Reklama

Geopolityka

Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego poświęcone sytuacji na Ukrainie

Fot. prezydent.pl
Fot. prezydent.pl

Przyjmujemy wszyscy z ogromnym niepokojem, że w stolicy Ukrainy polała się krew - oświadczył prezydent Bronisław Komorowski po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Głównym jego tematem było omówienie strategicznych problemów polskich i europejskich relacji z Ukrainą - informuje BBN

Tym, co było wspólne to autentyczne zaniepokojenie, a jednocześnie wola potępienia przemocy, która zagraża dzisiaj procesom zachodzącym na Ukrainie. Przyjmujemy wszyscy z ogromnym niepokojem to, że polała się krew w stolicy Ukrainy - oświadczył prezydent Bronisław Komorowski podczas briefingu po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

- Może to oznaczać dalszą eskalację konfliktu, wzrost nastrojów agresywnych i może oznaczać wzrost zagrożenia trwałym, głębokim konfliktem, który niewątpliwie nie będzie służył ani Ukrainie, ani narodowi ukraińskiemu, a tym bardziej jego prozachodnim aspiracjom - mówił prezydent na briefingu po RBN.

Środowe posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego było poświęcone omówieniu strategicznych problemów polskich i europejskich relacji z Ukrainą oraz bieżących wydarzeń w tym kraju.

Prezydent powiedział, że przyjmuje z ograniczoną nadzieją zapowiedź prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza o tym, że ma wolę wyjaśnienia przyczyn i okoliczności przelewu krwi. - To jest bardzo ważne, aby tego rodzaju informacja i tego rodzaju stanowisko było poparte realnymi działaniami, które mogłyby powstrzymać proces nadciągającego pogłębionego konfliktu i przemocy z obu stron - dodał.

Zaznaczył też, że z podobną ograniczoną nadzieją przyjmuje zapowiedź spotkania prezydenta Janukowycza z liderami opozycji. – Bo polskie doświadczenie jest proste, że w sytuacji narastającego konfliktu, na ogół na eskalacji konfliktu zyskują siły ekstremalne, albo przeciwnicy państwa i normalizacji – mówił.

 Jesteśmy przekonani, że na Ukrainie dialog między opozycją a władzą, mający na celu powstrzymanie eskalacji konfliktu jest nie tylko możliwy, ale jest konieczny. Jesteśmy również przekonani, że rolą Polski jest m.in. wpływać na to, aby ten dialog miał jak najdalej idącą szansę nie tylko na zaistnienie, ale uzyskanie odpowiednich rozstrzygnięć. Jak wskazywał, Rada stanęła na stanowisku, że musimy utrzymywać kontakty i budować możliwość wpływania na bieg spraw na Ukrainie, także poprzez aktywność instytucji UE.

 

 

Reklama

Komentarze

    Reklama