Reklama

Siły zbrojne

Górski Karabach: Drony uderzeniowe kontra przeciwlotnicze Osy

Fot. Ministerstwo obrony Azerbejdżanu/Youtube.
Fot. Ministerstwo obrony Azerbejdżanu/Youtube.

Siły zbrojne Azerbejdżanu opublikowały nagrania, z których wynika że w trakcie ostatnich walk zniszczono co najmniej kilka zestawów przeciwlotniczych Osa, należących do armii Armenii.

Na nagraniach widać zniszczenie co najmniej kilku zestawów przeciwlotniczych typu Osa. Z reguły znajdują się one w postoju, na wcześniej przygotowanych stanowiskach bojowych i mają włączone radary wykrywania i śledzenia celów powietrznych. Azerska armia informowała o zniszczeniu nawet dwunastu Os, jednak trudno te doniesienia zweryfikować.

Systemy przeciwlotnicze Osa są od dawna używane w walkach w Górskim Karabachu. Zarówno podczas ostatniego nasilenia walk jak i wcześniej, strona armeńska miała wykorzystać je do niszczenia bezzałogowych statków powietrznych, wykorzystanych przez stronę azerską. Tym razem jednak same Osy padły ofiarą azerskiego lotnictwa. Ekspert lotniczy Babak Taghavee twierdzi, że do zniszczenia tych zestawów użyto bezzałogowców Bayraktar TB2.

Drony tego typu były już wcześniej używane bojowo – w Syrii i w Libii, gdzie walczyły z innymi, bardziej zaawansowanymi rosyjskimi systemami przeciwlotniczymi Pancyr-S1. O planach pozyskania tego rodzaju maszyn, zaliczanych do klasy taktycznej średniego zasięgu i zdolnych do przenoszenia rakiet przeciwpancernych powietrze-ziemia UMTAS i amunicji typu MAM-L informowano przed kilkoma miesiącami.

Doświadczenia z Górskiego Karabachu oraz innych konfliktów zbrojnych rozgrywających się w ostatnich miesiącach i latach stanowią dowód, że w odpowiednich warunkach bezzałogowe systemy powietrzne mogą stanowić poważne zagrożenie dla jednostek lądowych, nawet jeśli te ostatnie dysponują pewnymi zdolnościami obrony przeciwlotniczej. Cechą charakterystyczną dronów jest m.in. fakt, że mogą one być używane z założeniem ponoszenia pewnych strat i szybko zastępowane bez konieczności ponownego, długotrwałego szkolenia personelu, czego nie można powiedzieć o załogowych samolotach.

Wnioski z przebiegu konfliktów – oczywiście uwzględniające pełen zakres uwarunkowań, w tym m.in. ukształtowanie terenu, obecność lotnictwa myśliwskiego, środków walki elektronicznej, wreszcie – zagrożenie ze strony obrony powietrznej powinny być analizowane i uwzględniane przy kształtowaniu systemu rażenia państw NATO, w tym Polski. Coraz większego znaczenia nabiera również zabezpieczenie jednostek lądowych przed atakiem z powietrza, nie tylko przy pomocy systemów obrony przeciwlotniczej, ale też stosowania środków zakłócających, wreszcie – odpowiedniej taktyki obejmującej m.in. maskowanie (w tym multispektralne) i częste zmiany stanowisk.

image
Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze