Propozycja kanadyjska armii by zrezygnować z programu CCV, ponieważ nie będzie jej stać na zakup nowych pojazdów została odrzucona.
Realizowany w Kanadzie program budowy bojowego wozu piechoty bezpośredniego starcia CCV (Close Combat Vehicle) ma już prawie dwa lata opóźnienia. Jeszcze w 2010 r. kanadyjski minister obrony Peter MacKay informował, że pierwsze maszyny zostaną dostarczone już w 2012 r., a cały program ma się zakończyć w 2014 r. Tymczasem wojskowi chcieliby by 2 miliardy dolarów przeznaczone na projekt zostały przekazane na skompensowanie budżetu sił zbrojnych ograniczonego kryzysem (planowane jest cięcie w wysokości 22%).
Wskazują przy tym, że zadanie CCV będą mogły wykonywać zmodernizowane pojazdy LAV. Przeciwnego zdania jest kanadyjski departament obrony, który stoi na stanowisku, że program CCV nie tylko jest obarczony niskim ryzykiem, ale dodatkowo wszystkie zamówione maszyny będą gotowe w 2014 r. Wybór zwycięzcy, który będzie realizował budowę wozów CCV ma zostać ogłoszony w najbliższym czasie.
Rząd kanadyjski natomiast oficjalnie przyznaje się do problemów z realizacją dwóch innych programów dla swoich wojsk lądowych: lekkiego pojazdu opancerzonego LAV-111 (kontrakt za około 1 miliard dolarów) oraz taktycznego, opancerzonego samochodu patrolowego TAPV.
Puma
To takie trochę polskie myslenie, ze LAV ( w PL Rosomak) mogą zastapic potężnie opancerzone BWP na polu walki! To jest niemożliwe, chyba ze zycie zolnierzy nic nie znaczy, ale to chyba tylko w Chinach, Indiach i ...Rosji! Bynajmniej do tej pory tak myslalem!