Geopolityka
Polska i Rumunia współpracują dla bezpieczeństwa UE
Polska i Rumunia „czują się współodpowiedzialne za bezpieczeństwo całej UE”. Resorty spraw wewnętrznych obu krajów zadecydowały więc o zacieśnieniu dwustronnej współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa wewnętrznego.
Polska delegacja spędziła w stolicy Rumunii 24 godziny. W tym czasie przedstawiciele obu rządów uzgodnili, że jako kraje posiadające zewnętrzne granice Unii Europejskiej, która mierzy się z kryzysem imigracyjnym, powinny nawiązać ścisłą współpracę w dziedzinie bezpieczeństwa.
Ministrowie rozmawiali przede wszystkim o sposobach, w jaki UE próbuje poradzić sobie z napływem imigrantów. Zarówno Mariusz Błaszczak, jak i jego rumuński odpowiednik Petre Troba, wyrazili swoje "zaniepokojenie" czwartkowym komunikatem Komisji Europejskiej, w którym komisarze zapowiadają reformę systemu azylowego UE. KE planuje bowiem utworzenie systemu automatycznej relokacji migrantów w poszczególnych krajach Unii Europejskiej.
W trakcie wizyty polska delegacja odwiedziła również Centrum Koordynacji Operacyjnej Głównego Inspektoratu Straży Granicznej. Polska, razem z Finlandią i Rumunią, są bowiem odpowiedzialne za ochronę jednego z najdłuższych odcinków zewnętrznej granicy UE. Podczas wizyty szefowie rumuńskich służb opowiedzieli o mechanizmach wzmacniania bezpieczeństwa granic i o działaniach, jakie podejmują razem z innymi krajami basenu Morza Czarnego. Współpraca ta ma na celu uniemożliwienie powstania alternatywnego szlaku, którym migranci przedostawaliby się do Europy.
Wspólne interesy Polski i Rumunii
Kryzys migracyjny to nie jedyny temat, który poruszyli szefowie resortów spraw wewnętrznych. Politycy rozmawiali o wspólnych interesach strategicznych w ramach NATO i o Schengen. Mariusz Błaszczak zapewnił swojego rumuńskiego odpowiednika, że Polska całkowicie wspiera włączenie Rumunii do strefy. Temat ten zostanie niedługo poruszony na forum Grupy Wyszehradzkiej, gdy tylko Polska przejmie w niej przewodnictwo. Szef MSWiA zapewnił, że do dyskusji mają także zostać włączone państwa sąsiadujące, co sprawi, że "głos krajów regionu będzie lepiej słyszany na forum UE".