Ewakuacja z Afganistanu, wspólne stanowisko w rozmowach na forum NATO, sytuacja bezpieczeństwa w kontekście wojskowych ćwiczeń Rosji były tematami rozmów szefa BBN Pawła Solocha z prezydenckimi doradcami ds. bezpieczeństwa Turcji i Rumunii.
Soloch odwiedził także firmę produkującą powietrzne bezzałogowce kupione przez MON.
Jak powiedział PAP szef Biura bezpieczeństwa Narodowego, temat Afganistanu zdominował odbywające się w Turcji rozmowy, które dotyczyły także podniesienia trójstronnych relacji na poziom głów państw. "Ta propozycja padła jakiś czas temu ze strony prezydenta Klausa Iohannisa, została podjęta przez prezydenta Andrzeja Dudę w czasie jego majowej wizyty w Turcji, prezydent Recep Tayyip Erdogan odniósł się do niej pozytywnie i skutkiem było nasze spotkanie – doradców prezydenckich" – powiedział.
Dodał, że tematem była także sytuacja bezpieczeństwa także w kontekście ćwiczeń wojskowych Rosji wiosną w rejonie Morzu czarnym i przygotowywanego ćwiczenia Zapad oraz w kontekście planowanego na przyszły rok szczytu NATO, który ma przyjąć nową koncepcję strategiczną. "Chodzi o poszukiwanie obszarów, gdzie możemy przedstawiać nasze wspólne stanowisko pozostałym sojusznikom" – powiedział Soloch.
Poinformował, że podczas rozmów o przygotowaniu tematów na ewentualne spotkanie prezydentów trzech państw, pojawił się także temat Afganistanu i ewakuacji osób zagrożonych po opanowaniu kraju przez talibów.
Soloch zauważył, że choć głównym kierunkiem ewakuacji jest Uzbekistan, to istotną rolę odrywa również Turcja, również z tego powodu, że żołnierze tureccy są – obok Amerykanów – częścią sił zabezpieczających lotnisko w Kabulu. "Sytuacja jest niezwykle dynamiczna, wiele rzeczy dzieje się w sposób niezwykle chaotyczny" – powiedział.
W programie podróży szefa BBN była wizyta w firmie Baykar, gdzie rozmawiał o perspektywach współpracy z polskimi podmiotami w związku z wyborem przez Polskę drrnów Bayraktar TB2. "Jest wola nawiązania bezpośredniej kooperacji, Polska mogłaby być hubem dla współpracy całego regionu" – powiedział szef BBN. "Tuż przed wyjazdem rozmawiałem na ten temat z ministrem obrony Mariuszem Błaszczakiem. Tą kwestią bardzo interesuje się także prezydent Andrzej Duda" – podkreślił Soloch.
W maju, podczas wizyty prezydenta i szefa MON w Turcji, został podpisany kontrakt na zakup przez Polskę czterech zestawów z 24 aparatami latającymi, które można wykorzystywać do rozpoznania i walki po uzbrojeniu w amunicję szybującą. W poniedziałek w Warszawie Błaszczak rozmawiał z prezesem firmy Halukiem Bayraktarem na temat realizacji wartej blisko 270 mln dolarów umowy.
Zakupiony przez Polskę pakiet obejmuje obok 24 statków powietrznych także 12 stacji kontroli, jak i kierowaną na odbity promień lasera amunicję szybującą MAM-L i MAM-C, opartą na konstrukcji pocisków rakietowych UMTAS i Cirit.
Z każdym zestawem ma zostać zakupionych także:
- sześć głowic optoelektronicznych typu MX-15 umożliwiające używanie uzbrojenia z kamerą termowizyjną i wskaźnikiem laserowym,
- dwa radary SAR zakładane do misji rozpoznawczych,
- sześć systemów IFF,
- trzy mobilne terminale przekazywania danych rozszerzające zasięg operowania BSP.
PAP/Defence24.pl
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie