni będą się szkolić na pasie taktycznym, strzelnicach oraz obiektach poligonowych. Żołnierzy czeka niemały wysiłek. Poza tym, że będą zdobywać wiedzę oraz nowe umiejętności, to czekają ich zmagania ze swoimi słabościami, zmęczeniem oraz niekorzystnymi warunkami pogodowymi, które o tej porze roku mogą wszystkich zaskoczyć.

undefined
Fot. kpt. Katarzyna Sawicka, szer. Natalia Wawrzyniak

Kapitan Katarzyna Sawiczka informuje, że już od pierwszego dnia szkolenia poligonowego żołnierze z batalionu zmechanizowanego nie mieli czasu, żeby się nudzić. Po przemieszczeniu do wyznaczonego rejonu i zorganizowaniu obozowiska, każdy z pododdziałów rozpoczął szkolenie według ściśle określonego planu. Dragonów czekają przede wszystkim zajęcia z taktyki i szkolenia ogniowego, jednak szkolenie będzie dotyczyło również innych obszarów i tematyki z przedmiotów, które są zawarte w programie szkolenia. Każdy z żołnierzy będzie doskonalił swoje umiejętności niezbędne do wykonywania zadań na zajmowanym stanowisku służbowym. Ponadto będzie to czas na zgranie pododdziałów, wychwycenie niedociągnięć, które się pojawią i eliminację ich.

undefined
Fot. kpt. Katarzyna Sawicka, szer. Natalia Wawrzyniak

W środę, 20 lutego, bojowe wozy piechoty z 1. Kompanii Zmechanizowanej pokonywały kolejne kilometry piaszczystego oraz lesistego terenu. Tak zajęcia z taktyki krótko opisał dowódca kompanii, porucznik Dawid Semerjak – „Dowódcy plutonów w dniu wczorajszym dostali zarządzenie przygotowawcze, a dzisiaj został postawiony rozkaz bojowy do marszu. Kompania otrzymała zadanie działania jako szpica czołowa batalionu zmechanizowanego sił głównych oraz rozpoznania drogi marszu i rejonu, a także wprowadzenia sił głównych do wyznaczonego rejonu. W rejonie wyjściowym pododdział realizował postawione zadania. Istotnym elementem było wystawienie ubezpieczeń bezpośrednich. W kolejnym etapie zajęć zrealizowałem rekonesans, w którym uczestniczyli dowódcy plutonów. W trakcie szkolenia, żeby urealnić działanie, wyznaczeni żołnierze z batalionu, tworzą grupę pozoracji, która działa jako przeciwnik. Pozwala to na zwiększenie realizmu szkolenia.”

undefined
Fot. kpt. Katarzyna Sawicka, szer. Natalia Wawrzyniak

Podczas, gdy 1. Kompania Zmechanizowana szkoliła się na pasie taktycznym, 3. Kompania Zmechanizowana realizowała strzelania. Żołnierze sprawdzali swoje umiejętności w prowadzeniu celnego ognia do celów ukazujących się. Ponadto doświadczeni instruktorzy szkolili żołnierzy na zorganizowanych punktach nauczania. Dragoni doskonalili swoje umiejętności między innymi z zasad posługiwania się bronią, udzielania pierwszej pomocy medycznej czy łączności.

undefined
Fot. kpt. Katarzyna Sawicka, szer. Natalia Wawrzyniak

Przed dowódcami wszystkich szczebli oraz ich podwładnymi dwa tygodnie wzmożonego wysiłku. Dla Dragonów z 10. BKPanc nie jest to jednak nic nowego. Intensywne szkolenie towarzyszy im w zasadzie przez cały rok, zarówno na terenie garnizonu, jak i podczas licznych ćwiczeń w kraju i za granicą.

undefined
Fot. kpt. Katarzyna Sawicka, szer. Natalia Wawrzyniak

W najbliższym czasie na świętoszowskim poligonie będą się także szkolić pozostałe pododdziały pancernej brygady. Na bezdroża poligonu wyjadą między innymi czołgi Leopard 2A4 oraz haubice samobieżne 2S1 Goździk. W najbliższy weekend również żołnierze dywizjonu przeciwlotniczego 10. BKPanc przemieszczą się transportem kolejowym, żeby jak co roku, rozpocząć szkolenie na poligonie w Ustce.

undefined
Fot. kpt. Katarzyna Sawicka, szer. Natalia Wawrzyniak
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (13)

  1. ERDA

    Boże jak dobrze że był ten PRL....teraz nawet T72 ani BWP1 by nie mieli, nie byłoby ani SU22 ani MIG29, nie było by Szyłek, Os....nasi by jeździli na ćwiczenia furmankami, biegali z pepeszami i kosami.....budowali by ziemianki w lasach....NORMALNIE CIESZMY SIĘ ZE MIELISMY ZŁOTY OKRES!!!

    1. black

      Jakiś TY \"mundry\" jak to dobrze że był PRL:D 20 migów 29 (ślepe i głuche) bwp, i ruskie czołgi T72, ślepe i głuche, a po wystrzeleniu 20 pocisków lufa do wymiany byłeś w Wojsku? pewnie NIE, a zapomniałem mieliśmy Mi 24:D 20 sztuk, a o rakietach o zasięgu do do 30 km nie wspominam, o zasięgu większym BRACIA jakoś nie chcieli sprzedawać? SUPER OKRĘT podwodny \"Orzeł\" jeden z trzech zamówionych, a dostaliśmy 1 i TO UŻYWANY, coś jeszcze ? tak \"tzw.armia polska ludowa miała bwp, i czołgów przeszło 1000 \" siła i MOC...a le w dzień i na odległość do 1000 metrów bo w nocy, i przy złej pogodzie dupa w \"ksokach\" jak mawiał Gustlik a teraz dam ci lekcję sprawdź uzbrojenie Woska Polskiego w 1939 fakt o DUŻO za mało, ale uzbrojenie nie ustępowało innym armiom, ale TU masz rację za mało.Dziś jest źle brak okrętów, samolotów, i nowoczesnego sprzęt wolno to wolno ale idzie ku lepszemu Daj czas..a nie beczysz jak dziecko, nie ILOŚĆ czołgów, samolotów, i sprzętu, ale JAKOŚĆ i możliwości..lepiej mieć 200 czołgów średnich Leopard niż 600 ruskich T72

  2. Ok bajdur

    Ile jest warte życie członków załóg i desantu bwp1, ile kosztowało ich szkolenie i wyposażenie? Ten pojazd to puszka/trumna- wybierzcie co kto woli. Zanim zakończą prace nad borsukiem na już potrzebujemy 90-120 ciężkich bwp. Niech Hsw - klejnot w koronie naszej zbrojeniówki dalej pracuje. Szybciej skończą szybciej Borsuk bedzie kupowany. Bezcenni. Polscy żołnierze nie mogą być traktowani jak ruskie mięso armatnie. Polski nie stać na jakiekolwiek straty czy to ekonomicznie, czy demograficzne. Om dłużej jednostki podstawowe będą walczyć, tym dłużej ciężar walk nie będzie spadał na W.O.T. Po za tym groźba zakupu drugiej partii bwp (po tych pierwszych 90-120) będzie skutecznie dopingować HSW do zakończenia projektu. Bez \" bata\" problemy z Krabami ciągnęłyby się do dzisiaj. Podsumowując, jak nie tylko w tej kwestii, koniec analiz czas na: decyzje, decyje i jeszcze raz decyzję.

    1. dropik

      przyszłość Borsuka jest nieokreślona. Na ma żadnego programu pozyskania nowego BWP. Jak się zacznie to zapewne okaże się że założenia jakie przyjęto przy budowie borsuka są rozbieżne od wymagań WP i nie dziwne bo pływalność kosztem życia i zdrowia żołnierzy jest dość dyskusyjna w krajach demokratycznych, z zawodową armią.

    2. Derto

      Dlatego trzeba kupić cv 90 (nie widzę szans na Pumy ) i to przynajmniej dla 8 batalionów.

    3. Fraga. Mit.

      Założenie jest jedno. Ma to być prawdziwy pojazd Ifv. może co najwyżej posiadać zdolność brodzenia po dnie. Rosomaki chociaż b.dobre, to nie zastąpią pojazdu gąsiennicowego z odpowiednimi systemami samoobrony. Po za tym brakuje jeszcze całe grupy pojazdów zwiadowczych, które by mogły brać udział we wskazywaniu celi dla altylerii. te bwp już dawno temu powinny otrzymać wieżyczki z dobrą optoelektroniką w wersji takiej, by można było łatwo przerzucić na docelowego, ciężkiego Borsuka. To co się dzieje z wieżyczką zintegrowaną że Spike powinno być nauczką. Kupować tylko zintegrowane systemy, bo ten sam cyrk pojawia się wszędzie tam gdzie jest więcej niż jedrn podmiot - np. ORP Ślązak. O rozwiązaniach ludzie na tym portalu piszą od lat a tu brakuje decyzji. Ale czego wymagać jak obecny nadzór nad pgz nie istnieje. nawet gdy klient przychodzi po konkretny produkt, to nikt mu nie odpowie za ile i na kiedy jesteśmy w stanie dostarczyć manpads do Peru. Tam wstępne oferty na te rakiety, to powinny leżeć na biurkach w każdym ministerstwie od równika po Przylądek Horn. Po co tam są nasi dyplomaci?

  3. Adam

    Taaaak.... Nie dość że BWP1 to od lat trwają prace nad integracją ppk z Rosomakami, trwają, ... i trwają i będą jeszcze długo trwać.... . Nikomu bowiem nie zależy aby to było szybciej. I jeszcze przez dlugie lata środki bedą szły na ten cel. Duuuże środki. Można by to zrobić szybciej angażując prywatne firmy ale ma być publicznie, ze związkami zawodowymi, itd. ...

    1. ozone

      Wieża jest włoska a Spike izraelski i nie po drodze bylo tym producentom w integracji rakiet PPK to wieży,dlatego w MON postawili wszystko na polska wieżę ZSSW-30.Włosi cheliby mieć wyłączność na serwisowanie wież i trzepać na tym kasę,ale tak nie będzie i ponoc po włoskiej stronie wielkie halo.

  4. Mark26

    Oddane pieniądze na WOT pokazują mizerię sił głównych jakimi są Wojska Operacyjne.

    1. dropik

      to raczej mizeria wojsk operacyjnych wskazuje gdzie powinny być kierowane pieniądze. Poza leopardami , topazem w goździkach, radiostacjami to wyposażenie jest gorsze nie w oddziałach ukrainskich. Tam przynajmniej cześć oddziałów ma bmp-2 za znacznie skuteczniejszą armatą 30mm.

  5. About

    Jak w telewizji pokazują sceny walk z Bliskiego Wschodu, to prawie zawsze na pierwszym planie jest rozwalony, dymiący wrak bwp. Ciekawe dlaczego?

  6. miszcz

    piękne nowe bwp

    1. Jam

      Narodowe teraz są :)

  7. ulop

    Tak tak. Zdobywają w znoju i trudzie nowe doświadczenia na 50 letnim starym sprzęcie bez wartości bojowej. Niech zgadnę, oczywiście wróg został pokonany przy minimalnych startach własnych?. Walczyli z kawalerią Budionnego?. OBRAZ NEDZY I TYLE!

  8. maruda

    Fajny artykuł. Ani informacji skąd jest 10 brygada (jeśli ktoś to wie, to wie też co się robi na ćwiczeniach), ani na jakim poligonie ćwiczą...

  9. arona

    Dragoni, Kawaleria, piękne historyczne nazwy... niestety adekwatne do używanego sprzętu :(

  10. NSZ

    Rozklekotane BWP-1..... żal patrzeć jakimi zabytkami porusza się nasza armia a wprowadzenie nowych wozów od lat stoi w miejscu.

  11. Kamila

    Tak się zastanawiam: czy po tylu latach użytkowania poza kadłubem i kołami nośnymi są w nich jeszcze jakieś oryginalne elementy?

  12. Victor

    Niech nie dają zdjęć bo już wstyd pokazywać te BWP1. Ciekawym byłby sprawdzian ich przejazdu na dystansie kilkuset kilometrów. Ile z nich dojechałoby do celu.

  13. jzjgjzzzz

    Szkolenie raz do roku nie zaszkodzi.

Reklama