Reklama

Geopolityka

Zamach w Nicei atakiem Daesh. Zatrzymano cztery osoby

Miejsce zamachu w Nicei. Zdjęcie ilustracyjne, Fot. W. M. Connolley/Wikimedia Commons/CC BY 3.0/[https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/]
Miejsce zamachu w Nicei. Zdjęcie ilustracyjne, Fot. W. M. Connolley/Wikimedia Commons/CC BY 3.0/[https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/]

Organizacja Daesh (tzw. Państwo Islamskie) przyznała się do odpowiedzialności za zamach w Nicei, na południu Francji, gdzie w czwartek zginęły 84 osoby - podała w sobotę powiązana z dżihadystami agencja Al-Amak. Francuskie źródła sądowe poinformowały o aresztowaniu czterech osób. 

Francuskie źródła przekazały, że zatrzymano czterech mężczyzn z otoczenia Tunezyjczyka mieszkającego w Nicei, Mohameda Lahouaiej Bouhlela, który według francuskich władz w czwartek celowo wjechał ciężarówką w tłum świętujący na promenadzie w Nicei Dzień Bastylii.

Tożsamości zatrzymanych nie podano. Trzech spośród nich zatrzymano w sobotę rano, a jednego jeszcze w piątek. W areszcie pozostaje także była żona sprawcy, zatrzymana w piątek - poinformowała agencja AFP.

Radio Europe 1 podało, że pierwsza operacja w sobotę, przeprowadzona m.in. przez specjalne oddziały policji RAID, doprowadziła do zatrzymania dwóch osób z otoczenia Bouhlela, mieszkających w tej samej części Nicei. Trzecią osobę zatrzymano tego dnia w osobnej operacji.

Powiązana z Daesh agencja Al-Amak wydała w sobotę komunikat, w którym oświadczyła, że "sprawca operacji przeprowadzonej w Nicei jest żołnierzem Państwa Islamskiego". "Przeprowadził ją w odpowiedzi na wezwania do ataków na obywateli krajów koalicji walczącej z Państwem Islamskim" - podało to źródło.

Dotychczas nie ustalono ewentualnych powiązań 31-letniego Bouhlela z Daesh. Nie jest także jasne, czy działał sam.

W piątek premier Francji Manuel Valls oświadczył, że urodzony w Tunezji Bouhlel, który miał prawo pobytu we Francji, był "terrorystą bez wątpienia powiązanym z radykalnym islamizmem w taki czy inny sposób". Związków sprawcy z islamizmem nie potwierdził natomiast szef francuskiego MSW Bernard Cazeneuve.

Prokurator Paryża Francois Molins mówił, że 31-latek nie był w kręgu zainteresowania służb antyterrorystycznych i nic nie świadczyło o tym, by uległ on radykalizacji. W latach 2010-2016 był notowany jedynie w związku z przestępstwami pospolitymi, w tym groźbami, napadami i kradzieżami.

Ultraradykalne sunnickie Państwo Islamskie ogłosiło latem 2014 roku powstanie islamskiego kalifatu na kontrolowanych przez siebie obszarach Syrii i Iraku. Organizacja przyznała się m.in. do skoordynowanych zamachów przeprowadzonych 13 listopada 2015 roku w Paryżu; zginęło w nich 130 osób.

PAP - mini

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama