Reklama

Geopolityka

Transportery opancerzone i konwoje policyjne na ulicach Erywania

Fot. Serouj/Wikimedia Commons
Fot. Serouj/Wikimedia Commons

W środę na ulicach Erywania pojawiły się transportery opancerzone i konwoje policyjne pojawiły się. Budynki rządowe, w tym siedzibę rządzącej Republikańskiej Partii Armenii, otoczyły kordony policji. Trwają kolejne antyrządowe protesty, zablokowano przejście graniczne.

Na ulicach stolicy Armenii stoi kilkadziesiąt policyjnych furgonetek, przeznaczonych do przewozu zatrzymanych. Przywódca protestów Nikol Paszynian powiadomił, że protestujący zablokowali punkt odprawy celnej na armeńsko-gruzińskiej granicy. Uczestnicy demonstracji zablokowali też drogę dojazdową na międzynarodowe lotnisko w Erywaniu - informuje agencja Interfax.

Wiece odbywają się w różnych częściach stolicy i w innych miastach Armenii. Na ulice wyszli studenci i wykładowcy erywańskich uniwersytetów. Protestujący maszerują w kierunku siedziby rządzącej partii.

Paszynian wezwał swoich zwolenników do wyjścia na ulice stolicy i podkreślił, że ogłoszona przez niego w ubiegłym tygodniu aksamitna rewolucja trwa. Zapewnił, że będzie wywierał presję na rządzącą elitę, dopóki nie dojdzie do prawdziwych zmian. Opozycjonista domaga się odsunięcia od władzy wszystkich członków rządzącej partii.

W środę miało odbyć się spotkanie Paszyniana z p.o. premiera Karenem Karapetjanem. Rozmowy odwołał p.o. premiera, odrzucając postawione przez opozycjonistę warunki. Karapetjan zaproponował następnie przeprowadzenie przedterminowych wyborów parlamentarnych, które zakończyłyby kryzys polityczny. 

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. tak tylko... (Michał Rakowski)

    Rosja zachowuje wstrzemięźliwość w ocenie sytuacji jaka ma miejsce w Armenii, ale to tylko udawany spokój. Armenia to kolejna kolorowa rewolucja w poradzieckiej przestrzeni i przykład dla samych Rosjan jak odsunąć od koryta przyspawanych dożywotnio przywódców. Oczywiście demonstracje można przypisywać CIA (jak w przypadku Majdanu), ale prawda jest bardziej druzgocąca: żadna władza, choćby z najlepszą propagandą przegrywa w starciu z rzeczywistością pokazującą, iż w krajach sąsiednich żyje się lepiej i dostatniej. Motorem zmian i rewolucji jest przede wszystkim chęć do podwyższenia standardu życie do poziomu obserwowanego u innych. To właśnie z tego powodu padają dyktatorzy, walka o wolność i demokrację nie są najistotniejszymi czynnikami...

    1. Rosji czekamy

      doskonały komentarz!... Rosja też doczeka się swojej aksamitnej rewolucji... oby auta elektryczne szybciej zaczęły zdobywać rynek (niższa cena, większy zasięg)... Demokratyczna chrześcijańska(nie liberalno-oligarchiczna) Rosja będzie wspaniałym uzupełnieniem frontu krajów wracających do korzeni, zasad...

  2. CLP

    \"Aksamitna rewolucja\" - kryptonim mogliby już zmienić za bardzo się kojarzy z Libią itp.

    1. Riki

      Raczej z Czechoslowacją