Reklama

Siły zbrojne

„Iskandery” poza kontrolą. Przekraczają deklarowany zasięg

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Rosyjska rakieta systemu „Iskander-M” w czasie prób wyszła poza rejon poligonu testowego i spadła na terytorium Kazachstanu. Z pomiaru odległości wynika, że pocisk spadł w odległości ponad 680 km od miejsca wystrzelenia. Jest to prawdopodobnie kolejny dowód, że system „Iskander-M” nigdy nie spełniał założeń traktatu INF.

Zgodnie z komunikatem ministerstwa obrony Republiki Kazachstanu, 9 stycznia 2020 roku doszło do przypadkowego zejścia rosyjskiej rakiety balistycznej z wyznaczonego toru lotu testowego, tak że pocisk spadł na ziemię poza rejonem wyznaczonego poligonu. Poligon ten znajduje się na terytorium Kazachstanu zgodnie z umową zawartą z Federacją Rosyjską w 1995 roku.

Rakieta, która spadła w Rejonie Bajganińskim w Obwodzie Aktiubinskim nie wybuchła, rozpadając się jedynie na kilka kawałków. Wypadek miał miejsce na terytorium niezamieszkałym i nie odnotowano więc ofiar oraz zniszczeń. Kazachskie ministerstwo obrony uspokaja również, że nie ma zagrożenia dla miejscowej ludności, a samo strzelanie rakietowe miało się odbywać zgodnie z zatwierdzonym wcześniej rocznym planem i harmonogramem ćwiczeń.

Władze kazachskie zabezpieczyły miejsce wypadku kordonem milicji i poinformowały o powołaniu specjalnej komisji, która ma wyjaśnić okoliczności i przyczyny całego zdarzenia. Jak na razie nie poinformowano jednak nawet, jaki pocisk rakietowy spadł na terytorium Kazachstanu.

Pomocne w tym mogą być zdjęcia wykonane przez świadków przed przyjazdem milicji i opublikowane później na Twitterze. Wygląd szczątków pocisku, jego charakterystyczne tylne stateczniki oraz średnica środkowej części kadłuba wskazują, że w Kazachstanie spadła najprawdopodobniej rakieta systemu „Iskander-M”. Oznaczałoby to, że pocisk wcześniej kategoryzowany przez Rosjan do uzbrojenia spełniającego traktat INF (a więc o zasięgu mniejszym niż 500 km), zdołał w rzeczywistości przelecieć bez kontroli grubo ponad 680 km (w takiej bowiem odległości od granicy z Rosją znaleziono szczątki pocisku).

Tymczasem wcześniej mówiono jedynie o możliwości zwiększenia odległości rażenia „Iskanderów” m.in. poprzez zastosowanie nowej generacji stałych (mieszanych) paliw rakietowych dla układów napędowych – przy zachowaniu obecnej wagi i wymiarów. Teraz może się okazać, że po wprowadzeniu takiej „modyfikacji” zasięg „pięciusetkilometrowych” rakiet może być co najmniej dwukrotnie większy.

Reklama

Komentarze (39)

  1. Poinformowany

    No i co z tego? Jak USA gra do jednej bramki z z Rosją

  2. Davien

    Znowu dziecko nic nie rozumiesz co tylko pokazuje że z Polskim nie masz nic wspólnego:) Ale jak widze myslenie u was jest zakazane i własnie negujesz fakt że ZSRS zacza II WŚ własnei swoim wpisem z którego wynika ze do 1941r nie brał w niej udziału. Ale czego się spodziewać...

  3. AntT

    Niestety oni już tak mają.

  4. Dalej patrzący

    Czyli z Kaliningradu po Lubekę i nawet Hamburg, oczywiście Berlin i reszta Prus, a na dokładkę cała Saksonia w zasięgu Iskanderów. Czyli narracja Berlina, że to tylko Polska ma problem z Iskanderami, a grzeczne Niemcy nie - własnie się rozsypała.

    1. No cóż Niemcy jak i większość infantylnej Europy Zach uważa że jak się rozbroja i będą płacić haracz za gaz i rope finansujac rosyjskie zbrojenia to bandyta nie będzie miał powodu by ich napadać

    2. Andrzej.

      Mamy zwolennika przyjaźni z Europa .Chyba trochę za późno.

    3. Marek

      Polska kupuje z Rosji ropę, gaz a na dodatek węgiel. A poza tym, nawet na tym portalu, znajdziesz artykuły z których wynika, że kraje Europy Zach mocno się w ostatnim czasie zbroją. A co w tym czasie robi Polska? Odrdzewia stare metalowe hełmy bo na nowe, kevlarowe jej nie stać. Tyle w temacie.

  5. Kapustin

    To juz 11 raz w 4' miesięcy gdzieruskie rakiety mie trzymają trajektorii lotu To moze zla seria produkcyjna? Czy też optoelektronika krajowej produkcji?

    1. Wwp

      Mieli trafić w cel oddalony o 200 km - sukces

    2. bender

      Raczej trafili coś w promieniu 200 km od celu. Albo zasięg 500 km, CEP 200 km ;-)

  6. Feluś

    A może po prostu Iskander dobrze wyszedł z krokwi wiatr zawioł i pooolecioł ... 680 km

  7. ito

    Pół roku po zerwaniu traktatu wiadomość ta propagandowo nie jest nic warta. Stwierdzą, że zmodyfikowali paliwo już po zerwaniu i właśnie testują- i kto im udowodni, ze nie? można byłoby zrobić z niej chryję kiedy traktat obowiązywał.

    1. Davien

      Ito, dopóki go nie przetestowali na ponad 500km to jako balistyczny nie łamał żadnych warunków INF, to nie manewrujace, gdzie samo opracowanie jest zakazane.

    2. ito

      Toż właśnie piszę. Tylko, że dzięki światłym działaniom Trumpa dziś to już BYŁO zakazane.

    3. Davien

      Ito, to nie Trump złamał INF ale Rosja i jakos to ze był iNF nei przeskodziło im z opracowaniu pocisków manewrujących bazowania ladowego o zakazanym zasięgu czy w testach RS-26 na 2000km. Rosja i tak miała INF gdzieś wiec prosze...

  8. Palmel

    to tak jak nasze grady nawet w Norwegii nie chcą ich na poligonie

    1. Davien

      Palmelku, a czemu sie dziwisz ze Norwegowie twojej Rosji nie chca u siebie na poligonach?

  9. KrzysiekS

    Nasza Obrona Przeciwlotnicza (przeciwrakietowa) jest na poziomie lat 70 no może 80. NAREW !!!! jest potrzebna na wczoraj.

    1. Davien

      A co Narew moze zrobic Iskanderowi-M?? Podpowiem: nic.

    2. KrzysiekS

      KrzysiekS do Davien W przypadku Iskandera pełna zgoda nic od tego będzie WISŁA ale tam przynajmniej coś się dzieje pytanie o całą resztę od tego są inne warstwy na poziomie NARWI mamy rakiety z lat 70.

    3. CdM

      Bezpośrednio nic, ale Narew uwalnia zasoby Wisły do użycia głównie/wyłącznie przeciw celom, które może zwalczać tylko Wisła.

  10. takie fakty

    No cóż brak elementarnej wiedzy no i oczywiście rzetelnych argumentów trzeba czymś "nadrobić".

  11. ktos

    Nie mozliwe! Jak to? Czyli ktos klamal? Nieprawde mowil? Szok! jestem zdruzgotany... toc przeciez mowili wyraznie 499km i 900m taki jest zasieg! Ale to napewno to ze rakieta leciala w kierunku przeciwnym do obrotu ziemi, z wiatrem i w dobrych warunkach. Normalnie to bym 499km i 900m i ani metra dalej nie zaleciala.

    1. rozkaz nkwd 00485

      oddaj mi Wania 5 sekund mojego życia....

  12. bania Davien

    Przyznam szczerze, że nie do końca rozumiem egzaltację i podniecanie się towarzystwa wiadomej proweniencji i wzajemnej adoracji w/w opisanym zdarzeniem w kontekście domniemanego naruszenia przez Rosję traktatu INF. Przecież nie znamy miejsca startu "przedmiotowego" pocisku a wiemy jedynie, że strzelania odbywały się na poligonie na terenie Kazachstanu, który to poligon Rosja dzierżawi. Jakież ma więc w świetle traktatu INF znaczenie fakt, że rakieta upadła "w Kazachstanie 680 km od granicy Rosji"? Wątek chyba niezbyt wygodny dla szeregu komentatorów a i chyba dla szanownego autora, który zupełnie go pominął bo jak okaże się, że rakietę odpalono z rzeczonego poligonu (co jest bardzo prawdopodobne) i spadła po przeleceniu np. 372 czy 421 km to jakaż to sensacja i dowód na zakłamanie Rosji?

    1. xawer

      "Z pomiaru odległości wynika, że pocisk spadł w odległości ponad 680 km od miejsca wystrzelenia." W artykule nie było, że siły zbrojne FR mogą sobie wjeżdżać na terytorium Kazachstanu kiedy chcą. Dlatego, przypuszczam, bateria stacjonowała na terytorium FR a pocisk "zdołał w rzeczywistości przelecieć bez kontroli grubo ponad 680 km (w takiej bowiem odległości od granicy z Rosją znaleziono szczątki pocisku)."

  13. Gekon

    I BARDZO DOBRZE. Niech pozostali członkowie NATO pamiętają, że Iskandery stacjonują w Obwodzie Kaliningradzkim. Reszta to użycie cyrkla i mapy... PS. Cytując za Ławrowem "Czujecie się bezpieczni?"

    1. GB

      Państwa NATO są bezpieczne. W przeciwienstwie do Rosji.

    2. ,

      a wy się czujecie bezpieczni z Chinami za granicą?

    3. Wołodia

      Natiuralnie. My mam 10 tys głowić atomowych a Kitaje 300 ;)

  14. Jonas Patmos

    A Kazachstan też był przyłączony w 19 wieku jak Krym. Ludność w większości chinska? I co Chińczycy na to?. Kto zna Historie polityk czy archiwa. historyk?. Ile będzie się broni produkować zamiast ograniczac. W ostatnich 20 latach podwoila się produkcją broni?. Człowiek człowiekowi zagotowal ten szatanski los. Jonas ostrzega czas nawracania się kończy

  15. Robin z chałup.

    No i są tak celne jak proca jamusza.

  16. SimonTemplar

    Nie sądzę, aby w gronie osób ogarniających ten temat znalazł się ktokolwiek wierzący, że Iskander-M miał kiedykolwiek deklarowany zasięg 499km (dokładnie tyle deklarowali Rosjanie - 499km). To jest wręcz komiczne. Są pociski rakietowe o zasięgu deklarowanym 300-350km (stare poradzieckie, posiada je np. Iran) i tutaj możemy mówic o tych 500km jako nieprzekraczalną barierę. Iskander M od początku był zakładany projektowo jako pocisk o większym zasięgu i te 680km do żadna nowość. Jestem przekonany, że swobodnie i celnie uderzy nawet w granicach do 1000km. Amerykanie dokładnie o tym wiedzieli. To tak komiczne jak założenie, że Izrael nie ma broni atomowej bo nie potwierdzili oficjalnie a wszyscy wiedzą, że ma ją od połowy lat 60-tych XX wieku - obecnie szacowana na około 100-150 głowic umieszczonych na okrętach podwodnych, przenoszonych przez samoloty oraz na ukrytych wyrzutniach lądowych.

    1. Davien

      Simon, nie gra roli. Wg traktatu INF trzeba pocisk balistyczny bazowania lądowego przetestować na zakazanym dystansie by łamał INF, to nie manewrujące gdzie samo ich pracowywanie łamie traktat. Mógł miec i 1000km zasiegu ale dopóki go nie testowali dalej niż na 499km to paradoksalnie wszystko było w porządku. A do 1000km raczej nie doleci , za mały i za wolno leci, popatzr na Burkana H2 o zasiegu 1100-1400km jaka ma prędkośc i rozmiary. Natomiast 700km moze mieć .

    2. SimonTemplar

      To że pocisk mały znaczenia większego nie ma, to że wolno leci to kwestia silnika/paliwa. Konstrukcja z lat 90-tych XX wieku, zapewne niejednokrotnie poprawiana i modyfikowana. Jak ci już kiedyś pisałem, mnie interesuje polityka faktów, a nie deklaracji czy ustaleń urzędników. Zgoda - nie testowali na odległość powyżej 500km a przynajmniej nie oficjalnie. Wspomniany przez ciebie Burkan wersja H2 ma zasięg teoretyczny około 800km. Właśnie takim terminem powinniśmy określać zasięg - teoretyczny. Rosjanie prawdy nigdy nie powiedzą a już odnośnie danych wojskowych to na pewno. Jestem przekonany, że pocisk od początku testów w pierwszej połowie lat 90-tych miał skuteczny zasięg ponad 700km - oczywiście założenia teoretyczne. Poprawili silnik, zmienili paliwo. Wystarczy.

    3. Davien

      Simon, Iskander to pocisk balistyczny i przy pociskach na te zasieg jego predkość jest dosyc typowa. To nie ICBM że leci 6-7km/s. Iskander_m akurat nei był poprawiany czy modyfikowany bo nie musiał byc, dlaej est to całkiem niezły SRBM. A co do Burkana H2 to panie Simon, te pociski latały na ponad 1000km jak strzelano nimi z Jemenu w AS

  17. As

    Rosjanie po to podpisują umowy aby je łamać dając sobie czas na doskonalenie broni, wyprzedzenie strony przeciwnej, przemieczczanie itp. Z Rosjanami umowa to świstek papieru.

    1. bobb

      Pozwolę sobie przypomnieć nieśmiertelnego Pattona. Gen. George Patton: "Problem w zrozumieniu Rosjanina jest taki, że nie bierzemy pod uwagę faktu że on nie jest Europejczykiem, ale Azjatą i dlatego myśli pokrętnie. My nie możemy zrozumieć Rosjanina bardziej niż Chińczyka czy Japończyka i od kiedy mam z nimi do czynienia, nie miałem żadnego szczególnego pożądania zrozumienia ich poza obliczeniami jak dużo ołowiu lub stali trzeba zużyć, aby ich zabić. W dodatku, poza innymi cechami charakterystycznymi dla Azjatów, Rosjanie nie mają szacunku dla ludzkiego życia i są sukinsynami, barbarzyńcami i pijakami".

    2. xyz

      No coz trafniej sie ich nie da chyba opisac i sami udowadniali to wielokrotnie...

    3. abaa

      Tez mi nieśmiertelny autorytet". Przecież to był oszołom, na którym "co mądrzejsi" z Waszyngtonu w porę się poznali i posłali go w odstawkę.

  18. dywersant

    INF i tak jest dzisiaj wart tyle, co papier na którym go zapisano, więc w czym problem. Trump podziękował, więc nawet jeśli to Iskander to sobie może lecieć i 5000 km zamiast 500 km.

  19. mc.

    Ogłaszam konkurs: czy ktoś może wskazać umowę którą dotrzymał ZSRR/Rosja ?

    1. Sailor

      Napadli wraz z Hitlerem na Polskę i mimo, że mieli zrobić to 1 września, a nie 17 to jednak z poślizgiem ale się wywiązali.

    2. popisz się!

      Najpierw zgadnij ilu umów od poczatku istnienia nie dotrzymały US :)))))))

    3. Jarek

      Traktatu Ribnentrop - Molotow

  20. R

    "Looks like it was supposed to land at the Emba test site (about 860 km from KapYar), but fell short. If it landed in the Bayganinskiy rayon, then it's probably about 650 km." czyli moze i ma zasieg 1000km.

  21. niuniu

    Nie wiadomo jaka rakieta spadła ale na wszelki wypadek piszemy, że to Iskander i do tego wyprodukowany za czasów obowiązywania traktatu. Traktatu którego już nie ma. A przecież USA w kilka miesięcy po wyjściu z niego przetestowało rakietę lądowego bazowania o zasięgu znacznie przekraczajacym 500km (opracowanie w tak krótkim czasie takiej rakiety jest raczej wątpliwe co sugeruje, że USA też nią dysponowało jeszcze za czasów traktatu).

    1. Davien

      Niuniu, znowqu kłamiesz. USa nie odpaliło zadnej rakiety bazowania ladowego do tej pory, która miałaby zasięg zakazany INF a Rosja wielokrotnie. A co do Iskander-M to nie gra roli kiedy byłprodukowany pocisk, dopóki go nie testowali na zakazanym dystansie nie łamał INF, ot taka róznica w stosunku do manewrujących.

    2. Legendarny Troll Bagienny

      A przypomnisz co to za pocisk i wyrzutnia czy będziesz kręcić, i przeinaczać fakty? Podpowiem wyrzutnia to Mark 41 VLS czyli standardowa wyrzutnia stosowana na okrętach wojennych NATO, a pocisk to zwykły morski tomahawk. Podsumowując mamy tutaj wyrzutnię która jest standardowym sposobem odpalania pocisków manewrujących tomahawk, oraz rzeczony pocisk w wersji morskiej, i test przeprowadzony przez US Navy. Więc pytanie nasuwa się następujące skąd wzięła się teoria że od dłuższego czasu pracowali nad tą ściśle tajną bronią łamiącą INF skoro zarówno pocisk jaki i wyrzutnia zostały wprowadzone do służby zanim INF wszedł w życie, a po jego wejściu były rozwijane tylko i wyłącznie jako broń morska. Dodam tylko dla twojej informacji że w międzyczasie zanim wprowadzono INF USA miało na wyposażeniu BGM-109G Gryphon, czyli jak by chcieli dedykowaną wyrzutnię lądową to też by się plany znalazły.

  22. Marek

    Izraelici budują sobie właśnie laserowy odpowiednik żelaznej kopuły. Właśnie wchodzi w fazę testów. Ma radzić sobie z rakietami, granatami moździerzowymi, pociskami artyleryjskimi, dronami i PPK. Oni pierwsi. Po nich będą inni. Jeden Iskander to koszt niemały. Jak podają Izraelici strzał z ich lasera to koszt około trzech dolarów.

    1. madox

      Jak rozumiem to wraz z wprowadzeniem tego laserowego systemu zamówią sobie bezchmurną pogodą do końca świata ?

    2. dropik

      to raczej z amunicja artyleryjską będzie sobie radzić . Do strzelania w iskandera się nie nada. Poza tym lasery mają jedną wadę . nie strzelają ogniem stromotorowym wiec ich zasieg z ziemi jest ograniczony "horyzontem"

    3. Łukasz

      za 3 dolary to mogą sobie co najwyżej oślepić pocisk, poleci dalej tylko nie wiadomo dokąt

  23. prawieanonim

    Pełne jadu? Czytaj przede wszystkim własne komentarze jeśli szukasz jadu.

  24. I niejaki AntT do kolekcji:) Ale czego się spodziewać:))

  25. Brawo dojna zmiana

    A my nie dość że nie mamy czym tego zestrzelić to jeszcze nie mamy czym odpowiedzieć.21 wiek a Polska artyleria rakietowa będzie strzelać na całe 40 km,a z szumnie zapowiadanej "tarczy Polski" kupiono 2 baterie Patriot do pokazania na paradzie.

    1. Marcin

      Patrioty zawiodły w obronie baz w Iraku jak i też wcześniej broniąc saudyjskiej rafinerii, niestety są przestarzałe. Może jedynie są grożne dla QF-16. Taka jest prawda, skrzętnie pomijana w komentarzach

    2. Marcin1

      Zaraz Davien napiszż, że Patriotów w AS i Iraku nie było.

    3. prawieanonim

      Nie ma ani jednego systemu patriot na terenie Iraku.

Reklama