Reklama

Geopolityka

Rosyjscy hakerzy wykradli dane NATO

Fot. Rostec.ru
Fot. Rostec.ru

W ręce rosyjskich hakerów wpadły tajne dokumenty NATO na temat planowanych sankcji wobec Moskwy. Chodzi o grupę internetowych włamywaczy, którzy w sobotę zainfekowali wirusami sieć belgijskiego MSZ powodując jej kilkudniowe wyłączenie. 

Zgodnie z uzyskanymi  przez Flanders News informacjami, rosyjscy hakerzy zdobyli tajne dane NATO na temat kryzysu ukraińskiego i sankcji planowanych przez Sojusz. Sprawa jest na tyle poważna, że stała się tematem posiedzenia belgijskiego rządu.

„Snake” jest skomplikowanym wirusem zdolnym nie tylko pozyskiwać dane z zainfekowanych sieci, ale również kontrolować lub zakłócać działanie strategicznych sieci komputerowych, takich jak systemy kontrolujące np. dostawy energii, sterowanie ulicznymi światłami czy operacjami bankowymi.

Nie można potwierdzić jednoznacznie jego pochodzenia, jednak eksperci uważają iż jest to twór skomplikowany i wyspecjalizowany w stopniu wymagającym grupy wysokiej klasy informatyków oraz znacznych funduszy. Kod wirusa zawiera fragmenty rosyjskiego tekstu oraz wskazuje na powstanie w strefie czasowej GMT +4, do której należy Moskwa.

Aktywność tego wirusa lub jego mutacji zarejestrowano w ostatnich miesiącach na Ukrainie, do której należało ponad 20 spośród niemal 60 systemów, których zarażenie przez „węża” zostało wykryte od jego identyfikacji w 2010 roku.  Ten wirus pochodzący z Rosji został również wykryty na Litwie w Gruzji, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii... oraz oczywiście w Belgii, która traktuje sytuację bardzo poważnie. 

Reklama

Komentarze (7)

  1. AS

    W Polsce wirus nie został wykryty, bo jeszcze do umiejętności wykrywania nie doszliśmy

  2. jang

    w latach 70-80 polski /w rzeczywistości- kgb linia x/superszpieg wykradł z jednego praktycznie źródła pakiet najtajniejszych rozwiązań amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego.Nie wiedział,że operacja FAREWELL ujawniła m.innymi jego starania aż do zaproszenia pudła..Nobilitowany do stopnia generała w III RP był autorem super prowokacji rosyjskiej. A jakoś tow radzieccy ani też rosyjscy nie wykorzystali tych rewelacji.Wydali pewnie kupę szmalu na próby,ktore w odpowiednim czasie okazały sie nieudane.. Tak,że w rewelacje tajnych służb, publikowane w przeciekach należy wierzyć z przymrużeniem oka

  3. antyUSA

    Przed Polakami ukrywa się fakt, że tzw. polski rząd podpisał z USA specjalną umowę i teraz jesteśmy w grupie 19 państw, które zobowiązały się, że w swoich sieciach teleinformatycznych nie będą stosowały oprogramowania i urządzeń uniemożliwiających penetrację tych sieci przez USA!!! Oczywiście potem będzie płacz jak chiński czy rosyjski wywiad będzie wykorzystywał te same luki co Amerykanie.

    1. ozon

      ciekawe ile kartonow z zielonymi to kosztowalo (wizienia CIA)

  4. Kpiarz

    Nie i jeszcze raz nie. To przecież niemożliwe. Cały czas jesteśmy przecież przez prawie wszystkie polskie media utwierdzani, że Rosja to "kacapy" i większość żołnierzy nosi "karabiny na sznurkach". I taka armia wie co to wirusy komputerowe? Ja osobiście nie wierzę w rewelacje z w/w artykułu!!! Vivat krzewiciel demokracji i wolności tj. USA!!

  5. buba

    Okazuje się że brak "dostatecznej" cyfryzacji naszej armii/państwa oraz wszechobecny "burdel" mogą być naszymi atutami :)

    1. antyUSA

      Zostawienie laptopa z tajnymi materiałami NATO w burdelu w Poznaniu też jest atutem? Nie doceniasz naszego burdelu! I jak w końcu jest z tym szyfrantem Zielonką - dopadł go "zawodowy samobójca" (oczywiście "bez udziału osób trzeciech") czy też w dobrym zdrowiu przebywa z rodziną w Szanghaju jak twierdzi francuski wywiad? :-)

  6. pragmatyk

    Niektórym państwom łatwiej sie nie przyznawać ,że Rosjanie ich zainfekowali , niż wstydzić sie pózniej na forum międzynarodowym, znając polityków ,nasi nie są lepsi i nie dałbym złamanego grosza,że któryś nie zastosował reguł ochrony wewnętrznej w swoim departamencie, stosowanie technik ochrony przed inwiligacją powinno być wstępem do dopuszczenia do niejawnych dokumentów.A kontrola bezwzględnie egzekwowana .Nie wiem czy instytucje centralne mają wewnętrzną komórkę kontrolną ,ale na pewno powinny ją mieć.

  7. OOO

    A NIBY KTO JAK NIE mOSKWA? CHYBA KAŻDY GŁUPI TO WIE.

Reklama